O masturbacji - kilka faktów
Masturbacja – zarówno dla kobiet jak i mężczyzn – to forma rozładowania napięcia seksualnego, substytut kontaktu seksualnego, również sposób na poznanie swojego ciała i jego reakcji. Jest ona czymś naturalnym – już malutkie dzieci badając swoje ciało mogą poznać te jego specyficzne właściwości, dorośli w ten sposób mogą poznać swoje potrzeby a potem te odkrycia wprowadzić do sypialni, aby współżycie uczynić pełniejszym i bardziej satysfakcjonującym dla obojga partnerów. Uzyskanie rozładowania seksualnego w ten sposób jest też potrzebne podczas rozłąki partnerów.
Potrzeba auto erotyczna nie dla wszystkich jest jednakowo istotna - zależy od potrzeb i siły libido. Nasze najczęstsze skojarzenie z masturbacją to nastolatki w okresie burzy hormonalnej – rzeczywiście okres wchodzenia w dorosłość, rozwój seksualności to czas kiedy ciało i jego zmiany fascynują najbardziej. Jednak rozwój psychoseksualny każdego człowieka przebiega indywidualnie, dlatego, biorąc pod uwagę czynniki osobowościowe i zróżnicowane potrzeby seksualne, dla niektórych masturbacja jest bardzo ważna i uprawiana często, przez innych – rzadziej lub wcale. I to niezależnie od wieku.
Masturbacja bywa oceniana jako zagrożenie dla jakości współżycia w związku. Pokutuje mit, że jeśli któreś z partnerów rozwinie umiejętności doprowadzania się do rozkoszy (dotyczy to zwłaszcza kobiet),to przyjemność będzie tak duża, że potem nie będę potrzebowali zbliżeń. Nic bardziej mylnego!
Jeśli masturbacja spełnia swój cel: służy do rozładowania napięcia podczas nieobecności partnera, urozmaicenia aktu seksualnego, poznania potrzeb swojego ciała – nie ma szans żeby zastąpiła seks w relacji. Co więcej, to w jaki sposób osiągamy satysfakcję seksualną w pojedynkę z powodzeniem można włączyć w zbliżenie z partnerem – znamy nasze ciało i jego potrzeby, więc łatwiej nakierować partnera na oczekiwane rejony. Jeśli jednak masturbacja ma „udowadniać”, że partner nie jest w stanie zaspokoić partnerki tak skutecznie jak ona sama (lub na odwrót), to trzeba by upatrywać problemu nie w samej masturbacji, ale między partnerami.
reklama
Omówiliśmy plusy, bądźmy sprawiedliwi i pokażmy również minusy. W dobie powszechności rozmów o seksie mówi się, że masturbacja nie może zaszkodzić. Generalnie jest to prawda, jednak są dwa wyjątki. Pierwszym z nich jest sytuacja, gdy masturbacja przestaje być traktowana jako zastępcza forma rozładowania seksualnego, jako substytut zbliżenia z partnerem/partnerką. Kiedy osoba zaczyna rezygnować ze zbliżenia seksualnego na rzecz masturbacji, konsekwencje dla jej seksualności mogą być negatywne.
Unikanie współżycia na rzecz masturbacji może być rezultatem konfliktu w związku. Może być również skutkiem tzw. uwarunkowań masturbacyjnych. To oznacza, że podczas częstego lub długotrwałego masturbowania się osoba wykształciła silne nawyki i nauczyła się reagować podnieceniem na ściśle określone bodźce. Dlatego podczas stosunku przeżycia nie są tak intensywne i satysfakcjonujące. Leczenie seksuologiczne polega na zmianie ukierunkowania wyuczonych zachowań auto erotycznych na osobę partnera/partnerki.
Drugą sytuacją, kiedy masturbacja nie spełnia swojej pozytywnej dla rozwoju psychoseksualnego funkcji następuje, gdy zaczyna być stosowana jako nawykowy sposób na pozbycie się napięcia psychicznego, służy rozładowaniu stresu. Staje się wówczas czynnością o podłożu nerwicowym, nie motywowana uzyskaniem satysfakcji seksualnej. Leczenie seksuologiczne polega na zmianie sposobu reagowania i radzenia sobie ze stresem.
Wokół masturbacji narosło wiele mitów i uprzedzeń. Ale na szczęście minęły już czasy, kiedy straszono oślepnięciem, uschnięciem ręki, epilepsją, wysypką, utratą zmysłów, zrośnięciem palców dłoni, utratą płodności itp. itd. – pomysłom nie było końca J Odstraszanie od masturbacji miało zapobiec „marnowaniu” nasienia, które powinno być użyte wyłącznie w celach prokreacyjnych.
reklama
O kobiecej masturbacji nie wspominano, bo pomysł, że kobieta mogłaby czerpać jakąkolwiek przyjemność seksualną był w ogóle nie do pomyślenia. Na szczęście wiadomo już, że partnerzy oboje mogą czerpać przyjemność ze zbliżenia i masturbacji i nie przynosi to negatywnych skutków dla zdrowia (o ile oczywiście komuś nie przyjdzie do głowy używać do tego np. ostrych narzędzi :).
Małgorzata Zaryczna
seksuolog