To moje. Naucz dziecko radości dzielenia się i czy zawsze to dobry pomysł?
"To moje. I tamto też"- słyszymy często z ust malucha. Trudno się dziwić - dziecko nie przychodzi na świat z gotowością dzielenia się swoimi rzeczami z innymi. Jak nauczyć dziecko radości dzielenia się i czy zawsze powinno to robić?
Dlaczego maluszki mają problem z dzieleniem się zabawkami?
Początkowo maluszek nie rozumie, że przedmioty mają właścicieli- chce mieć wszystko dla siebie nie z egoizmu czy przekory. W jego odczuciu po prostu wszystko należy do niego. Biorąc łopatkę kolegi często samo nie chce podzielić się swoimi foremkami z innymi- występuje tu dodatkowe utrudnienie- jedyną formą czasu w główce dziecka jest teraźniejszość. Każde „za dwie minuty” czy „potem” oznacza dla niego to samo, co „nigdy”.
W pierwszych etapach socjalizacji dziecko niewiele rozumie z reguł porządkujących świat. Jest za małe, by wytłumaczyć mu, by bawiło się tylko swoimi rzeczami i trudno je przekonać, by nie poszanowało cudzą własność.
Warto jak najwcześniej uczyć dzieci umiejętności współpracy, wspólnej zabawy oraz dzielenia się- to ułatwi mu funkcjonowanie w społeczeństwie. Wpajanie zasad współżycia często jest niewdzięcznym zajęciem, wymaga też pomysłowości i sprytu. Tak naprawdę dopiero trzylatek wie, co znaczy, że coś jest „moje” i „twoje”.
reklama
Jak nauczyć dziecko dzielenia się zabawkami i zachęcić do wspólnej zabawy?
- Pokazuj dziecku, że warto się dzielić- "Pożycz Oskarkowi łopatkę, a on da ci się pobawić swoim autkiem”. „Jeśli nie będziesz chciała pożyczyć Marysi foremek, to ona pewnie nie pożyczy ci konewki” (to argument chyba najszybciej trafiający do małej główki)
- Pokaż dziecku, ze dzielenie się może być radością- „w tej chwili nie bawisz się wiaderkiem, a Zuzia bardzo chciałaby zrobić w nim babkę- możesz pożyczyć? Na pewno się bardzo ucieszy!”
- Pokaż, jaka interesująca może być wspólna zabawa- „rzuć Kajtkowi swoją piłkę- poodbijacie ją razem”
- Ucz dawać- karmcie razem gołębie- najlepiej tak, by każdy dostał choćby okruszek chleba
- Podkreślaj, że coś jest twoje, np. krojąc jabłko połóż na talerzyku cząstkę dla siebie, na drugim- dla dziecka
- Do piaskownicy bierz o jedną zabawkę więcej- jeśli masz dwie łopatki, łatwiej się podzielić
- Rozmawiaj z dzieckiem, wyjaśniaj, co jest dobre, co złe. Tłumacz dlaczego
- Negocjuj, zamiast nakazywać. Dając wybór wspierasz kształtowanie indywidualności dziecka
- Pokaż dziecku, jak być dyplomatą. Maluch czasem nie wie, co zrobić, by dostać to, czego chce. Podpowiedz mu: "Jeśli chcesz pożyczyć lalkę Oli, najpierw ją o to poproś/zapytaj", „jeśli chcesz odebrać swoją łopatkę powiedz Karolowi, że chcesz ją otrzymać z powrotem”; potem pozwól dziecku być samodzielnym animatorem zabaw
- Pokaż dziecku, że ty też dzielisz się różnymi rzeczami i inni dzielą się z tobą: "Ciocia pożyczyła mi świetną książkę" czy „pożyczyłam dziś sąsiadce szklankę cukru”
- Jeśli zauważysz, że dziecko robi postępy-chwal je: "Super, że pożyczyłaś Oliwii piłkę. Jestem z ciebie dumna".
- Ucz dziecko, że nie wszystko jest dla niego. Nawet kiedy kupisz mu paczkę ulubionych gum poproś, by poczęstowało domowników.
Największe problemy z dzieleniem się mają zwykle dzieci, którym brakuje kontaktów z rówieśnikami, które są jedynakami, nie chodzą do przedszkola lub rzadko korzystają z placów zabaw. Trzeba stwarzać okazję, by maluch jak najczęściej przebywał w grupie rówieśniczej- im częściej będzie przebywać z innymi dziećmi, tym szybciej zorientuje się, że wspólna zabawa i dzielenie się są nierozłączne.
Proces socjalizacji to długa i kręta ścieżka, a nasi piechurzy różnie sobie na niej radzą. Wpajajmy dziecku reguły życia społecznego, uczmy je asertywności, współpracy, jednak zachowajmy umiar. Pamiętajmy, że są ważniejsze rzeczy niż podwórkowy savoir- vivre.
Nie żądaj od dziecka, by było uległe i oddawało swoje zabawki wbrew sobie. Szanuj i jego, i jego własność. Nie zmuszaj go, by dzieliło się wszystkim ze wszystkimi i wbrew sobie- nie programuj go na bezwzględnie spełnianie oczekiwań innych.
Dziecko ma prawo do swojego zdania czy nam się to podoba. czy nie. Uznanie tegoż prawa zaprocentuje postawą malucha w przyszłości. Poczuciem bezpieczeństwa i pewnością siebie.
Zresztą szybki przykład. Pomyśl, że robisz sobie herbatę, a podchodzi do ciebie dziecko i mówi, że teraz to ono chce się napić i ci ją po prostu zabiera i wychodzi. Jakie to wzbudza w tobie uczucia?
Tymczasem zobacz jak łatwo oczekujemy, że maluch zrezygnuje z czegoś, czego żąda ktoś inny. Dlatego nie wymuszaj, żeby dziecko oddało coś natychmiast. Poczekaj aż skończy zabawę. Naucz je mówić, że chętnie pożyczy zabawkę, ale kiedy skończy się nią bawić. To nauczy je asertywności. To naprawdę przydatna umiejętność. Ilu dorosłych ma problem z powiedzeniem „nie"... Kiedy maluszek skończy zabawę przypomnij, że obiecał pożyczyć swojego misia lub samochodzik.
A co, jeśli jest dzieckiem, które czeka „na swoją kolej” i z tego powodu jest sfrustrowane. Pozwól mu na takie uczucie. To też jest sposób, żeby nauczyć dziecko kontrolowania zachowań, odpowiedniej komunikacji i wspiera rozwój mózgu.