Dziecko dojrzałe do szkoły pod względem fizycznym
„Czy moje dziecko jest gotowe do rozpoczęcia nauki w szkole?” – pytają często rodzice. Nie ma na to pytanie prostej odpowiedzi, gdyż na ową dojrzałość szkolną składa się wiele obszarów, a w ramach nich – wiele umiejętności, które mogą mieć związek ze startem szkolnym dziecka.
Kiedy dziecko może zacząć naukę w szkole?
Jak podaje Janiszewska (2008) dziecko może rozpocząć naukę w szkole, gdy zachodzi równowaga między jego możliwościami, a wymaganiami, które stawiać mu będzie szkoła. Możliwości dziecka są tutaj niczym innym jak odpowiednim poziomem rozwoju fizycznego, poznawczego (umysłowego), emocjonalnego oraz społecznego.
Z kolei wymagania stawiane przez szkołę dotyczą z jednej strony organizacji nauki, która jest przecież zupełnie inna niż w przedszkolu – ilość lekcji, czas trwania, objętość programu nauczania, z drugiej zaś jej warunków „fizycznych” – określona wysokość ławek, krzeseł etc. Diagnoza gotowości szkolnej prowadzona jest przez nauczycieli w przedszkolach oraz psychologów (jeśli są – w przedszkolach oraz w poradniach psychologiczno-pedagogicznych).
Poniższe informacje mogą się okazać pomocne dla rodziców, warto jednak pamiętać, że nie zastąpią one prawdziwej diagnozy, którą przeprowadzają przygotowane do tego osoby.
reklama
Dojrzałość pod względem fizycznym
- Motoryka duża – ruchy dziecka powinny być płynne i skoordynowane, warto również przyjrzeć się czy nie ma ono trudności z utrzymaniem równowagi – zarówno tej w ruchu (dynamicznej), np. podczas chodzenia po ławeczce, jak i statycznej – np. podczas stania na jednej nodze.
- Motoryka mała – istotną rolę w nauce pisania odgrywać będzie sprawność rąk, określana mianem sprawności manualnej. Dla sukcesu w nauce pisania nie bez znaczenia jest sposób, w jaki dziecko trzyma długopis/ołówek, to jaki jest nacisk na kartkę podczas rysowania (czy bardzo silny – aż przebija na drugą stronę, a dziecku sinieją palce) czy też słaby, ledwo widoczny. Dobre przygotowanie w tym zakresie umożliwia dziecku wykonywanie rysunków (o dowolnej tematyce) na poziomie adekwatnym do wieku życia. Istotną umiejętnością z tego zakresu jest również wycinanie – od właściwego chwytu nożyczek począwszy, jak również manipulowanie przedmiotami – np. nawlekanie koralików na sznurek czy też zawiązywanie sznurowadeł (dzisiaj niestety często wypierane przez buty na rzepy). Dla rozwoju motoryki małej, bardzo istotne znaczenie odgrywa wdrażanie dziecka do czynności samoobsługowych już od najmłodszych lat, np. poprzez naukę zapinania guzików czy też zasuwania suwaka.
- Dojrzałość fizyczna to także adekwatna do norm wiekowych waga dziecka oraz jego wzrost.
Co mogą zrobić rodzice, aby wspierać dziecko w tej sferze, zanim rozpocznie naukę w szkole?
Warto dostarczać dziecku okazji do zaspokojenia „głodu ruchu” – oczywiście pod kontrolą dorosłego. Jazda na rowerze, gra w piłkę czy szaleństwa na placu zabaw pozwalają na doskonalenie sprawności ruchowej – precyzji ruchów oraz ich koordynacji. Jest to też dobra okazja do spędzenia aktywnego czasu w gronie rodzinnym.
- Organizując aktywność ruchową dziecka warto zadbać o jej różnorodność – niech to nie będzie tylko jazda na rowerze, ale również pływanie, chodzenie po równoważni (albo krawężniku) czy też turlanie się po dywanie.
- Aby usprawnić motorykę małą, można zaangażować dziecko do pomocy, np. podczas wieszania prania (spinacze są idealną „pomocą naukową” do ćwiczenia chwytu), albo podczas gniecenia ciasta.
- Warto pamiętać, że praca nad sprawnością manualną nie musi być nudna – nie sadzajmy więc dziecka przed kolejnymi szlaczkami, ale dajmy mu np. możliwość zabawy w wodzie (np. wystukiwania rytmu palcami), zabawy w kaszy, grochu – przebieranie ziaren czy też np. malowanie rękami.
- Pamiętajmy też, że sprawność dłoni zależy od sprawności całej ręki – ćwiczmy więc „na całej jej długości”, np. poprzez pływanie – w basenie i na sucho (kreśląc ruchy w powietrzu), zakręcanie i odkręcanie butelek, słoików czy też rzucanie i łapanie piłki.
W następnym artykule – dojrzałość szkolna w sferze poznawczej. Zapraszamy do lektury!
Anita Janeczek-Romanowska
psycholog