Jak nauczyć malucha samodzielności?
Moja córka będąc trzyletnią panienką była niesamowicie samodzielna i niezależna – sama jadła, wiązała sznurowadła i próbowała podejmować odzieżowe decyzje.
Mój niespełna trzyletni syn, choć motywowany i wspierany przez nas jak siostra, nadal uparcie domaga się pomocy i uwagi, zarówno przy jedzeniu, jak i ubieraniu się.
Każde dziecko jest inne – inaczej się rozwija, czego innego oczekuje od najbliższych, ma inny charakter i potrzeby. I tak o ile córeczki nie musiałam za bardzo namawiać do podejmowania różnorakich prób, o tyle syn wymaga od nas więcej słów zachęty i nakładów pracy. Niemniej warto motywować dziecko do nauki samodzielności – bowiem jego duma, że oto czegoś dokonało samo, jest naprawdę bezcenna. I nieważne jest, czy chodzi o umycie zębów, założenie butów, czy zjedzenie spaghetti.
Naukowcy uznają, że dążenie do samodzielności jest jedną z ważniejszych potrzeb rozwojowych człowieka, a jej nauka zaczyna się we wczesnym dzieciństwie, kiedy to dziecko podejmuje różne próby, zdobywając doświadczenia i opanowując nowe umiejętności. Choć niektórym trudno w to uwierzyć, do samodzielności warto zachęcać już ośmiomiesięczne niemowlę - zwłaszcza, że na tym etapie nauka to przede wszystkim świetna zabawa.
Pamiętajmy też, że choć wiele zależy od usposobienia dziecka, to nie sposób przecenić roli rodziców w procesie usamodzielniania się ich dzieci. Mogą oni pomóc w rozwoju tejże lub … go zatrzymać.
Często krępujemy rozwój samodzielności swoich dzieci, ponieważ:
• brakuje nam czasu i cierpliwości, wykonujemy daną czynność sami, gdyż uważamy, że dziecko zrobi to wolniej, gorzej, a przy okazji … nabałagani
• nadmiernie chronimy dziecko przed wysiłkiem i pracą, wyręczamy je we wszystkim
• nie wierzymy w możliwości swojego dziecka – uznając, że na samodzielność przyjdzie jeszcze czas
• boimy się, że nowe działania mogą być niebezpieczne i zbyt trudne
• Obawiamy się, że dziecko ze względu na brak umiejętności szybko się zniechęci do prób
• nie potrafimy/nie chcemy motywować dziecka do podjęcia działań
• nieodpowiednio dobieramy zadania do umiejętności dziecka, przeceniając jego możliwości
• jesteśmy mało cierpliwi, zbyt surowi i za bardzo wymagający
• trudno jest nam oderwać się od „starych” nawyków – „przecież to jeszcze takie malutkie dziecko”
Tymczasem możemy:
• zachęcać dziecko do podejmowania wyzwań i zdobywania nowych doświadczeń
• stworzyć takie warunki rozwoju, by te pozwalały dziecku na naukę samodzielności – dać swobodę, przesadnie nie kontrolować, ufać (choć być w pobliżu)
• służyć nienachalną pomocą, być wyrozumiałym, cierpliwym i służyć wsparciem -szczególnie w momentach nieudanych prób
• doceniać nakład pracy i inicjatywę, a nie efekty działań
Aby nauczyć dziecko:
samodzielnego JEDZENIA
• nie bój się bałaganu - załóż maluchowi śliniak, pod talerz podłóż plastikową podkładkę, krzesło postaw na łatwo zmywalnej powierzchni
• zakup miseczki z gumowymi przyssawkami na spodzie (trudno wylać z niej zupę) i wygodne, małe sztućce. Zrezygnuj z płaskich talerzy, z nich wszystko łatwiej ucieka. Początkowo podawaj maluchowi napoje w kubku niekapku. Dopiero wtedy, gdy nauczy się właściwie z niego korzystać, kup bidon, a potem zwykły kubek
• dawaj dziecku odpowiednio przygotowane jedzenie – małe kawałki mięsa, pokrojone, gotowane warzywa i owoce (miękkie), maleńkie kanapki. Potem zaserwuj gęsty, kremowym jogurt lub gęstą kaszkę.
• nie podawaj maluchowi jedzenia, którego nie lubi - niechęć bowiem nie sprzyja nauce samodzielności. Zdecydowanie bardziej efektywne będą lekcje z ulubioną potrawą
• nie każ dziecku jeść w samotności - posadź je przy waszym stole i jedzcie wszyscy razem. Oprócz tego, ze będzie rodzinie i miło, to przy okazji maluch będzie miał okazję podpatrzeć, jak wy sobie radzicie
• bądź cierpliwa i wyrozumiała. Nie zrzędź, nie wyręczaj dziecka, nie krzycz. To prawda, że gdybyś ty karmiła malucha, szybciej byście skończyli, a w domu byłby wzorowy porządek, ale maluch nie miałby wtedy satysfakcji, że poradził sobie sam
• mów o samodzielności. O tym, że samodzielne są duże dzieci i ulubieni bohaterowie bajek, że bycie samodzielnym to powód do dumy
• pamiętaj, że dziecko potrzebuje wsparcia i wiary swoich rodziców
Samodzielnego SPRZĄTANIA
• pokazuj dziecku, że zawsze, sukcesywnie sprzątasz np. stanowisko pracy
• najpierw inicjuj, potem pomagaj, a potem zachęcaj do samodzielnego sprzątania zabawek przed wzięciem nowych
• pokaż maluchowi, że mały bałagan łatwiej jest uprzątnąć, a duży wręcz przeciwnie
• pozwól, by dziecko samo wycierało podłogę czy stolik, gdy coś rozleje; by samo zbierało po sobie okruchy, papierki i by je wyrzucało do kosza na śmieci
• wymagaj, by po rozebraniu się (z pomocą rodzica) dziecko odkładało ubrania w jedno miejsce; możecie podejmować próby ich składania
SamoOBSŁUGI
• ucz malucha samodzielnego wydmuchiwania nosa w chusteczkę higieniczną, daj chusteczkę higieniczną i instruuj (zatkaj jedną dziurkę…)
• podejmujcie próby samodzielnej obsługi nośnikowej, mycia zębów, rąk
• zachęcaj dziecko do samodzielnego pokonywania schodów
• pozwól na pomaganie ci w porządkach (przynieś mi proszę ściereczkę), praniu (możesz włożyć do pralki?)
• pozwól na samodzielne przygotowanie kanapki (wiadomo, że efekty mogą być niezadowalające, ale jaka to frajda!)
samodzielnego UBIERANIA
• wspieraj samodzielność dziecka w zakresie ubierania się, motywuj go do podejmowanie prób i nagradzaj, chwal go za samodzielne działania (i podejmowane próby!)
• ćwiczcie samodzielne rozbieranie się i ubieranie – nie róbcie tego rano, kiedy spieszysz się do pracy, a po południu, kiedy wszyscy macie więcej czasu dla siebie (i cierpliwości)
• treningi zaczynajcie od małych wyzwań – niech maluch uczy się zdejmować skarpety, rękawiczki czy luźne spodnie. Resztę garderoby pozostaw na późniejsze lekcje
• pamiętaj, że nie są istotne efekty - to, że rajstopy założone są na lewą stronę, a lewy but na prawą nogę – liczy się, że dziecko zrobiło to samo!
• już trzylatki mogą ubierać się same, nawet jeśli potrzebują jeszcze pomocy przy wiązaniu sznurówek czy zapinaniu guzików kurtki
• zachęcaj smyka do demonstrowania nowej umiejętności przy nadarzających się okazjach - dziecko musi dane umiejętności utrwalać
• pamiętaj, że dzięki samodzielnym działaniom dziecko staje się bardziej niezależne, ale i bardziej pewne siebie
Samodzielności
• powoli ucz dziecko … podejmowania decyzji. Zacznij o małych rzeczy jak strój do przedszkola. Wprawdzie maluchy nie potrafią jeszcze samodzielnie decydować, co na siebie dziś założy (w zależności od pogody i okoliczności), ale warto pozwolić mu wybrać spodenki z dwóch naszych propozycji - dziecko ma wtedy poczucie, że ma wpływ na to, co nosi i co robi
• dziecko powinno angażować się w różne działania, podejmować próby o różnym stopniu trudności, ryzyka i szansy na powodzenie - wtedy przekona się, czy i kiedy potrafi samo sobie poradzić, w jakich sytuacjach może liczyć tylko na siebie, a kiedy musi poczekać na pomoc dorosłych. Dzięki temu stanie się bardziej zaradne i pewne siebie. Zdobędzie też umiejętność niezależnego myślenia
• wiedz, że dziecko ma prawo do tajemnic i swoich spraw. Nie kontroluj przesadnie, nie wypytuj, nie ciągnij za język – to bowiem ograniczanie swobodę działania, jego wolność i inicjatywę
• również podczas tak prozaicznej czynności jaką jest jedzenie możesz stwarzać sytuacje, kiedy to dziecko będzie dokonywało wyboru – dzięki zapytaniom typu: „Zjesz teraz jogurt czy serek?” uczysz go podejmowania decyzji, co z kolei zwiększa poczucie kontroli nad swoim postępowaniem, uczy zaufania do samego siebie
Monka Zalewska-Biełło