Co każdy rodzic powinien wiedzieć na temat słuchu

Ostatnie zmiany: 27 czerwca 2019
Co każdy rodzic powinien wiedzieć na temat słuchu

Na świecie 2-3 dzieci na 1000 rodzi się z głęboką wadą słuchu. Kolejne 2-4 dzieci ma uszkodzenia średniego stopnia lub jednostronny niedosłuch. W Polsce co roku ok. 600 dzieci rodzi się z wadą słuchu. Właśnie z myślą o nich powstał program "Dźwięki Marzeń", realizowany przez Fundację Grupy TP.

Najpoważniejszy błąd jaki robią rodzice dzieci, u których zaraz po urodzeniu stwierdzono zagrożenie wadą słuchu, to lekceważenie problemu. "Jedna z mam tłumaczyła, że nie zgłosiła się do specjalisty, ponieważ dziecko reagowało na szczekanie psa, a więc nie mogło być głuche. - mówi dr Prożych - Tymczasem po badaniach audiologicznych okazało się, że maluch miał uszkodzenie słuchu na tyle duże, że uniemożliwiłoby mu rozwój mowy. Straciliśmy kilka miesięcy, w trakcie których można już było prowadzić specjalistyczną terapię."

Normalnie słyszące dziecko odbiera bez problemu dźwięki w granicach od 0do 20 dB. O lekkim uszkodzeniu słuchu mówimy, gdy ucho jest w stanie wychwycić dźwięki od 21 do 40 dB, o średnim (umiarkowanym) od 41 do 70 dB, o znacznym od 71 do 90 dB, uszkodzenie głębokie to odbieranie dźwięków dopiero od 91 i więcej dB. Ludzki głos zazwyczaj wytwarza dźwięki o natężeniu 50-60dB, podczas gdy duży pies, szczekając wytwarza 70-80 dB. Stąd maluch mógł słyszeć szczekanie psa, ale już nie zdań wypowiadanych przez rodziców. Ponadto małe dziecko może reagować na wibracje powietrza spowodowane przez dźwięki i na nie właśnie reagować. Tak więc nie należy lekceważyć wyników badań i przy najmniejszym podejrzeniu problemów ze słuchem, skontaktować się ze specjalistyczną poradnią. 

Kolejny poważny błąd robią rodzice, którzy po stwierdzeniu u dziecka poważnej wady słuchu przestają do niego mówić. "Przecież i tak nie słyszy" - tłumaczą najczęściej. Tymczasem właśnie do takiego dziecka należy mówić jak najwięcej. "Najlepiej jest nosić dziecko na rękach tyłem do siebie, tak aby dotykało kręgosłupem naszej klatki piersiowej i wtedy do niego mówić. Przez ciało przenoszą się wibracje i dziecko pozostaje w kontakcie z otaczającym światem." - radzi dr Prożych.

Niezależnie od stopnia utraty słuchu należy mówić bezpośrednio do obydwu uszu dziecka. Układ nerwowy jest jeszcze bardzo plastyczny i ma wówczas szansę rozwijać się równomiernie.

Jednak podstawową rzeczą, jaką rodzice powinni zapewnić dziecku, u którego stwierdzono poważne uszkodzenie słuchu, jest aparat słuchowy. Im wcześniej zostanie założony, tym szybciej dziecko może osłuchiwać się z otaczającym go światem  . Wówczas bardzo ważne jest, aby zapewnić dziecku odpowiednie, rozwijające zabawki. Najlepiej jeśli są to zabawki naśladujące naturalne dźwięki - np. zwierząt. Bardzo pomocne są instrumenty perkusyjne, muzyczne oraz płyty lub kasety z nagraniami naturalnych dźwięków z otoczenia. Z aparatem słuchowym maluch jest w stanie odbierać dźwięki i uczyć się ich tak samo jak normalnie słyszący rówieśnicy.

Drugi i trzeci rok życia dziecka jest okresem krytycznym dla rozwoju mowy. Jeśli w tym czasie nie zapewnimy mu optymalnych warunków, mowa będzie rozwijała się z opóźnieniem. Warto zatem dołożyć wszelkich starań, aby zapewnić maluchowi dobry start.

reklama

Poza problemami dotyczącymi dzieci, które urodziły się z wrodzoną wadą i wymagają intensywnej terapii i szybkich działań, jest też coraz więcej dzieci, które tracą słuch w starszym wieku, w wyniku przebytych chorób. Bardzo wielu z tych chorób oraz ich skutków, można uniknąć, stosując się do kilku prostych zasad.

