Co zrobić, kiedy dziecko mówi, że się nudzi?

Co zrobić, kiedy dziecko mówi, że się nudzi?

Co możecie zrobić, kiedy wasze dziecko przychodzi i narzeka „ Nudzę się ! Nie wiem, co mam zrobić!” Na początek sprawdźcie, czy to co proponowaliście do tej pory działało, jeśli tak – róbcie tego więcej, jeśli nie… warto coś zmienić.

Nasze dzieci uwielbiają się bawić, tworzyć, odkrywać. Cieszą się własnymi pomysłami, natomiast bywają chwile, kiedy wkrada się nuda. Wtedy czują się smutne, przybite, sfrustrowane i dlatego zwracają się do nas o pomoc. I w takich momentach ważne, żeby miały świadomość, że widzimy i rozumiemy ich potrzeby.

Co robić, gdy słyszycie: „ Nudzę się”? Nie zaczynajcie od wymyślania zabaw. Sprawdźcie, co jest dziecku potrzebne.

Jeśli słyszycie zwrot „Nudzę się”, to wykorzystajcie okazję, żeby dowiedzieć się, co za tym stoi, bo najczęściej oznacza to jakąś niewygodę, z którą dziecko nie wie, jak sobie poradzić, a równie często nie potrafi rozpoznać, czego ona dotyczy. Dlatego, zanim zaproponujecie najróżniejsze rozwiązania, na początku pobądźcie z dzieckiem.

Wasza obecność, bliskość i uwaga może być w pierwszym momencie najważniejszą reakcją. Na początku uznajcie emocje dzieci. Podobnie jak dorośli, dzieci doświadczają różnych uczuć, a nuda jest jednym z nich.

Kiedy dziecko mówi, że się nudzi, może to czasami oznaczać, że szuka czegoś więcej niż tylko niż to, żeby rodzić wymyślił kreatywne zabawy. Może tęsknić za emocjonalnym połączeniem i uwagą. Uznając jego uczucia i spędzając razem wartościowy czas budujecie bezpieczne przywiązanie. Takie, wspólne momenty to również szansa dla was, aby wzmocnić jedną z najważniejszych rodzicielskich umiejętności - umiejętność słuchania.

Potwierdźcie uczucia dziecka, mówiąc coś w stylu: „Rozumiem, że czujesz się teraz znudzony, a to może być dość trudne” lub „Hmmm…. Nudzisz się, no tak”. Mówiąc to usiądźcie blisko dziecka i dajcie mu swoją ciekawość i uwagę. Pozwólcie, żeby dziecko opowiedziało wam, jaka nuda jest okropna i słuchajcie, nie dawajcie rozwiązań.

Spytajcie dziecko, czy chce, żeby je przytulić, pogłaskać albo pomasować. Dajcie dziecku przestrzeń; nie naciskajcie i jednocześnie wprowadźcie trochę humoru: Jeśli usłyszycie – „To mi wcale nie pomoże, taki masaż ramion”, możecie zagadnąć: „A co o masażu pomyślałby twój mały palec u nogi? A może rękaw koszulki, w tym momencie, potrzebuje głaskania?” i posłuchajcie odpowiedzi, jednocześnie pozwalając dziecku (jeśli nadal tego potrzebuje), opowiadać o tym, jak się nudzi To może chwilę potrwać, ale twoje zaangażowanie daje dziecku bezpieczeństwo emocjonalne.

 Uwaga! Uważaj na własne emocje i zachowania. Jeśli masz dosyć, to później porozmawiaj o swoich uczuciach z innym dorosłym. Też masz prawo dać upust swojej frustracji, tylko rób to z dala od dziecka i znajdź kogoś, co do kogo będziesz mieć pewność, że cię wysłucha, zrozumie i wesprze. Jesli nie masz takiej osoby w pobliżu, zawsze możesz zadać na forum babyboom.pl pytanie rodzicom lub po prostu poprosić o wsparcie innych ludzi, niekoniecznie takich, których znasz. To naprawdę może być odświeżające.

reklama

Pierwsze potrzeby dziecka dotyczące bliskości są zaspokojone i co wtedy? Co rodzice mogą zrobić, kiedy ich dziecko nie ma jeszcze pomysłu na nudę?

Teraz czas, żeby przyjrzeć się, jak nuda może pobudzić kreatywność. Jak możesz wesprzeć kreatywność dziecka, nie dając mu gotowych rozwiązań? Znowu możesz wykorzystać umiejętność słuchania oraz zadawania pytań.

