Te pytania o pracę domową nurtują większość rodziców

A ty co myślisz o pracy domowej?

Te pytania o pracę domową nurtują większość rodziców

Prace domowe to gorąca kwestia, która porusza uczniów i rodziców, którzy nierzadko są sfrustrowani często wielogodzinnym i bezproduktywnym spędzaniem czasu nad pracą w domu. Jak to jest z tą pracą domową? Poznaj pytania, które nurtują większość rodziców.

Praca domowa okiem uczniów i rodziców

Wiele osób, głównie uczniów i rodziców, postrzega prace domowe jako czynności bardzo czasochłonne, a przy tym nieciekawe, odtwórcze i zniechęcające do nauki. Można odnieść wrażenie, że bardziej szkodzą niż pomagają.

Realizacja zadań domowych niekiedy trwa tak długo, że dziecku brakuje czasu na życie towarzyskie i rodzinne, rozwijanie zainteresowań i pasji, zabawę i wypoczynek. Młodzi ludzie czują się przeciążeni. Trudno się dziwić, że ich rodzice mają pretensje do szkoły i nauczycieli.

- Szkoła jest jak praca, często na pełen etat. Dziecko, tak jak i dorosły, pod koniec dnia pracy jest zmęczone. Tylko ono, w odróżnieniu od swoich rodziców, po powrocie do domu musi nadal pracować: odrabiać lekcje i się uczyć. Pracuje na drugą zmianę. Dzieciom, które chcą się bawić, biegać po podwórku, rozwijać pasje czy spotykać z przyjaciółmi, naprawdę ciężko to i zrozumieć, i temu podołać. A młodzież? Nasza córka często uczy się jeszcze, gdy my idziemy spać, a do tego wstaje przed nami! - to częste głosy rodziców.

Dlaczego zadaje się tak dużo prac domowych?

Przez dekady z zasadnością zadawania prac domowych nikt nie dyskutował. Może problem nie był tak palący? Dziś nauczyciele zadają uczniom masę pracy, ponieważ chcą realizować podstawy programowe, nadrobić czas stracony podczas lekcji, a i osiągnąć dobre wyniki na egzaminach zewnętrznych.

Podstawa programowa jest tak przeładowana, że nie udźwignąłby jej najsilniejszy koń pociągowy. Nie da się. Jednak Polak potrafi. Nauczyciele zauważyli, że ten jakże obszerny materiał, który narzuca MEN, da się zrealizować, gdy podzieli się go na pracę na lekcji i pracę w domu. To, czego nie zdąży nauczyciel zrealizować w szkole, przekazuje się uczniom do domu. Najczęściej w szkole nie ma czasu na utrwalanie wiedzy, więc dzieci utrwalają samodzielnie po lekcjach. Nie ma czasu na powtarzanie, więc powtarzają w domu. Nie ma czasu na troskę o ucznia słabego, który nie nadąża za klasą, więc o ucznia słabego muszą troszczyć się jego rodzice, odrabiając z nim prace domowe. źródło

Ilość pracy domowej, a co za tym idzie czas, jaki na nią poświęcają uczniowie, wzrasta wraz z wiekiem dziecka. I tak o ile w pierwszych klasach szkoły podstawowej na odrabianie lekcji zwykle poświęca się nie więcej niż kilkadziesiąt minut dziennie, w klasach ostatnich praca domowa może zajmować nawet 2 godziny dziennie lub dłużej. W szkole średniej ilość i złożoność zadań, a także zakres nauki potrafi być lwią częścią popołudnia, a czasem i wieczora.

reklama

Jaka powinna być praca domowa?

Praca domowa, by służyła, nie szkodziła, powinna być nie tylko dostosowana do wieku, możliwości i potrzeb ucznia, ale i dawać mu szansę na rozwój, będąc równocześnie możliwością do utrwalenia i pogłębienia wiedzy. Musi to być zadanie, które uczeń będzie w stanie wykonać samodzielnie. Tylko celowa praca domowa, dostosowana do ucznia, tak naprawdę sens. Często lepsze efekty edukacyjne daje jej brak.

- Analiza ponad 200 czynników mających wpływ na efektywność uczenia się wskazuje na niewielkie znaczenie pracy domowej i jednocześnie podkreśla pozytywny wpływ własnej aktywności uczniów, która sprzyja braniu odpowiedzialności za proces uczenia się. Praca domowa powinna być świadomym i mającym sens dla ucznia działaniem, które nie przenosi ciężaru procesu uczenia się na środowisko rodzinne i nie ogranicza możliwości rozwoju dzieci - uważa prof. Małgorzata Żytko z Uniwersytetu Warszawskiego. źródło

Czy rodzice powinni pomagać dzieciom w odrabianiu lekcji?

Czy rodzice powinni pomagać dzieciom w odrabianiu lekcji? A jeśli tak, to w jakim zakresie? W początkowych klasach może to być nieuniknione. Jednak zamiast siedzieć z dzieckiem przy biurku, rodzice powinni jedynie nadzorować pracę dziecka: sprawdzić, czy dobrze rozumie treść polecenia lub czy poprawnie się do niego zabrało, ewentualnie zerknąć, czy praca idzie w dobrym kierunku.

Specjaliści twierdzą, że należy pomagać dzieciom w sytuacjach, gdy widać, że pomoc jest potrzebna. Nie powinno być to jednak automatyczne zachowanie rodziców. Szczególnie niewłaściwe jest pomaganie dziecku w odrabianiu prac domowych, gdy ono samo o to nie prosi i nie ma z nimi żadnych kłopotów.

Pamiętajmy, że pierwsze lata w szkole decydują o tym, na ile dziecko będzie samodzielne w kontekście wykonywania obowiązków i na ile będzie umiało sobie radzić z rosnącymi wymaganiami - nie tylko szkoły.

reklama

Dlaczego odpowiedzialna pomoc podczas odrabiania lekcji jest ważna?

Naukowcy z Uniwersytetu Wschodniej Finlandii, Uniwersytetu Jyväskylä i Uniwersytetu w Turku zbadali ponad 2 tysiące uczniów szkół podstawowych. Sprawdzili, jak na ich rozwój wpływa samodzielne odrabianie zadań domowych i co dzieje się, gdy angażują się w to rodzice. Wyniki badań zostały opublikowane w „Science Daily".

Wniosek? Uczniowie zachęcani przez rodziców do samodzielnej pracy nad zadaniami byli później bardziej wytrwali w szkole. Z kolei nadmierne zaangażowanie dorosłych w pomoc przynosiło odwrotne skutki.

- Gdy dorosły pozwala dziecku odrabiać pracę domową samodzielnie, wysyła mu sygnał, że wierzy w jego zdolności i umiejętności. Dzięki temu dziecko zaczyna wierzyć w siebie - wyjaśnia prof. Jaana Viljaranta z Uniwersytetu Wschodniej Finlandii.

Kiedy dziecko powinno odrabiać lekcje?

W przypadku najmłodszych dzieci warto ustalać ramy czasowe odpoczynku i rodzaj aktywności (np. komputer dziecko może włączyć dopiero po odrobieniu lekcji) oraz wyznaczyć stałą porę na pracę domową. Nie chodzi o to, by odrabianie lekcji zawsze zaczynało się o tej samej godzinie. Powinien to być po prostu stały element porządku dnia: na przykład po obiedzie, kiedy mama czy tata wróci z pracy. Ważna jest również zapowiedź zbliżającej się godziny na odrabianie lekcji, dzięki czemu dziecko ma czas na to, by zakończyć zabawę.

A co robić, jeśli dziecko się ociąga i ma trudności z zabraniem się do lekcji? Małe dzieci z pewnością będą potrzebować wsparcia, zachęty i częstych przypomnień, aby wykonać swoją pracę. To naturalne. Musi się to zmienić dopiero w ostatnich klasach szkoły podstawowej. Wówczas rodzice nie powinni czuć potrzeby upewniania się, że lekcje zostały odrobione. Dobrze, gdy rodzic w pierwszych klasach szkoły podstawowej czuwa nad czasem dziecka. To pomaga wykształcić mu dobre nawyki.

reklama

Jak rodzice mogą pomagać w odrabianiu lekcji?

Jeśli chodzi o naukę i prace domowe, dorosły powinien przede wszystkim motywować dziecko i stwarzać mu dobre warunki do pracy. Może też służyć mu swoim doświadczeniem.

Co robić, by odrabianie lekcji odbywało się bez stresu? Gdy dziecko zaczyna odrabiać lekcje, warto zaproponować, by najpierw zajęło się zadaniami najtrudniejszymi. Warto też pokazać, jak organizować pracę: ustalić, co trzeba wykonać, jakie zadanie zrobić, co należy przygotować do szkoły na jutro.

Pomagając dziecku w odrabianiu pracy domowej nie należy również dawać odpowiedzi i podpowiedzi. Lepiej ukierunkowywać pracę dziecka, zadając pytania i zachęcać do samodzielnego myślenia. Rodzic siedzący z dzieckiem przy lekcjach, przesadnie je wspierający, zwalnia je częściowo z odpowiedzialności za swój obowiązek.

Jeśli dziecko nie zna odpowiedzi, czasem lepiej powiedzieć „Nie wiem. Jutro zapytasz nauczyciela”, niż rozgryzać problem samodzielnie lub odpowiadać na pytanie, posiłkując się swoją wiedzą i umiejętnościami. W rezultacie może to bowiem wywołać zamieszanie (zwłaszcza jeśli sposób bądź metoda, znana rodzicowi jeszcze z czasów szkolnych, różni się od stosowanej przez nauczyciela).

Amal Boultif, profesor na wydziale edukacji na Uniwersytecie w Ottawie sugeruje, by generalnie kwestię poprawek zostawić nauczycielowi. Dzięki temu może on zorientować się, jak naprawdę radzi sobie dziecko.

Czy dziecko musi odrabiać lekcje przy biurku?

Teoretycznie dziecko powinno odrabiać lekcje w sprzyjającym otoczeniu i przy swoim biurku. W miejscu pracy nie powinno być zabawek. Telewizor czy radio powinny być wyłączone, a domownicy nie powinni prowadzić głośnych rozmów. Wszystko to ma sprzyjać koncentracji i efektywności nauki.

Jednak to, jak i gdzie dzieci odrabiają lekcje, zależy tak naprawdę od samego dziecka i okoliczności. Dla niektórych posiadanie cichego miejsca, w którym się pracuje, może pomóc w zachowaniu dobrych nawyków związanych z nauką. Ale inne dzieci są równie produktywne odrabiając lekcje przy stole w kuchni. I nie ma w tym nic złego. Najważniejsze, by uczeń był zrelaksowany i skoncentrowany, a i czuł się komfortowo. To sprzyja pracy i jej efektywności.

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: