KaJa8414
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2013
- Postów
- 7 247
No ale w sumie dobrze się stało.Zsunęła. Było 6 dni przed owu. Ja mam pcos, mąż żylaki powrózka nasiennego. Mieliśmy mieć wielkie problemy z zajściem...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No ale w sumie dobrze się stało.Zsunęła. Było 6 dni przed owu. Ja mam pcos, mąż żylaki powrózka nasiennego. Mieliśmy mieć wielkie problemy z zajściem...
Mnie też denerwuje to darcie za oknem :/ Jeszcze chłopcy to w miarę spokojnie ale dziewczynki cały czas piszczą, bez powodu, cały czas...Mnie dzieci wręcz wkurzają nic tylko drą się za oknem
Jak ktoś przychodzi z dzieckiem to ja raczej jestem ostatnia do wyciągania do nich rączek... raczej na zasadzie "ooo tu masz zabawkę, siedź sobie i się baw"
Wyjątkiem są dzieci mojego rodzeństwa, ale One to już są dość duże ;-) więc nie takie na rączki...
Malutkie dzieci mnie przerażają, nie wiem co z nimi robic
Ale czuję, że z moim własnym będzie inaczej :-) że jego będę chciała tulić i tulić :-)
Gratulacje To już można powiedzieć, że ciąża praktycznie donoszona Ja skończyłam 35 tydzień, także też już blisko, ale jeszcze niech sobie pomieszka maleństwo we mnieMnie też denerwuje to darcie za oknem :/ Jeszcze chłopcy to w miarę spokojnie ale dziewczynki cały czas piszczą, bez powodu, cały czas...
Dobrze że dzieci na początku są takie malutkie i do wszystkiego po kolei można się przyzwyczaić bo jakby miało się urodzić od razu takie chodzące i piszczące to nie wiem jakbym to zniosła
Chciałabym już tulić moją małą "piszczałkę" ale jeszcze niech trochę posiedzi w tym ciepłym i bezpiecznym brzuszku. Jutro kończę 37 tydzień, mam ochotę na szampana żeby to uczcić
Ja 37 kończę dziś ;-)Mnie też denerwuje to darcie za oknem :/ Jeszcze chłopcy to w miarę spokojnie ale dziewczynki cały czas piszczą, bez powodu, cały czas...
Dobrze że dzieci na początku są takie malutkie i do wszystkiego po kolei można się przyzwyczaić bo jakby miało się urodzić od razu takie chodzące i piszczące to nie wiem jakbym to zniosła
Chciałabym już tulić moją małą "piszczałkę" ale jeszcze niech trochę posiedzi w tym ciepłym i bezpiecznym brzuszku. Jutro kończę 37 tydzień, mam ochotę na szampana żeby to uczcić
Nadal uważam, że stosunek to Wasza decyzja. A prezerwatywa mogła być nieprawidłowo użytkowana - pewności nie ma co zawiodłoNo to akurat było poza nami, bo stosunek z prezerwatywą był która jak widać zawiodła...
W końcu gumka to nie 100% zabezpieczenia Także maleństwo miało szansę się pojawićNadal uważam, że stosunek to Wasza decyzja. A prezerwatywa mogła być nieprawidłowo użytkowana - pewności nie ma co zawiodło
To od Ciebie zależy jakie będzie Twoje dziecko :-)A u mnie 39 tydzień (38+2), do porodu planowo 11 dni i... No właśnie. Niech się już zacznie i skończy, a później oby było dobrze. Widzę, że nie jestem odosobniona w tym, że nie przepadam za dziećmi... Cieszę się, że będziemy mieli córeczkę, ale nie wyobrażam sobie, żeby była ona tak rozwydrzona i niegrzeczna, jak dzieci rodziny od strony męża. Wśród wszystkich dzieci, a jest ich naprawdę sporo, fajne są trzy panny. Dwie siostry 11 lat i jedna mała 8 miesięczna dziecinka. Czy to znaczy, że będę jakąś wyrodną matką?
To troche nie jest tak jak piszesz. Wiedząc z własnego doświadczenia. Ja lubię dzieci. Nie przeszkadza mi to że na polu szaleją, piszcza itp itd chociaż przyznam że z dziećmi trochę tak jak z dorosłymi nie wszystkie da się lubić. Tutaj trochę działa różnica charakterów i wyobrażeń o dziecku. Nie lubię dzieci msciwych a niestety zauważyłam że są takie już w wieku 6-7 lat. Nie lubię też dzieci które wykluczają inne z zabaw bo coś im się tam nie podoba. Np u mnie jest ten problem że mam córkę i syna. Jak przyjadą dzieci od moich kuzynów (A mają po 2 córki akurat) to pojawia się problem że chłopak im nie potrzebny do zabaw. I wtedy synek chodzi skwaszony bo nie chce się z nim bawić. Np przeciwnie dwóch chłopców od siostry męża którzy z moja córcia i z zabawami z dziewczynka nie mają problemu.To od Ciebie zależy jakie będzie Twoje dziecko :-)
Rozwydrzone i niegrzeczne zazwyczaj są dzieci, ktorym rodzice nie poświęcają wystarczająco czasu i uwagi... zamiast tego dając zabawki i gadżety ale nie bawiąc się nimi razem z dziećmi- obserwowanie jak dziecko się bawi to nie wspólna zabawa...
I dzieci później robią wszystko by zwrócić na siebie uwagę lub żeby dostać kolejną nową zabawkę... i często jedynym sposobem jest bycie niegrzecznym...
To jest często problem rodziców, którzy chcą dać dziecku wszyyyystko... a wystarczy naprawdę tylko z dzieckiem spędzać czas, zamieniać zwykłe czynności w zabawę i wyluzooować :-)