Kryzys laktacyjny - jak sobie radzić?
Nagle masz wrażenie, że brakuje ci pokarmu. Twoje piersi wydają się być puste, a dziecko jest niespokojne i głodne. Wpadasz w panikę. Czy to koniec waszej przygody z karmieniem? Spokojnie! Kryzys laktacyjny, który jest sprawcą zamieszania, przeżyła niemal każda mama. Dobra wiadomość jest taka, że sytuacja kryzysowa szybko mija. Jak sobie z nią radzić?
Czym jest kryzys laktacyjny?
Kryzys laktacyjny to nic innego jak przejściowy niedobór pokarmu, co najczęściej ma związek ze skokiem rozwojowym dziecka. To częsta niedogodność związana z laktacją.
Laktacja jest fizjologicznym, naturalnym procesem zachodzącym w kobiecym organizmie. Produkcję pokarmu przez gruczoły mleczne stymulują hormony, a proces ten rozpoczyna się w ciąży. Polega on na wytwarzaniu oraz wydzielaniu pokarmu dla dziecka. Dzięki laktacji pojawia się pokarm, mleko mamy.
Kryzysy laktacyjne pojawią się najczęściej w 3. i 6. tygodniu życia dziecka oraz 3., 6. i 9. miesiącu życia. Dlaczego wtedy? Wówczas zapotrzebowanie dziecka na mleko matki jest wyższe niż ilość, jaką na bieżąco produkują gruczoły piersiowe.
Jak długo trwa kryzys laktacyjny?
Choć kryzys laktacyjny bywa przyczyną stresu, nie oznacza to, że dzieje się coś złego. Wręcz przeciwnie - to naturalny proces. Nie trwa długo, bo od 2 do 7 dni. Nie wiąże się z trwałym spadkiem bądź zanikiem laktacji. Warto o tym pamiętać.
Ponieważ sytuacja szybko się stabilizuje, a życie wraca do normy, nie warto panikować i ulegać pokusie czy namowom mam, babć i teściowych, by porzucić karmienie piersią na rzecz butelki z mlekiem modyfikowanym. Ów krytyczny moment trzeba po prostu przetrwać.
Objawy kryzysu laktacyjnego
Kryzys laktacyjny można rozpoznać po następujących objawach:
- miękkie piersi, które wydają się puste (podczas laktacji piersi kobiety są twarde, nabrzmiałe i pełne),
- brak pokarmu, stąd maluszek jest głodny. Próby wydobycia z nich pokarmu kończą się niepowodzeniem, co może wywoływać niepokój i frustrację,
- dłuższe okresy karmienia,
- ciągła chęć dziecka do bycia przy piersi,
- nerwowość dziecka w czasie karmienia.
niepokojące zachowanie dziecka, które staje się niespokojne, płaczliwe i marudne.
reklama
Jakie są przyczyny kryzysu laktacyjnego?
Pojawianie się kryzysu laktacyjnego oznaczającego chwilowo niedostateczną ilość pokarmu w piersi, są najczęściej związane ze skokami rozwojowymi niemowlęcia. Dlaczego tak się dzieje?
Organizm karmiącej mamy sam reguluje proces produkcji mleka tak, by jego skład i ilość odpowiadały potrzebom rozwijającego się dziecka. W momencie skoku rozwojowego maluszek potrzebuje więcej pokarmu, a w piersiach chwilowo go - w optymalnej ilości - brakuje. Ciało mamy odpowiednio zareaguje, ale potrzebuje na to trochę czasu. Stąd chwilowe problemy.
Kryzys laktacyjny naturalnie przypada na okres skoków rozwojowych niemowlaka. Najczęściej mają one miejsce w 3. i 6. tygodniu, a następnie w 3., 6., 9. lub 12. miesiącu życia dziecka, jednak nie jest to regułą.
Co to jest skok rozwojowy?
Pierwszy rok życia dziecka to okres bardzo dynamicznego rozwoju. W kolejnych miesiącach i latach młody człowiek nie będzie zmieniał się aż tak szybko jak w okresie niemowlęctwa.
Każdy skok rozwojowy trwa około tygodnia i poprzedzony jest tak zwanym „trudnym” okresem. Niemowlę bywa bardzo marudne, gorzej zasypia i niespokojnie śpi. Ciągle chce być noszone na rękach czy przytulane. Można odnieść wrażenie, że przechodzi regres.
W tym czasie wydaje się, że dziecko zapomniało to, czego się do tej pory nauczyło. Tymczasem po kilku dniach następuje zmiana. Nieoczekiwanie okazuje się, że maluch opanował te umiejętności, których uczył się wcześniej.
Inne przyczyny kryzysu laktacyjnego
Gdy kryzys laktacyjny nie wynika ze skoków rozwojowych dziecka, może być związany z innymi przyczynami niedostatecznej produkcji pokarmu. To:
- stres i przemęczenie, których doświadcza mama. Stres i zmęczenie mogą skutecznie blokować odruch oksytocynowy i wypływ mleka,
- zmiany hormonalne zachodzące w organizmie kobiety karmiącej,
- podrażnienie brodawek (w wyniku złego chwytania ich przez niemowlę) lub stany zapalne gruczołu piersiowego. To zdecydowanie utrudnia karmienie i wpływa na laktację,
- niedostateczne pobudzanie piersi – zła technika karmienia, zbyt długie przerwy między karmieniami, podawanie dziecku smoczka lub dokarmianie go. Kiedy dziecko nie je o stałych porach dostatecznych ilości mleka, jego ilość się zmniejsza (obniża się poziomu prolaktyny, która odpowiada za laktację, co prowadzi do zmniejszenia podaży mleka).
Pamiętaj, że podczas karmienia malucha bardzo ważna jest atmosfera, wygoda matki, technika karmienia oraz sposób przystawiania dziecka do piersi. Aby zrobić to prawidłowo, należy brodawką sutkową dotykać lekko ust dziecka. Za każdym razem należy rozpoczynać karmienie dziecka od innej piersi.
reklama
Jak sobie radzić z kryzysem laktacyjnym?
Kryzys laktacyjny na szczęście nie trwa na tyle długo, by zaniechać karmienia piersią. Co robić?
Przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość i jak najczęściej przystawiać malucha do piersi, nawet co godzinę. To pobudza odruch prolaktynowy (pod wpływem ssania przysadka mózgowa wytwarza prolaktynę niezbędną do uruchomienia produkcji pokarmu i laktację), co oznacza, że im częściej karmisz dziecko piersią, tym więcej mleka jest w stanie wyprodukować twój organizm.
Częste przystawianie dziecka do piersi to najlepszy sposób na pobudzenie produkcji mleka, które będzie idealnie dopasowane do potrzeb dziecka. Po kilku dniach intensywnej stymulacji piersi przystosują się do zwiększonego zapotrzebowania na pokarm i wszystko wróci do normy.
Dbaj o siebie – zdrowo się odżywiaj (bierz pod uwagę wskazówki dietetyków i lekarzy dla kobiet karmiących piersią), pij dużo wody, staraj się nie denerwować i nie panikować. Niehigieniczny tryb życia i stres nie są sprzymierzeńcami laktacji. Jeśli masz problem z karmieniem piersią, pomóc mogą silikonowe osłonki na brodawki.
A naturalne środki naturalne pobudzające, to jest zioła, które wchodzą w skład różnych dostępnych na rynku herbatek laktacyjnych (kozieradka, ostropest plamisty, rutwica, anyż)? W odniesieniu do większości ziół stosowanych tradycyjnie nie udowodniono ich pozytywnego wpływu na ilość mleka, jednocześnie rośliny mogą wywołać działania niepożądane. Należy zachować ostrożność.
Czego nie robić podczas kryzysu laktacyjnego?
Podczas kryzysu laktacyjnego łatwo stracić cierpliwość, głowę i grunt pod nogami, to zrozumiałe. Jednak zachowaj spokój, nie poddawaj się i nie popełniaj błędów. Czego nie powinnaś robić?
- nie ściągaj pokarmu z piersi,
- nie podawaj dziecku smoczka,
- nie dokarmiaj maluszka.
Nie dokarmiaj dziecka z dwóch powodów. Po pierwsze niemowlę może się rozleniwić na tyle, że nie będzie chciało wrócić do karmienia piersią, które jest dla niego bardziej pracochłonne niż picie z butelki.
Po drugie mleko modyfikowane jest bardzo syte, potrzeba go zatem mniej, by zaspokoić głód. W rezultacie po tym, jak się sytuacja kryzysowa uspokoi, maluch będzie ssał mniejsze ilości twojego mleka, co może grozić przedwczesnym zakończeniem laktacji.
Jeśli kryzys laktacyjny trwa dłużej niż kilka dni, skontaktuj się z poradnią laktacyjną, która służy wsparciem przy karmieniu piersią.
Zanim podejmiesz decyzję o podaniu dziecku mleka modyfikowanego, skontaktuj się z pediatrą, doradcą laktacyjnym czy promotorką karmienia piersią. Zbyt pochopne działanie może sprawić, że dziecko odrzuci pierś, co nie jest korzystne ani dla malucha, ani dla ciebie.
Dlaczego karmienie piersią jest ważne?
Karmienie piersią jest najlepszym sposobem żywienia noworodków i niemowląt(tzw. złotym standardem). Mleko kobiece to idealne pożywienie dla noworodka. To odpowiedź na zapotrzebowanie niemowlęcia na składniki niezbędne do prawidłowego rozwoju.
Badanie wskazują na wiele korzyści z karmienia naturalnego zarówno dla matki, jak i jej dziecka. Przede wszystkim mleko mamy wspiera dziecko w rozwoju fizycznym, ale także emocjonalnym i poznawczym.
Ponadto zmniejsza ryzyko wystąpienia wielu chorób, zarówno w okresie karmienia, jak i po jego zakończeniu. Dzięki niemu dzieci są skuteczniej chronione przed zakażeniami dróg oddechowych i uszu oraz biegunką zakaźną, a także uczuleniami i chorobami alergicznymi (takimi jak astma czy atopowe zapalenie skóry - AZS). Rzadziej także chorują na niektóre nowotwory (np. chłoniaki czy białaczka), a w późniejszym okresie życia są chronione przed nadwagą, otyłością i cukrzycą.
Stwierdzono znacznie mniejszą śmiertelność z powodu zakażeń przewodu pokarmowego u dzieci karmionych wyłącznie piersią w stosunku do niemowląt karmionych w sposób mieszany od 3.–4. miesiąca życia.
U matek karmiących piersią obserwowano szybszą utratę masy ciała oraz dłuższy okres niepłodności laktacyjnej. Co więcej, karmienie piersią pomaga w stworzeniu emocjonalnej, silnej więzi dziecka z mamą.
Polskie Towarzystwo Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci zaleca, aby wyłączne karmienie piersią trwało 6 miesięcy i było kontynuowane w okresie wprowadzania żywności uzupełniającej. Nie ma wytycznych, które określają, ile maksymalnie powinno trwać karmienie piersią. American Academy of Pediatrics zaleca, aby było ono kontynuowane tak długo, jak chce tego matka i dziecko.