Przede wszystkim pamiętajmy, że naturalnym sposobem oddychania człowieka jest oddychanie przez nos. Gdy dziecko ma infekcję i katar, w sposób naturalny zaczyna oddychać buzią, a czasem robi to nawet wówczas, gdy nosek nie jest zatkany. Należy zwracać na to uwagę i zachęcać dziecko do oddychania przez nos. Dzięki temu powietrze jest nawilżone, ogrzane, oczyszczane z różnego rodzaju zanieczyszczeń, które zatrzymują się w kanałach nosowych. Natomiast jeśli dziecko wdycha powietrze ustami, wszystkie zanieczyszczenia przedostają się do dalszych odcinków układu oddechowego. To właśnie powoduje, że pojawia się infekcja atakująca także narząd słuchu.

Jednym ze sposobów skłaniania dziecka do oddychania przez nos jest zakładanie mu czapeczek zawiązywanych pod brodą. Troczki podtrzymują żuchwę i ułatwiają zamknięcie buzi dziecka. "Nasze babcie zawsze zakładały maluchom batystowe czapeczki i w dzień i w nocy. Teraz mamy bardzo rzadko używają wiązanych czapeczek i jest to jedna z przyczyn zwiększonej liczby infekcji, obniżenia napięcia mięśni okrężnych ust, a co za tym idzie - wad wymowy. Zakładajmy wiązane cienkie czapeczki nawet w upał." - radzi dr Prożych.  Jeśli ta metoda nie skutkuje, należy podnosić bródkę dziecka własną dłonią lub układać je w pozycji lekko pochyłej - wówczas broda opiera się o klatkę piersiową i w sposób naturalny usta zamykają się.

Niestety często błąd popełniają także lekarze pediatrzy. Leczą katar i przeziębienie, ale nie zawsze zaglądają do ucha. A tam właśnie może zbierać się płyn, który zalegając przez dłuższy czas, powoduje niedosłuch przewodzeniowy. Należy też pamiętać, że podczas choroby, która zaatakowała także uszy, u dziecka nie rozwija się mowa, ponieważ maluch nie słyszy otaczających go dźwięków oraz głosów opiekunów. Infekcje uszu nabyte we wczesnym dzieciństwie to bardzo częsta przyczyna późniejszych problemów dziecka w szkole. "dziecko pisze tak, jak słyszy. A ponieważ nie słyszy wszystkich dźwięków - pisze nieprawidłowo." - mówi dr Prożych.

10 rad jak dbać o uszy dziecka: 

1. Nie należy wkładać patyczków czyszczących do przewodu słuchowego zewnętrznego ucha dziecka. Uszy należy czyścić przy pomocy patyczka tylko wokół kanału słuchowego. Wprowadzenie patyczka do środka ucha może spowodować wepchnięcie gromadzącej się woskowiny jeszcze głębiej, przyklejenie jej do błony bębenkowej i zaczopowanie woskowiną. Sprawdzanie i czyszczenie wnętrza ucha zawsze powinien robić lekarz lub pielęgniarka.

2. Zawsze zasłaniać uszy dziecka podczas spaceru, gdy temperatura spada poniżej 15 C. Jeśli ucho jest już zainfekowane, to przy każdym wyjściu dziecka na zewnątrz zabezpieczyć je przed wiatrem np. opaską, czapeczką, zatykać je watą.

reklama

3. Zwracać szczególną uwagę na chronienie uszu, jeśli dziecko chodzi na basen - czyścić uszy z wody, po wyjściu na dwór zakładać czapkę. Jeśli po wizytach na basenie infekcje powtarzają się zastosować wkładki silikonowe do uszu do pływania lub niestety lepiej zrezygnować z pływania.

4. U małych dzieci należy stosować czapeczki wiązane pod brodą - podtrzymują żuchwę i domykają usta.

5. Podobnie unikać w tym okresie kontaktu ucha z wodą. Podczas codziennej kąpieli zasłaniać je.

6. Raz na rok odwiedzić z dzieckiem laryngologa i sprawdzić czy woskowina nie czopuje uszu.

7. Nauczyć dziecko prawidłowego oczyszczania nosa - można to zrobić naprzemiennie zatykając jedną dziurkę i zachęcając malucha do dmuchania przez drugą.

8. Jeśli w uchu zbiera się płyn, pozwalać dziecku np. na żucie gumy rozpuszczalnej - podczas pracy żuchwy płyn z ucha mechanicznie jest odprowadzany do gardła.

9. Używać płynów do rozpuszczania woskowiny, ale nie profilaktycznie, tylko wówczas, gdy pojawił się problem zaczopowanego ucha.(po konsultacji z laryngologiem).

reklama

10. Po zapaleniu ucha środkowego, należy skontrolować stan ucha po zalecanej kuracji antybiotykowej, oraz wykonać badanie kontrolujące poziom słyszenia u dziecka.


Fundacja Grupy TP została powołana w grudniu 2005 r. przez Telekomunikację Polską oraz PTK Centertel. Fundacja wspiera ważne społecznie inicjatywy i prowadzi autorskie, ogólnopolskie programy, których celem jest pomoc najbardziej potrzebującym oraz wyrównywanie szans w dostępie do nowoczesnej edukacji. Więcej informacji: www.fundacjagrupytp.pl

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: