Jak pomóc maluszkowi zaakceptować pojawienie się noworodka w domu
Nad tym, jak pomóc maluszkowi zaakceptować pojawienie się noworodka w domu, głowi się niejeden rodzic. Nie jest to proste. Najważniejsze to uświadomić sobie, że dla dziecka może to być naprawdę spory problem. W zrozumieniu jego sytuacji pomóc może popularna anegdota. Wystarczy sobie wyobrazić, że pewnego dnia parter przyprowadza do domu obcą kobietę i oznajmia: „Kochanie, to jest Julia. Kocham ją tak samo mocno jak ciebie. Będzie z nami mieszkać. Ty też ją pokochasz”.
Przed przyjściem dziecka na świat rodzice najczęściej informują dziecko, że niebawem w ich domu pojawi się mały człowiek. Starają się, by przygotować dobry grunt pod zdrową relację. Rozmawiają z maluchem, opowiadają, czytają książeczki i włączają tematyczne bajki, roztaczają atrakcyjne wizje radosnej zabawy, a i angażują w przygotowania na powitanie nowego domownika.
Dziecko się cieszy i jest podekscytowane, jednak wspólne wybieranie imienia, opowieści mamy czy taty o młodszym bracie czy przygotowywanie łóżeczka nie zapowiadają wielkich zmian. Choć najczęściej starania te przynoszą pozytywne rezultaty i zmniejszają ryzyko pojawienia się przejawów zazdrości oraz niezrozumienia ze strony dziecka, nie można spoczywać na laurach. Trzeba pamiętać, że dla małego dziecka, które do tej pory było najważniejsze i najwspanialsze, to duża zmiana i sytuacja znacznie skomplikowana. Jego świat stanął na głowie.
- Pojawienie się maleństwa zmienia życie starszego dziecka, nawet jeśli na pozór różnice są niewielkie. Uwaga rodziców koncentruje się na młodszym dziecku, bo jest malutkie i siłą rzeczy wymaga więcej czasu i skupia na sobie ich całą uwagę. (…) Potrzeby starszego dziecka w obliczu potrzeb malucha wydają mniej istotne (…). Starsze dziecko przechodzi przyspieszony kurs „dorastania”, do czego nie jest przygotowane i z czym, pozostawione samemu sobie, nie umie sobie poradzić. Nie potrafi też uzewnętrznić swoich uczuć, poczucia krzywdy, oczekiwań, a gdy na swój sposób wyraża potrzebę bliskości i czułości, spotyka się z reakcją „nie teraz”, „Przecież widzisz, że w tej chwili nie mam czasu”. (…). Nie może tego zrozumieć, odczuwa niesprawiedliwość oraz narastającą niechęć do rodzeństwa. – tłumaczy pedagog Małgorzata Janusz
Jak pomóc maluszkowi zaakceptować pojawienie się noworodka w domu?
Co zatem robić, a czego unikać, by przygotować mocny grunt pod zdrowy związek dziecka z nowo narodzonym rodzeństwem?
Naucz dziecko jak obchodzić się z noworodkiem
Ucz swoje starsze dziecko, jak we właściwy sposób obchodzić się z noworodkiem. Tłumacz, że jest on mały i nieporadny, bardzo delikatny i zależny od innych.
Rozmawiaj, demonstruj, prowadź i zachęcaj. Pokaż maluchowi, jak można pogłaskać dziecko po stópce czy rączce, jaki dotyk je uspokaja. Ostrożność, delikatność i bezpieczeństwo to podstawa. Chwal za dobre podejście.
Bądź lustrem
Dzieci uczą się, naśladując zachowania rodziców. Możesz być pewna, że starsze dziecko będzie obserwować, jak zajmujesz się dzieckiem.
reklama
Jesteś najważniejszym nauczycielem. Demonstruj wszystko, co i jak robisz, a twoje starsze dziecko obserwując cię, nauczy się najwięcej.
Chwal za dobre podejście
Kiedy tylko zauważysz, że starsze delikatnie dotyka malucha, podaje mu upuszczoną grzechotkę czy śpiewa piosenkę, skomentuj to w miły sposób.
Pozwalaj, by starszak angażował się w pomoc i opiekę na młodszym rodzeństwem, naturalnie w zakresie swoich kompetencji. Poproś, by mały pomocnik podał ci pieluszkę lub włączył karuzelkę w łóżeczku. Pozwól otwierać prezenty dla noworodka czy robić zdjęcia. W miarę możliwości chwal i zachęcaj. Przytulaj i całuj dzielnego asystenta oraz mów mu, że dziękujesz i że jesteś dumna.
Uważaj na słowa
Nie obwiniaj noworodka za wszystko, co się zmienia i co w życiu starszaka jest ważne. Niech twoje słowa nie układają się w litanię: „Nie możemy iść do parku, bo bobas śpi” "Cicho, bo go obudzisz", „Pomogę ci po tym, jak zmienię pieluszkę i nakarmię malucha”.
Używaj innych słów, na przykład: „Mam teraz zajęte ręce” czy „Pójdziemy po obiedzie”. Może dzięki temu mały człowiek nie będzie się starszakowi kojarzył z nieprzyjemnościami.
reklama
Wspieraj i pomagaj
Przyjmij do wiadomości, że starsze dziecko może odczuwać złość, gniew, żal, rozczarowanie. Ich źródłem jest najczęściej rywalizacja o uwagę, docenienie i miłość rodziców. Tłumacz, że „Sytuacja się zmieniła z pojawieniem Julka czy Oli, a przyzwyczajenie się do tego zajmie nam trochę czasu”.
Kiedy twoje dziecko wie, że rozumiesz jego uczucia, będzie miało mniejszą potrzebę podejmowania działań, aby zwrócić twoją uwagę. Jeśli zaś podporządkuje się i stłumi swoje emocje ze strachu przed karą lub utratą aprobaty rodzica, jego napięcie będzie się narastać. To w przyszłości może prowokować okazje do wybuchu i rozładowania uczuć.
Dlatego zamiast karać i krytykować uczucia dziecka, warto zrozumieć i pomóc mu nazwać to, co czuje i czego potrzebuje. Niech twoje komentarze będą łagodne i ogólne. Nie mów: „Założę się, że nienawidzisz brata czy siostry”. Zamiast tego powiedz: „To musi być trudne, gdy spędzam tyle czasu z bobasem”.
Dzieci muszą mieć możliwość okazania swoich uczuć i pragnień także wobec młodszego rodzeństwa. Najważniejsze jest, by podkreślić różnicę między przyzwoleniem na wyrażanie uczuć a zgodą na działanie (np. bicie). Zadaniem rodziców jest pokazanie dzieciom sposobów wyrażenia złości bez wyrządzania szkody.
Co robić? Możesz:
- pomóc nazwać uczucia dziecka: „Widzę, że jesteś zdenerwowana”,
- pomóc określić pragnienia dziecka: „Chciałabyś, żeby Ola zapytała, czy może wziąć twoje auto?”,
- zachęcić do symbolicznego wyrażania uczuć: „A może narysujesz swoją złość?”,
- podpowiedzieć, jak dziecko może bezpiecznie wyładować złość: „Powiedz Oli, że nie lubisz, gdy rusza twoje zabawki bez pozwolenia!”.
Reaguj na agresję
Jeśli zauważysz, że starszak jest niemiły, odwróć jego uwagę piosenką, zabawką czy jakimś zajęciem. To działanie ochroni maluszka, a pomoże uniknąć ciągu „nie”, które mogą zachęcać do szorstkiego zachowania. Na wszelki wypadek nie zostawiaj noworodka sam na sam z maluchem.
Zawsze jednak, gdy widzisz, że starsze dziecko zachowuje się agresywnie, reaguj. Działaj przy tym zdecydowanie i szybko. Najpierw zatrzymaj niebezpieczne zachowania. Następnie pomóż dziecku bezpiecznie wyładować gniew.
Najlepiej byłoby pomóc dziecku wyładować wrogie uczucia w sposób twórczy lub symboliczny. Gdy jest ono agresywne, zamiast krzyczeć, możesz powiedzieć:
- "Nie wolno nikogo wyzywać i obrażać. Możesz za to narysować mi, co czujesz.”
- „Nie zgadzam się na bicie siostry! Możesz pokazać na tej poduszce, co czujesz.”
Sprawiaj, by każdy poczuł się wyjątkowo
Unikaj porównywania rodzeństwa, nawet jeśli chodzi o pozornie niewinne tematy, takie jak waga urodeniowa, punkty w skali Apgar, kiedy każde z nich po raz pierwszy się uśmiechnęło lub kto po narodzinach miał więcej włosów. Dzieci mogą interpretować te komentarze jako krytykę.
Niezależnie od tego, co chcesz powiedzieć dziecku, powiedz to wprost, bez odwoływania się do rodzeństwa. Najważniejszą rzeczą jest skupienie się na zachowaniu tego jednego dziecka. To, co robi lub czego nie robi jego siostra czy brat, nie ma z nim nic wspólnego.
reklama
Dbaj o to, by starszak czuł się wyjątkowy. Mów mu „Kocham cię”, przytulaj i dawaj buziaki. Ale to nie wszystko. Codziennie znajdź chwilę na czytanie książki czy zabawę. Niech to będzie czas tylko dla was.
Nie mów też, że dzieci kochasz jednakowo, a podkreślaj, że każde z nich jest kochane najbardziej, w wyjątkowy sposób. Zamiast „Kocham was tak samo” lepiej powiedzieć: „Każde z was jest dla mnie wyjątkowe. Ty jesteś moją Olą i ciebie kocham jak Olę, a Julka jak Julka”.
Będzie dobrze!
Pamiętaj, że pierwsze tygodnie to trudny czas, wypełniony emocjami – od radości i euforii, po strach i irytację. Musicie to przetrwać i nauczyć się funkcjonować w nowej rzeczywistości. Starajcie się odnaleźć, ale i codziennie budować solidne fundamenty relacji między rodzeństwem. To inwestycja, która się opłaca.
- Przygotowanie starszego dziecka na pojawienie się w rodzinie nowego dzidziusia i zaakceptowanie go jako brata lub siostrę, wymaga od rodziców wielu zabiegów. Są one jednak opłacalne, bo sprzyjają wytworzeniu się pomiędzy rodzeństwem silnej więzi uczuciowej, która potem procentuje pozytywnie przez całe życie.” – tłumaczy psycholog Agnieszka Musiał.
Przed wami trudne zadanie, ale będzie dobrze! Na razie skupcie się na tym, co tu i teraz.
Bibliografia
- A. Faber, E. Mazlish „Rodzeństwo bez rywalizacji. Jak pomóc własnym dzieciom żyć w zgodzie, by samemu żyć zgodnością”. Poznań 1997
- 11 expert ways to help your firstborn adjust to the new baby
- A. Faber, E. Mazlish,„Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły”, Poznań 1992