Ja już wymiękam..katar na potęgę, gardło na szczęście troszkę mniej boli(tantum zastosowane chodzę jak zombie...jeszcze jak na złość mały w nocy się co chwilę budził i tylko w kółko go odkładałam do łóżeczka po czym i tak wracał ze mną do łóżka-wolę żeby był dalej ode mnie jak smarkam..dobrze, że męża mam do niedzieli(wrócił w nocy-praca, praca...) to się zajmie Krzysiem. Wiecie co, to jest chyba jakaś złośliwość losu-zawsze jak M ma kilka dni wolnego to albo ja albo mały chory wrrrr...
Misza migdały na zgagętak samo mleko
To chyba normalne, że każdy ma czasem dosyć. Po prostu akumulatory nam padają i trzeba gdzieś wyjść chociaż na chwilę, żeby je naładować.
Misza migdały na zgagętak samo mleko
To chyba normalne, że każdy ma czasem dosyć. Po prostu akumulatory nam padają i trzeba gdzieś wyjść chociaż na chwilę, żeby je naładować.