Możesz zadawać niestandardowe pytania i, np. zaproponować dziecku, żeby zapytało nudę, czego potrzebuje w danej chwili, co taką nudę mogłoby rozśmieszyć? Jednym słowem - czego potrzebowałaby nuda, żeby ... przestać się nudzić. Jaką zabawę mogłoby zaproponować jej dziecko, a może niech wymyśli, jakie zabawy zorganizowane, dla nudy mieliby rodzice?

Zamiast od razu, samemu dostarczać pomysły, pomóż dzieciom wymyślić własne rozwiązania. To rozwija ich umiejętności zarządzania problemami i zachęca do większej proaktywności. Możesz dodatkowo zapytać: „Jak myślisz, co mogłoby poprawić tę sytuację?” lub „Co masz teraz ochotę robić, co mogłoby być zabawne?”

Możesz też powiedzieć, że my rodzice również czasem okropnie się nudzimy i że w sumie, to dobry pomysł, żeby wspólnie zastanowić się, nad sposobami wykorzystania kreatywności, żeby sobie poradzić. To pokazuje dziecku, że nie jest samo i że rodzic, w dorosłym życiu, też może się nudzić i potrzebować podpowiedzi.

Wspólne możecie wymyślać różne zajęcia, pamiętając, żeby dziecku dać jak największą przestrzeń i możliwość wymyślania, co można robić, kiedy człowiek się nudzi. Dzieci lubią, kiedy traktuje się je serio, kiedy mogą coś zaproponować rodzicom - to buduje ich sprawczość i kompetencje społeczne oraz zaufanie do samych siebie.

Czasami, również dobrze się sprawdza, kiedy rodzice mogą pokazać zabawne i twórcze sposoby czy uczenie się nowych rzeczy, które im pomagają w momencie ataku nudy.

Kasia, mama pięciolatki, podzieliła się swoim sposobem: "Któregoś dnia, kiedy moja córka powiedziała, że zaraz oszaleje z powodu nudy, wykrzyknęłam: No to spójrz, co ja robię, kiedy się nudzę" i zaśpiewałam (specjalnie myląc wyrazy) jej ulubioną piosenkę!

Maja dołączyła do zabawy, śmiejąc się - "Mamo, wszystko pokręciłaś, ja ci pokażę jak to zrobić!" Do tej pory, jeśli się zdarza, że córeczka mówi, że się nudzi, mówię - "Ok, chcesz zobaczyć mój kolejny sposób na nudę, a może ty masz jakiś pomysł. W większości przypadków działa".

Wspólne wygłupy rodziców i dzieci przynoszą nie tylko radość, ale również poczucie kreatywności wspólnoty, szczęścia i bycie ważnym oraz wysłuchanym.

Dominika, mama 6-letniego Stasia akurat robiła obiad, kiedy jej dziecko przybiegło skarżąc się na nudę. Zaproponowała wspólne obieranie "najbardziej na świecie znudzonych warzyw", co rozśmieszyło jej synka.

W rezultacie Staś postanowił pomóc mamie, a wspólne zajęcia w kuchni potraktował, jako świetną zabawę i antidotum na nudę. Co jeszcze okazało się ważne w tej sytuacji? Efektem była nauka samodzielności i poczucie dumy, że jest na tyle dorosły, że może samemu robić takie rzeczy, jak mama.

reklama

Kreatywność dziecka a bałagan

Różne badania pokazują, że tzw. bałagan artystyczny rozwija w dzieciach kreatywność. Tylko czym innym będzie kreatywny nieład na stoliku, na którym leży modelina, koraliki, patyczki, itp. a czym innym porozrzucane w całym pokoju rzeczy. Dlatego, kiedy dzieci nudzą się, zajrzyjcie do ich pokoju i sprawdźcie, czy przyczyną dziecięcej nudy nie jest... bałagan. Ogrom porozrzucanych zabawek wprowadza chaos nie tylko w przestrzeni, ale również w emocjach, a zbyt duża ilość bodźców może być powodem, że dziecko poczuło się zagubione i zmęczone. Ponieważ nie potrafi tego inaczej nazwać, więc mówi: Nudzi mi się!

Wracając do pokoju, po pierwsze pomóżcie dziecku ogarnąć nieład, jednak głównie głównie zadając pytania, gdzie powinny trafić poszczególne zabawki. Dzieci muszą się nauczyć, że same potrafią zarządzić swoją przestrzenią i najlepiej wiedzą, jak chcą ją kreować. Pozwól, niech to dziecko powie, gdzie ma leżeć zabawka, gra czy książka i potem tam je odłoży.

