„Szczypie w nosy, szczypie w uszy” - jak się nie dać mrozowi, czyli kremy na zimę
Zima zaczęła się już na dobre, może nie wszędzie jest jeszcze śnieg, ale chłodno jest już w każdym zakątku. Dla młodych rodziców oznacza to kolejny problem: jak uchronić skórę dziecka przed mrozem, wiatrem i ich szkodliwymi skutkami. Dodatkowo stan skóry pogarszają znaczne zmiany temperatury (wychodzimy z ciepłych pomieszczeń na mróz), niska wilgotność w pomieszczeniach (kaloryfery wysuszają mocno powietrze) oraz uboższa w składniki mineralne dieta.
Skóra dziecka, a szczególnie noworodka, jest kilkakrotnie cieńsza od skóry dorosłego człowieka. Przez to jest znacznie mniej odporna na podrażnienia. Nie stanowi też wystarczającej ochrony przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych. Dlatego ubieramy dziecko w wiele ciepłych warstw, które chronią go przed mrozem. Co jednak z buzią, która jest bezpośrednio narażona na zimne podmuchy?
Przed spacerem
Skórę wysuszają nie tylko złe warunki pogodowe, ale przede wszystkim powietrze w domu. Dlatego należy zadbać o to, aby powietrze w domu nie było zbyt wysuszone ani gorące. Warto zainwestować w dobry nawilżacz powietrza lub pamiętać o stałym uzupełnianiu wody w specjalnych pojemnikach porozwieszanych na kaloryferach. Nie powinno się też przesadzać z temperaturą w pomieszczeniach, powinna ona wynosić 19-22 stopnie. Przed wyruszeniem na spacer można stopniowo obniżać temperaturę w domu poprzez wietrzenie lub posadzić ubranego malucha przy uchylonym oknie. Nie powinno się łączyć spacerów z zakupami – wchodzenie z zimnego dworu do nagrzanego sklepu i inne gwałtowne zmiany temperatury nie wpływają korzystnie na skórę.
Smarujemy!
reklama
To oczywiste, że małego buziaka trzeba nasmarować, warto przy tym pamiętać o kilku zasadach:
1. Wybierz odpowiedni preparat. Co to znaczy odpowiedni?
- Przeznaczony do pielęgnacji małych dzieci (nie powinno stosować się kremów dla dorosłych), a zatem pozbawiony niepotrzebnych substancji zapachowych, barwników itp.
- W przypadku noworodków i niemowlaków zwróć szczególną uwagę na zalecenia producenta: są kremy polecane od pierwszych dni życia i takie, których producent zaleca używać powyżej 3 lub nawet 6 miesiąca.
- Tłusty i pozbawiony wody (a dokładniej zawierający jej jak najmniejsze ilości). Im większy mróz, tym bardziej tłusty powinien być krem, można też użyć wazeliny, oliwki, maści cholesterolowej czy linomagu (tylko w maści! krem jest niewskazany dla dzieci ze względu na zawartość kwasu borowego).
reklama
- Zawierający filtry UV – pod tym względem zimowe słońce, choć mało grzeje, jest tak samo groźne, jak latem, a nawet bardziej, bo obija się od śniegu. Jeśli przebywamy na dworze bardzo długo (szczególnie w górach), pamiętajmy o konieczności reaplikowania kremu po około 2 godzinach (działanie kremów z filtrem z czasem słabnie).
- Pamiętaj, że niektóre składniki kremów (np.: lanolina) mogą uczulać, szukaj wówczas takich zastępników, które nie szkodzą dziecku.
2. Nałóż krem kwadrans przed wyjściem, aby dobrze się wchłonął.
3. Nie myj twarzy chwilę przed wyjściem i zaraz po powrocie ze spaceru. Odczekaj jakiś czas. Staraj się unikać w ogóle mycia twarzy dziecka mydłem, ponieważ zmywa ono lipidową warstwę ochronną.
Uszy i usta
reklama
Są one prawie pozbawione gruczołów łojowych, a przez to bardziej wrażliwe na zimno. Przed nałożeniem czapki warto zatem nasmarować uszy kremem lub pomadką do ust. Nie powinno się nosić zimą kolczyków, bo mocno wychłodzony metal może spowodować nawet odmrożenia. Do pielęgnacji ust używaj tłustych pomadek lub specjalnych sztyftów, ale możesz też użyć miodu. Ma on bardzo korzystne działanie na skórę, trzeba jednak pamiętać o tym, że jest bardzo silnym alergenem i można go użyć tylko wówczas, gdy mamy pewność, że dziecko nie jest nań uczulone.
Do wyboru, do koloru...
Chyba każdy producent kosmetyków ma w ofercie krem ochronny, mamy zatem z czego wybierać. Jeśli mamy zaufanie do danej serii kosmetyków, to krem ochronny najprawdopodobniej także spełni nasze oczekiwania. W przypadku dzieci o skórze wrażliwej lub alergicznej możemy sięgnąć po preparaty z apteki.