Martwisz się, że twoje dziecko mało je? Rozwiązanie może być proste
Twoje dziecko je mało i niechętnie? Martwisz się i szukasz pomysłów, które mogłyby to zmienić? Być może istnieje proste rozwiązanie. Sprawdź do jakich wniosków doszli naukowcy.
Twoje dziecko mało je? Sposoby na niejadka
Jeśli jesteś rodzicem niejadka, prawdopodobnie masz już za sobą setki prób – nieustannie korzystasz z najróżniejszych metod i sposobów, licząc że uda ci się nakłonić dziecko do jedzenia.
Być może eksperymentujesz, podsuwając coraz to nowe potrawy w nadziei, że twoje dziecko odkryje i zachwyci jakiś nowy smak. A może postępujesz dokładnie odwrotnie i wciąż serwujesz wyłącznie sprawdzone oraz akceptowane przez wybrednego smakosza dania. Tym sposobem codzienne menu wygląda identycznie, ponieważ tworzą je: naleśniki (wyłącznie z dżemem malinowym), schabowe z ziemniakami (obowiązkowo bez surówki), mleko z płatkami kukurydzianymi (tylko jednego producenta) i kanapki z serem (koniecznie salami). I tak w koło…
Im bardziej się martwisz, tym intensywniej szukasz rozwiązania. Serwujesz kanapeczki w kształcie biedronki i obiady, które przypominają egzotyczne krajobrazy, podajesz też posiłki na zabawnych, kolorowych talerzykach. A może z bezsilności uciekasz się do przekupstwa? Cóż, naprawdę rozumiem twoją frustrację. Wiem, jak trudno się powstrzymać od interwencji, kiedy dziecko mało je. Dlatego ucieszyłam się, że nie tylko rodzice i dietetycy pochylają się nad tym problemem, ale także naukowcy.
Naukowcy z Kopenhagi postanowili sprawdzić, czy sposób serwowania dzieciom jedzenia może mieć znaczenie.
„Jako badacz słyszałam anegdoty opowiadane przez rodziców o tym, że ich dzieci wolą bądź chcą, aby jedzenie było serwowane w określony sposób lub podawane w jakiejś kolejności. Nie posiadaliśmy jednak na ten temat obszernej wiedzy opartej na dowodach.” – powiedziała profesor Annemarie Olsen z Future Consumer Lab z Wydziału Nauk o Żywności na Uniwersytecie w Kopenhadze.
Czy może być proste rozwiązanie, kiedy dziecko mało je?
Okazuje się, że dzieci - w zależności od płci i wieku - mają różne preferencje dotyczące sposobu układania jedzenia na talerzu. Co mówią badania?
Wiadomo, że dzieci zjadają więcej owoców i warzyw, jeśli te są podawane w małych porcjach i kawałkach. Wówczas można po nie sięgnąć w każdej chwili, łatwo je chwycić i zjeść.
Na to, ile dzieci jedzą, wpływa również sposób podania jedzenia. Naukowcy z Future Consumer Lab poprosili setkę uczniów w wieku 7-8 i 12-14 lat o uporządkowanie sześciu potraw serwowanych na różne sposoby, według własnych preferencji. Na tej podstawie ustalono, jaki sposób prezentacji jedzenia na talerzu najbardziej się podobał, a spodobał się najmniej.
Jedzenie podano na trzy różne sposoby:
- elementy jedzenia leżały tak, że nie stykały się ze sobą,
- podane jedzenie było mieszanką oddzielnych składników oraz składników wymieszanych,
- jedzenie było mixem wszystkich składników potrawy.
reklama
Po uszeregowaniu przez dzieci zdjęć ustalono, który sposób serwowania obiadu został uznany za najbardziej apetyczny. Tym samym wyniki badań dowodzą, że dziewczynki w wieku 7-8 lat lubią, kiedy poszczególne składniki potrawy się nie dotykają. Natomiast 7. i 8-letni chłopcy nie zwracają uwagi na to, w jaki sposób jedzenie zostało ułożone na talerzu. Z kolei dzieci starsze, w wieku od 12 do 14 lat nie mają problemu, żeby na talerzu pojawiało się, np. mięso w sosie, którym polane są też ziemniaki lub w ogóle mix składników.
W jaki sposób możesz wykorzystać te informacje, jeśli twoje dziecko mało je?
Naukowcy doszli do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem jest „oddzielny styl serwowania”. Ich zdaniem warto podawać dzieciom dania, w których składniki są wyraźnie od siebie oddzielone. Pisząc wprost – kotlet z kurczaka ma się nie stykać z ryżem, a ryż z surówką. A jeśli dziecko woli inny układ na talerzu, może wymieszać podane składniki potrawy. Sytuacja odwrotna nie jest możliwa.
Czy to zadziała w przypadku twojego dziecka? Nie mam pojęcia, ale jest to strategia warta uwagi. Nie wymusza przecież specjalnych zabiegów, a może przynieść dobry efekt.
Wyniki badania Future Consumer Lab na Uniwersytecie w Kopenhadze, które opublikowano w „Journal of Sensory Studies”, mogą być nie tylko cenną wskazówką dla rodziców, ale można je wykorzystywać do optymalizacji programów żywieniowych w szkołach i firmach cateringowych, które oferują posiłki dla dzieci.
Źródło: https://food.ku.dk
Zdjęcie serwowanych potraw pochodzi ze strony Uniwersytetu w Kopenhadze