Matko! Szykuj się na strrraszliwe zmiany

Zapewniacie się o miłości, o tym, że na zawsze i że już nic nigdy się nie zmieni..., a potem rodzi się dziecko i staje się to, co nieuniknione – nadchodzą zmiany. Nie można bowiem zaprzeczać faktom – czasem na lepsze, czasem na gorsze, ale jednak wiele się zmieni.

Nasza lista nie jest tak całkiem serio, choć w niektórych punktach tkwi ziarnko prawdy. Nie jest też powiedziane, że akurat te zmiany będą Was dotyczyć, no i że będzie ich aż tyle.

1.    Twój partner przestaje być najważniejszy w Twoim życiu. Nadal jest ogromnie ważny, ale nie aż tak jak dziecko. I on o tym wie...

2.    Czekasz cały dzień na to, aż facet wróci z pracy – zanim on zdejmie buty, a dziecko się zorientuje, że Ty nie jesteś tuż obok niego – oto macie romantyczne 5 minut tylko dla siebie.

3.    Za każdym razem, gdy Twój mąż mówi, że opieka nad dzieckiem to nic takiego, rozważasz wzięcie z nim rozwodu.

4.    Twoje hormony sprawiają, że serio traktujesz każdy żart i niewinną uwagę wypowiedzianą przez niego – urastają one do rozmiarów obrazy, krytyki, a ponieważ niezbyt pewnie czujesz się w swojej roli, to wydaje Ci się, że on co chwila sugeruje Ci, że jesteś nieudolną matką.

5.    Wydaje Ci się, że on wszystko, co związane z dzieckiem, robi źle. Jesteś tego pewna tak bardzo, że mu o tym mówisz.

6.    Gdy tylko zatrzeszczy elektroniczna niania – biegniesz sprawdzić, co się dzieje, a on nie rozumie, że to konieczność, bo nigdy nie wiadomo, co się może z dzieckiem dziać.

7.    On uważa, że jesteś przewrażliwiona, Ty nie rozumiesz dlaczego – przecież dziecko może zostać porwane przez okno w sypialni.

8.    Zaczęłaś nienawidzić piłki nożnej i męskich wieczorów. To nie w porządku, żeby on wychodził sam, kiedy Ty zostajesz z dzieckiem w domu.

9.    Nie umiesz okazać zrozumienia dla jego problemów w pracy i nie masz cierpliwości wysłuchiwania jego skarg na szefa czy kolegów.

10.    Kiedy dziecko robi kupę chwilę przed tym, jak ona ma je przebrać, czujesz się, jakbyś trafiła szóstkę w totolotka.

11.    Zupełnie niewinne pytanie „jak ci minął dzień?” zadane w nieodpowiednim momencie może spowodować wybuch porównywalny z wulkanicznym.

12.    Zachowaj każdą ilość samokontroli na ten dzień, gdy usłyszysz, że przecież Ty nic w domu nie robisz.

13.    Obrażasz się na koleżankę, która pyta się, czy macie dobry seks pomimo porodu. No bo jaki seks?!?

14.    Wściekasz się na niego, bo nie tylko nie ma żadnych śladów ciąży i porodu, ale jeszcze kłamie mówiąc, że Ty się nie zmieniłaś.

15.    Pakujesz walizki, gdy pyta Cię, kiedy kolejne dziecko.

16.    Wyliczasz skrupulatnie, ile które z Was zmieniło pieluch w ciągu dnia. Obliczenia wyciągasz przy każdej sprzeczce.

17.    Gdy uda Wam się stworzyć romantyczną chwilę, to nie licz na długa grę wstępną i wyczerpujący stosunek – to będzie szybki i krótki numerek przerwany płaczem dziecka w kulminacyjnym momencie.

18.    Nienawidzisz faceta za to, że nie ma piersi. Uczucie to wzmaga się o 3 w nocy.

19.    Kiedy on ma katar, łapiesz się na tym, że masz ochotę wysmarkać mu nos.

20.    Wciąż powracacie do dyskusji na temat „kto jest bardziej zmęczony”. Bez względu na jakość i liczbę argumentów i tak uważasz, że Ty.

21.    Łóżko przestaje Ci się kojarzyć z seksem. Ze snem też.

22.    Zazdrościsz partnerowi, że wychodzi do pracy, a Ty masz urlop macierzyński.

23.    Czasami masz wrażenie, że jesteś mamą dwójki dzieci: dużego i małego.

24.    Kiedy on mówi Ci komplement, nie wiesz czy masz się rozpłakać, czy obrazić.

25.    Kochasz go najbardziej wtedy, gdy mówi: śpij kochanie, ja do niego wstanę.

Joanna Górnisiewicz