Jednocześnie z dzieckiem sprawdźcie, czy ma swobodny swobodny dostęp do swoich rzeczy. To ważne, bo uczy dziecko radzenia sobie w organizacji pracy, daje mu poczucie samostanowienia, samodzielności oraz dumę z wykonanego zadania.

Kiedy w pokoju będzie porządek, zapytaj dziecko - jak możemy wykorzystać wolną przestrzeń, która powstała. Co teraz może i chce zrobić?

Daj czas, żeby dziecko się zastanowiło. Nie popędzaj. Bądź rodzicem, który jest ciekawy dziecka i jest w stanie poczekać na jego propozycje. Pomóż też dziecku zrozumieć, że każda chwila, w tym chwila kiedy się nudzi, może być okazją do nauczenia się czegoś nowego. Zachęć je, aby postrzegło nudę jako szansę na odkrycie nowych zainteresowań, dowiedzenie się więcej o sobie i rozwinięcie nowych umiejętności.

Jeśli do tej pory myśleliście, że prawidłowy rozwój dziecka przebiega w taki sposób, odpuście!

Istnieje powszechne przekonanie, że dzieci muszą być ciągle stymulowane, bo to korzystne dla ich rozwoju. Tymczasem zbyt wiele bodźców i doświadczeń może przynieść odwrotny skutek - prowadzić do przeładowania sensorycznego, co z kolei może przyczynić się do poczucia nudy.

Ciągła stymulacja ogranicza ich możliwość przyswojenia i zrozumienia nowych informacji, co może prowadzić do frustracji i uczucia nudy. Wpływa również na zdolność dziecka do skupienia się. Kiedy dzieci są ciągle bombardowane nowymi bodźcami, mogą mieć trudności z koncentracją na jednym zadaniu. Skutkiem może być uczucie zniechęcenia, kiedy muszą zająć się czymś mniej intensywnym.

Rodzice zapominają, że wymyślanie kolejnych zajęć sprawia, że dzieci mają mniej okazji do samodzielnej zabawy i korzystania z własnej wyobraźni dodatkowo tracą zdolność do czerpania radości z prostych rzeczy.

reklama

Nuda to ważne doświadczenie, ale wspólny czas rodziców i ich dzieci jest ważny w budowaniu kompetencji społecznych!

Dla dzieci naprawdę doświadczanie nudy jest czymś dobrym, ale nie zapominajmy, że wspólna zabawa rodziców z dziećmi jest nie tylko szansą na stworzenie silnych więzi emocjonalnych, ale także kluczowym elementem w rozwijaniu różnorodnych kompetencji dziecka, w tym społecznych.

Dzieci czują się kochane i ważne, gdy rodzice aktywnie biorą udział w ich zabawach. Uczą się ważnych umiejętności społecznych, takich jak dzielenie się, negocjacje, kompromis, czytanie emocji innych osób, czy współpraca. Kiedy bawisz się z dzieckiem, możesz pokazać mu różne zachowania, jak np. jak radzić sobie z frustracją,w trudnych sytuacjach, jak grać fair czy jak rozmawiać z innymi.

I zabawa ( dostosowana do możliwości rozwojowych) może się również przyczynić się do wspierania samodzielności dzieci. Na przykład, możesz zacząć zabawę, a potem stopniowo pozwolić dzieciom przejąć prowadzenie. Dzięki temu dziecko rozumie i uczy się umiejętności samodzielnego podejmowania decyzji i rozwiązywania problemów.

Podsumowując:

Nuda jest ważna, ponieważ: pobudza kreatywność, rozwija samodzielność, sprzyja wewnętrznemu spokoju, bo własne towarzystwo daje dzieciom szansę na zrozumienie swoich uczuć i myśli. Uczy także cierpliwości, pokazując że nie wszystko musi dostarczać natychmiastowej gratyfikacji.

Bliskość z dzieckiem jest kluczowa, ponieważ: buduje poczucie bezpieczeństwa, wzmacnia więź emocjonalną, pomaga w rozwoju emocjonalnym, tworzy poczucie przynależności.

Rodzice powinni wkroczyć do zabawy wtedy, kiedy: dziecko wydaje się sfrustrowane lub zdezorientowane, potrzebuje poćwiczyć umiejętności społeczne, kiedy rodzice chcieliby czegoś dziecko nauczyć lub po prostu pobyć razem.

 

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: