Pierwsze kroki dziecka
Gdy maluch samodzielnie stoi, a potem nieśmiało próbuje się przemieszczać chwytając się mebli, rodzice z coraz większą niecierpliwością czekają na jego pierwsze samodzielne kroki. Inwestują w chodziki, pchacze, prowadzają smyka za rączki mając wrażenie, że tym samym wspierają niemowlę i przyspieszą jego samodzielne spacery.
Tymczasem przygotowanie do chodzenia zaczyna się już od chwili narodzin, kiedy to dziecko z każdym dniem trenuje wszystkie układy i zmysły odpowiedzialne za chód - mięśnie (unosząc główkę, siadając, pełzając czy raczkując), system nerwowy (który przewodzi informacje z mięśni do mózgu i z mózgu do mięśni), wzrok (pomaga ocenić odległość) i zmysł równowagi.
Kiedy dzieci zaczynają stawiać pierwsze kroki?
Przeciętnie dzieci zaczynają stawiać pierwsze kroki około 12 miesiąca życia. A już pół roku później chodzą całkowicie samodzielnie. Jednak ta umiejętność jest poprzedzona kilkoma etapami.
I tak , 6 miesięczny maluch postawiony na twoich kolanach i podtrzymywany przez ciebie jest w stanie ustać, a nawet wykonać kilka podskoków. To też przygotowanie do chodzenia.
W wieku 9 miesięcy dziecko często potrafi stanąć samodzielnie chwytając się czegoś, co pozwoli mu utrzymać równowagę, np. mebli. To znak, że niedługo zacznie samo chodzić.
11. miesięczniakchodzi z podparciem. To etap, kiedy dzieci uwielbiają pchać chodziki. Może też dla utrzymania równowagi trzymać zabawkę i przekładać ją z jednaj rączki do drugiej.
Wiek pomiędzy 13-17 miesiącem to czas eksperymentów. Dzieci często upadają, żeby zaraz się podnieść, przejść kilka kroków i powtórzyć sekwencje. Ich kroki stają się coraz pewniejsze, ale często nadal chodzą jak marynarze, którzy właśnie zeszli na ląd.
W wieku 18 miesięcy dzieci czują się już zdecydowanie pewniej i najczęściej chodzą bez żadnych podpórek, eksplorując świat i pokonując coraz większe odległości.
Badania pokazują, że przeciętnie dzieci same stawiają pierwsze kroki w wieku 12 miesięcy. Wielu rodziców postrzega to wydarzenie jako decydujący punkt zwrotny. Jednak czas tak naprawdę nie ma znaczenia. Dzieci, które zaczynają wcześnie chodzić w późniejszych latach nie okazują się ani bardziej inteligentne, ani nie mają lepszej koordynacji ruchowej. *
Kilka wskazówek, które pomogą dziecku stawiać pierwsze kroki
Zachęcaj do pełzania i stania
Dzieci zaczynają chodzić dopiero po tym, jak nauczą się stać. Jednak najpierw uczą się pełzania. Pełzanie stanowi podstawę do stania i chodzenia, wzmacnia mięśnie dziecka, nie mówiąc o tym, że ruchy naprzemienne wspaniale stymulują rozwój mózgu.
Stymuluj do ćwiczeń
Dziecko po 6 miesiącu życia możesz na chwilę stawiać na nóżki, oczywiście podtrzymując je. Zobaczysz, jak maluch wykonuje podskoki, które w efekcie kształtują odpowiednie krzywizny kręgosłupa i mięśnie osiowe oraz wzmacniają mięśnie nóg.
Oferuj swobodę i bezpieczeństwo
Dziecku przeze wszystkim należy pozwolić na swobodne poruszanie się, mając na uwadze jego bezpieczeństwo (przygotowanie odpowiedniego podłoża – dywan, a nie ruchomy koc; osłonięte narożniki, zabezpieczone źródła ciepła i prądu, zabezpieczone ostre krawędzie); przyjazne dziecku otoczenie to nie tylko bezpieczeństwo, ale i komfort dla niego – będzie mogło poświęcić się treningom, nie tracąc czasu na traumatyczne doświadczenia - płacz po bolesnym spotkaniu z przeszkodą
Pozwól na eksperymenty
Początkowo, kiedy chodzący maluch przyjmie postawę "kowboja" (będzie chybotać się na boki - szeroko rozstawi nogi, rozłoży rączki, które dla asekuracji wysoko podniesie, wypnie brzuszek i pupę), z niepokojem będziesz obserwować jego wyczyny.
Pozwól mu jednak eksperymentować, próbować, uczyć się, nie przeszkadzaj dziecku odkrywać świata! Wspieraj, zachęcaj, ale nie podcinaj skrzydeł mówiąc: nie wstawaj, bo upadniesz! uważaj, bo nabijesz sobie guza!
Zaakceptuj upadki, bo są dobre
Upadek- to dzięki niemu dziecko uczy się przybierać prawidłową pozycję podczas lądowania, chronić się przed spotkaniem z ziemią całym ciałem i rączkami, odpowiednio chronić główkę.
Oczywiście musimy zadbać o bezpieczeństwo dziecka, ale nie przesadzajmy – nie okładajmy malca poduszkami, nie zakładajmy mu dodatkowych pieluszek, bo to wyrobi w nim błędne przekonanie, że upadek jest bezbolesny i nie należy się przed nim bronić. Równie niefortunnym pomysłem jest zakładanie kasku dziecku – to też może zakłócić kształtowanie się reakcji, dzięki którym dziecko uczy się chronić główkę
Chodzikom powiedz precz!
Nie wsadzaj dziecka do chodzika – oprócz tego, że masz chwilę spokoju, urządzenie to niesie ze sobą same szkody: chodzik może kształtować nieprawidłowe wzorce ruchu i postawy; dziecko, które bezpiecznie w nim spaceruje może mieć później kłopoty z prawidłową oceną odległości, podłoża i swojego bezpieczeństwa; w chodzikach nadmiernie obciążona jest miednica, nieprawidłowo obciążany jest też układ mięśniowy i kostny
Nie prowadź dziecka za rączki
Nie prowadź zbyt wcześnie malucha za rączki - tobie może się wydawać, że dziecko prawie chodzi, tymczasem ono może nie być do tego gotowe - zarówno motorycznie (aparat kostno-stawowy), jak i mentalnie.
Wspieraj każdy sukces
Ciesz się z każdego sukcesu małego odkrywcy, zachęcaj go uśmiechem, nagradzaj brawami i z czułością masuj obolałe od spotkania z ziemią miejsca.
Wybierz pierwsze buty
Powinny one wspierać i kształtować naturalne funkcje biomechaniczne stopy dziecka, współpracować z nią. Obuwie powinno być nowe (nie zniekształcone obcą stopą). Dobry but na dobry początek to taki, który:
- obejmuje kostkę i sięga nieco ponad nią (ale nie za wysoko)
- ma usztywnioną, zapewniającą stabilność piętkę
- jest niezbyt ciężki (inaczej niepotrzebnie obciąża stopy malucha)
- jest nieco dłuższy od stopy
- dobrze obejmuje stopę, szczególnie w okolicach śródstopia, ale też nie jest za ciasny ma czubek na tyle szeroki i wysoki, że dziecko może swobodnie poruszać palcami
- ma elastyczną podeszwę, która zgina się na linii zginania palców, jest sprężysta i antypoślizgowa, zapewnia stopom odpowiednie zabezpieczenie przed zimnem
- nie powinien posiadać obcasa, profilowania ani wkładki ortopedycznej, o ile nie zalecił jej lekarz.
reklama
Pierwsze kroczki dziecka czyli style chodzenia
Warto pamiętać, że maluch, który dopiero uczy się chodzić, będzie popełniał wiele błędów, a stopy stawiał tak, żeby utrzymać równowagę i nie zawsze prawidłowo.
Styl chodzenia: na paluszkach
Wiele maluszków pierwsze kroki stawia stając na palcach i nie opierając na podłożu całej stopy. Wydaje się, że dziecku jest tak po prostu wygodniej. Po jakimś czasie taka tendencja mija i dziecko zaczyna chodzić normalnie. Zdarza się też, że dziecko potrafi chodzić prawidłowo, a stawanie na palcach jest tylko zabawą, wyrazem emocji (maluch zaczyna tak stawać gdy czymś się denerwuje lub cieszy) albo swego rodzaju manierą.
Na palcach chodzą też często dzieci, które uczyły się stawiać pierwsze kroki w chodziku. Wtedy należy zachęcać dziecko do prawidłowego stawiania stóp, na przykład bawiąc się w chodzenie po naklejonej na podłodze taśmie, „kamieniach” wyciętych z papieru czy maszerowanie na różne sposoby.
Jednak jeżeli dwulatek nadal stąpa tylko na palcach, należy skonsultować to z pediatrą, który uspokoi lub zaleci konsultacje z ortopedą albo innym specjalistą. Chodzenie na palcach może być objawem przykurczu ścięgna Achillesa, nieprawidłowej pracy mięśni, ale także zaburzeń ze spektrum autyzmu. Leczenie i rehabilitacja zależą od przyczyny.
Styl chodzenia: do środka i na zewnątrz, czyli kolana koślawe lub szpotawe
W pewnych okresach życia ustawienia nóg, które łatwo wziąć za odbiegające od normy, są ustawieniami fizjologicznymi, nie zawsze są więc powody do obaw, gdy zaobserwujemy, że nóżki są jak „u jeźdźca” czy iksowate.
Noworodki mają kolana nieznacznie szpotawe, a nogi stale ugięte w biodrach i kolanach. Jest to jak najbardziej ustawienie fizjologiczne – po wielomiesięcznym skuleniu wewnątrz macicy, trochę czasu minie, zanim nogi staną się proste – nastąpi to do mniej więcej 3 roku życia. Wówczas z kolei pojawia się fizjologiczna koślawość, która trwa przez okres przedszkolny, a mija około 10 roku życia.
Wszelkie zmiany, które pojawią się w okresie dojrzewania, powinny budzić niepokój, bo mogą mieć charakter trwały. Warte skonsultowania z lekarzem są także takie sytuacje, w których rodzice obserwują, że koślawość lub szpotawość jest duża i wyraźna, pogłębia się, jest niesymetryczna lub dziecko skarży się na ból.
Styl chodzenia: płasko i koślawo, czyli wady stóp
Najczęstsze wady stóp to koślawość pięt i płaskostopie. Jednak zanim rodzic zobaczywszy zupełnie płaskie odbicie stopy malucha w piasku zacznie panikować, musi wiedzieć, że także płaskostopie u maluchów jest fizjologiczne, czy raczej „zafałszowane”.
Często małe dzieci mają stopę wysklepioną prawidłowo, ale mięśnie nóg są jeszcze zbyt słabe, żeby utrzymać cały ciężar ciała dziecka i pod ciężarem malucha całe stopy przylegają do podłoża. Jeśli dziecko jest pulchne, to także na stopie ma poduszeczkę tłuszczową, która dodatkowo „maskuje” jej prawidłowy wygląd. Stopa nabiera typowego kształtu około 3 roku życia. Jeżeli po tym czasie dziecko deformuje buty (wykrzywione zapiętki), ściera podeszwy nierównomiernie, warto skonsultować się z lekarzem.
Lepiej zapobiegać - o profilaktyce
Obojętne, czy dziecko wydaje się mieć tendencje do złego stawiania nóg, czy też jest zupełnie zdrowe, można stosując się do kilku zasad zadbać o to, aby jego nogi rozwijały się prawidłowo:
- Dbać o prawidłową wagę. Nadwaga, nawet u malucha, źle odbija się na przeciążonych stawach i kościach. Warto więc wprowadzić „słodką sobotę” zamiast codziennego raczenia się słodkościami, a w ramach przekąski proponować owoce, warzywa, natomiast słodkie soki zastąpić wodą.
- Zapewnić dziecku dużo różnorodnego ruchu. Nie należy przeciążać dziecka jednym rodzajem sportu, powinno się raczej starać się dbać o to, aby i biegało, i skakało, i jeździło na rowerze.
- Zachęcać do chodzenia boso po trawie, piasku, kamykach (w niektórych parkach pojawiają się „ścieżki sensoryczne”, które są doskonałym treningiem dla stóp. Taką ścieżkę ułożoną z różnych materiałów łatwo też zrobić samemu).
- Ćwiczyć” stopy poprzez zabawy: zwijanie ręcznika, przeciągnie liny, łaskotanie, masowanie, podnoszenie różnych przedmiotów.
- Kupować nowe (nie po innych dzieciach), wykonane z naturalnych tworzyw obuwie, które ma wystarczająco szeroki nosek, sztywny zapiętek, amortyzującą, ale i elastyczną podeszwę.
- Nie pozwalać na skakanie na twardym podłożu (asfalt, beton, schody).
- Nie zmuszać do stania w bezruchu, gdyż to zanadto obciąża nogi.
- Zwracać uwagę na to jak dziecko siedzi (podwijanie nóg, siadanie z nogami zgiętymi w kolanach i stopami po bokach jest niezdrowe i może pogłębiać skłonność do złego ustawienia nóg).
- Zadbać o to, aby dziecko często bywało na świeżym powietrzu, a zimą podawanie witaminy D, która jest niezbędna w zapobieganiu krzywicy.
- U dzieci starszych dbać o prawidłową postawę podczas stania i siedzenia.
Pierwsze kroki dziecka, co może cię niepokoić?
Najważniejsze, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Sa maluszki, które stawiają pierwsze kroki jako 7 miesięczne brzdące, są takie, które nabywają tą umiejętność po ukończeniu półtora roku, więc nie wpadaj w panikę, jeśli twój maluch należy do drugiej grupy.
Wcześniaki pierwsze kroki mogą zacząć stawiać później niż ich rówieśnicy, co jest normalne, bo mają prawo mieć lekko opóźniony rozwój motoryczny, Regularne kontrole u lekarza powinny cię uspokoić.
Niektóre zaburzenia genetyczne takie jak autyzm, porażenie mózgowe, czy zespół Downa mogą opóźniać chodzenie
Kiedy warto skonsultować się z lekarzem lub fizjoterapeutą?
- Jeśli dziecko w wieku 6 miesięcy postawione na nóżki i podtrzymywane nie opiera częściowo swojego ciężaru ciała na nogach i nie stara się podskakiwać.
- Jeśli 9 miesięczne niemowlę nie potrafi samo się podnieść
- Jeśli półtoraroczny maluszek nie stawia pierwszych krokow podpierając się o przedmioty lub rodzica, który go trzyma
Jeśli Twoje dziecko wykazuje którykolwiek z tych objawów być może potrzebuje dodatkowej stymulacji bądź ćwiczeń.
Najważniejsze. Nie próbujmy niczego przyspieszać - dziecko samo będzie wiedziało, kiedy stanie się gotowe, by dać swym rodzicom prezent – samodzielnie przedreptane kilkadziesiąt centymetrów.