Nauczanie domowe, czyli edukacja domowa

Na czym polega edukacja domowa?

Nauczanie domowe, czyli edukacja domowa

Nauczanie domowe, inaczej edukacja domowa, to nic innego jak realizowanie obowiązku szkolnego poza placówką. W Polsce ten tryb nauczania nie jest bardzo popularny, choć wydaje się, że po takie rozwiązanie sięga coraz więcej osób. Jakie są zasady, wady i zalety edukacji domowej?

Czym jest nauczanie domowe?

W Polsce istnieje obowiązek edukacji, który można wypełniać poza szkołą. Takie rozwiązanie jest w naszym kraju możliwe od 1991 roku. Sama nazwa „nauczanie domowe” pochodzi z angielskiego homeschooling – HS. Dotyczy osób objętych obowiązkiem szkolnym i obowiązkiem nauki, czyli od 6 do ukończenia 18 roku życia.

Tę formę nauki poza systemem reguluje Ustawa Prawo Oświatowe z dn. 14 grudnia 2016. art.37. W myśl przepisów edukacja domowa stanowi spełnianie obowiązku szkolnego lub obowiązku nauki poza szkołą i obejmuje wszystkie typy przedszkoli i szkół, tj. publiczne i niepubliczne przedszkola, szkoły podstawowe, gimnazja oraz szkoły ponadgimnazjalne.

Nauczanie domowe nie jest tym samym, co nauczanie indywidualne. O takowym mówimy wówczas, gdy stan zdrowia dziecka uniemożliwia lub utrudnia mu uczęszczanie do szkoły, a jego organizacją zajmuje się dyrektor szkoły. W przeciwieństwie do nauczania indywidualnego, edukację domową może podjąć każde dziecko - bez względu na stan zdrowia. Nie wymaga posiadania orzeczenia wydawanego przez zespoły orzekające w publicznych poradniach psychologiczno-pedagogicznych (PPP).

Gdzie odbywa się edukacja domowa?

Edukacja domowa to w pewnym uproszczeniu uczenie dzieci w domu, ale może się ona też odbywać poza samym domem: w muzeach, teatrze, ośrodkach kultury. Dziecko uczyć mogą sami rodzice (i tak jest najczęściej), ale także inni rodzice lub nauczyciele. Oznacza to przejęcie przez rodziców całkowitej odpowiedzialności za edukację dzieci.

Ponieważ jednak szkoła jest zobowiązana do określenia warunków nauki, najczęściej dziecko musi stawiać się w szkole na sprawdziany/egzaminy/testy. To dlatego, mimo nauczania domowego, dziecko jest formalnie zapisane do szkoły. W związku z nowymi przepisami prawa oświatowego rodzice mogą zapisać swoje dziecko na edukację domową wyłącznie do szkoły, która mieści się na terenie województwa, w którym mieszka dziecko.

Uczeń otrzymuje też legitymację szkolną i ma prawo uczestniczyć w dodatkowych zajęciach organizowanych przez szkołę. Pod koniec roku szkolnego musi podejść do egzaminu kwalifikacyjnego.

reklama

Dlaczego edukacja w domu zamiast w szkole?

Powody, dla których rodzice decyduja się na edukację domową, mogą być różne – od tych najbardziej oczywistych i powszechnych, do osobistych i indywidualnych. Najczęściej uzasadniają to tym, że rodzic z samej swej natury jest pierwszym i najlepszym nauczycielem dziecka, a zatem, jeżeli nie brak mu chęci i umiejętności, może uczyć dziecko w domu.

Nauczanie w tej formule pozwala dziecku na naukę w komfortowych warunkach – znane środowisko, brak tych rzeczy, które w szkole tak wielu uczniów rozpraszają. Nauka jest znacznie bardziej wydajna, ponieważ rodzic jest skupiony na dziecku, nie traci czasu na dyscyplinowanie innych uczniówi, a także inne czynności.

Edukacja domowa stwarza również możliwość stosowania alternatywnych metod nauczania. Dziecko może się uczyć wszystkiego, co go ciekawi i w takim tempie, jakie jest dla niego najlepsze – indywidualny rozwój dziecka w szkole jest jednak mocno przytłumiony przez to co „klasa musi i powinna”. To ideana opcja zarwno dla dzieci zdolnych, jak i tych, którym przyswajanie wiedzy przychodzi z trudnością.

Różnorodne wycieczki i wyprawy pomagają dziecku naprawdę rozwinąć skrzydła, gdyż rodzic, który ma pod opieką jedno czy kilkoro dzieci bez wątpienia przeprowadzi lekcję „w terenie” wydajniej niż nauczyciel z trzydziestoma podopiecznymi.

– Nie można powiedzieć, że edukacja domowa jest lepsza od nauki w szkole. Jest inna. Jest po prostu jedną z alternatyw edukacyjnych w Polsce. Według ich szacunków w tej formie w Polsce może się kształcić dziś około 1500 dzieci.– twierdzi Izabela Budajczak, pionierka edukacji domowej w Polsce. źródło

Dla kogo edukacja domowa?

W trybie nauczania domowego może uczyć się każde dziecko od zerówki do ukończenia szkoły średniej. Nie jest to jednak opcja dobra dla wszystkich. Nie każdy może sobie pozwolić na nauczanie domowe, tak samo jak nie każdy będzie w stanie mu podołać.

Nie każdy czuje się na siłach uczyć własne dzieci. Nauczanie w domu wymaga podporządkowania się temu celowi, odwagi, zdecydowania, dobrej organizacji, konsekwencji.

Wcale jednak nie trzeba mieć wykształcenia pedagogicznego, chociaż to ostatnie na pewno działa na korzyść w trakcie załatwiania formalności. Wśród rodziców uczących w domu można znaleźć ludzi wielu zawodów, małżeństwa i ludzi samotnie wychowujących swoje dzieci, religijnych i tych, którzy nie wierzą, zamożnych i niezbyt bogatych.

– Edukację domową w przypadku każdego dziecka trzeba traktować indywidualnie. Jeśli dzieciaki nie mają możliwości pójścia do dobrej szkoły, albo środowisko szkolne jest np. toksyczne to edukacja domowa może być bardzo dobrym rozwiązaniem. Natomiast jeśli dziecko ma problemy z komunikacją z rówieśnikami, czy też funkcjonowaniem w grupie to środowisko szkolne może być bardziej pomocne w jego problemach. – uważa Jarek Żyliński, psycholog wychowawczy. źródło

reklama

Co na to prawo?

Nowelizowana 19 marca 2009 roku ustawa o systemie oświaty wreszcie porusza problem edukacji domowej. Właściwe przepisy można znaleźć w art 16 ust. 8 do 14. Wynika z nich, że na wniosek rodziców dyrektor szkoły, do której dziecko zostało przyjęte, może zezwolić na spełnianie obowiązku szkolnego poza szkołą.

Zezwolenie to dyrektor wydaje, jeżeli wniosek rodzica zostanie złożony do 31 maja, a do wniosku zostaną załączone: opinia poradni psychologiczno-pedagogicznej, oświadczenie rodziców o tym, że zapewnią warunki umożliwiające realizację podstawy programowej oraz zobowiązanie rodziców do przystępowania w każdym roku szkolnym przez dziecko do rocznych egzaminów klasyfikacyjnych.

Rodzice powołują się także na Konstytucję, w której mowa jest o tym, że rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.

Wady nauczania domowego. Co z socjalizacją?

Ta mało popularna w Polsce forma kształcenia ma swoich zwolenników i przeciwników. Edukacja domowa pozwala wykorzystać potencjał dziecka w 100 procentach mówią jedni. Przede wszystkim izoluje go od rówieśników, co może negatywnie odbić się na jego społecznych relacjach – mówią drudzy.

Największym zarzutem, jaki stawia się edukacji domowej jest właśnie socjalizacja, a przede wszystkim kontakty z rówieśnikami. Powszechnie uważa się, że dla dzieci w wieku szkolnym środowisko społeczne oferowane przez szkołę jest jedyną odpowiednią przestrzenią socjalizacyjną. Jeżeli dziecko pobiera naukę poza tym środowiskiem, jest rzeczą oczywistą, że liczba kontaktów społecznych jest mocno ograniczona.

– Edukacja domowa może się wiązać z gorszym nabywaniem społecznych umiejętności. Dziecko powinno się skonfrontować z rówieśnikami, musi nauczyć się radzić sobie w sytuacjach stresujących, musi się oswoić z tym, że niektóre dzieci mogą go nie lubić. – uważa Dorota Zawadzka. źródło

W skrajnych przypadkach może to nawet prowadzić do izolacji dziecka i generować niewłaściwe zachowania społeczne. Młody człowiek w przyszłości może mieć problemy z nawiązywaniem prawidłowych relacji interpersonalnych, radzeniem sobie w sytuacjach społecznych.  Zwolennicy nauczania domowego są nieco innego zdania.

- Rzeczywiście, uczniowie w szkole spędzają dużo czasu, ale czy jest to naprawdę czas spędzony z rówieśnikami? Czy raczej jest to czas spędzany wspólnie, w jednej sali, na robieniu tego samego, a kontakty ograniczają się do krótkich rozmów na korytarzu? - komentuje Joanna, mama-edukatorka.

Bardzo ważne jest, by już na początku edukacji domowej zapewnić dziecku optymalną ilość kontaktów z rówieśnikami, umożliwienie regularnych kontaktów z kolegami, organizowanie wspólnych imprez czy wycieczek.

- Socjalizacja to nie tylko kontakty ze środowiskiem rówieśniczym, ale także z innymi członkami społeczeństwa, a takich dzieciom uczonym w domu nie brakuje, wręcz przeciwnie – rodzice w dwójnasób starają się, aby dziecko w różnych sytuacjach poznawało innych ludzi, przy różnych, także codziennych okazjach. Wiele dzieci bierze też udział w zajęciach poza domem: sportowych, językowych, rozwijających zdolności, a tam dobrych kontaktów z innymi dziećmi nie brakuje. - kontynuuje Joanna.

Edukacja domowa budzi wiele emocji i wątpliwości. Ma licznych przeciwników, ale też i coraz więcej osób dostrzega jej zalety, a krąg ludzi, którzy zdecydowali na tak radykalną zmianę w życiu swojego dziecka jest coraz liczniejszy.

Wsparcie merytoryczne:
https://wiecejnizedukacja.pl
https://www.portaloswiatowy.pl/slowa-kluczowe/nauczanie-domowe-6664

 

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: