reklama
Czas bez rodziców. Jak przygotować dziecko?
Więź łącząca mamę i dziecko to coś niezwykłego i nieprawdopodobnie silnego, jednak oprócz wzniosłych uczuć i radości, jakie ze sobą niesie, ta wyjątkowa miłość ma i bolesny wymiar – rozstanie. Rozłąka mamy i dziecka – zwłaszcza ta pierwsza - zawsze jest mniej lub bardziej dotkliwa, i to dla obydwóch stron.
Już na kilka tygodni przed godziną zero – powrotem do pracy lub pójściem smyka do przedszkola mama przygotowuje i siebie, i dziecko, na rozstanie. Wiele mu opowiada, tłumaczy, maluch zostaje sam z nianią bądź z przedszkolanką na coraz to dłuższe okresy. Wiadomo – wszak trzeba malca przygotować, dać mu szansę na aklimatyzację. Ale czy należy robić szum wokół rozstania, które ma być krótkotrwałe, a po kilku dniach pobytu dziecka u dziadków bądź w domu z tatą, życie powraca do normy? Otóż tak.
To, jak dziecko zniesie rozstanie, zależy od jego wieku, usposobienia, samodzielności oraz od tego, ile czasu na co dzień spędza z innymi osobami niż mama – niemniej będzie to dla niego niezwykłe doświadczenie. Inaczej będzie reagował przedszkolak, a inaczej dziecko, którym mama opiekuje się na urlopie wychowawczym. Jedno jest pewne – do wakacji bez mamy, choćby miały być kilkudniowe, trzeba dziecko przygotować.
• Najlepiej, by od samego początku rozstawać się z dzieckiem na krótkie okresy czasu (zacząć choćby od zabawy w chowanego), po czym stopniowo go zwiększać (wychodzić na zakupy, na spacer). Maluch potrzebuje czasu, by zrozumieć, że gdy znikasz za drzwiami, to nie znaczy, ze znikasz w ogóle. Ono musi wiedzieć, że wrócisz, musi oswoić się z myślą, że nie jesteście nierozłączni.
• Trening, oswajanie dziecka z nieobecnością mamy jest konieczne, by maluch mógł cieszyć się z wyjazdu z babcią czy zabawami z nianią, a nie borykać się ze dotkliwą tęsknotą.
• Choć znaczenie łatwiej jest czmychnąć z domu, gdy malec tego nie widzi, to bądź odważna i nawet w obliczu jego łez powiedz mu, że wychodzisz. Naucz go, że po pożegnaniu następuje rozstanie, ale po nim - powrót mamy.
• Maluchy nie lubią być zaskakiwane – rozmawiaj, tłumacz, opowiadaj o waszym rozstaniu już na kilka dni przed. Opowiedz mu też, czym będziesz zajęta w tym czasie, roztocz sprzed nim wizję jego szaleństw z ciocią.
• Jeśli spodziewasz się dziecka, powiedz starszakowi, że czas, który ty spędzisz z maleństwem w szpitalu jest jego specjalnym czasem z tatą, że mają do spełnienia misję specjalną - przygotować dom na przybycie rodzeństwa.
• Ustal, czy i jak będziesz kontaktować się ze smykiem – o której będziecie do siebie dzwonić i raczej niech to nie będzie wieczór, kiedy to malec jest zmęczony, a myśli i tęsknota za mamą mogą go niepokoić przed snem.
• Dziadkowie powinni obserwować dziecko i jeżeli często płacze, jest smutne, nie bawi się z nikim i choruje - miewa ból brzuszka czy głowy, to sygnał, że rozłąka jest dla niego zbyt trudna.
• Pomóż się dziecku spakować, jeśli jedziesz do szpitala – pokaż mu, co ty masz spakowane dla brata/siostry. Koniecznie niech smyk weźmie ze sobą swojego ukochanego misia i ulubioną książeczkę.
• Daj dziecku tyle naklejek bądź cukierków, na ile dni się rozstajecie. Ono nie bardzo wie, ile to „tydzień”.
• Opowiedz dziecku, co będziecie robić po jego powrocie. Dzięki temu upewnisz go, że nie rozstajecie się na zawsze.
• Nigdy go nie okłamuj. Nie mów, że przyjedziesz do niego za trzy dni, jeśli wiesz, ze tak nie będzie.
• I pamiętaj, że wasze rozstanie ma też dobre strony:
- dziecko nabiera większej pewności siebie,
- uczy się samodzielności ,
- nawiązuje silniejsze więzi z babcią czy z tatą.
Monika Zalewska- Biełło