Twój nastolatek zawsze chce mieć rację? Jak wspierać dziecko i kiedy powiedzieć stop
Czy Twój nastolatek zawsze chce mieć rację? Czy uważa, że wszyscy inni się mylą? Czasem odnosisz wrażenie, że usiłuje przeforsować swoje zdanie bez względu na to, czy w ogóle ma pojęcie o czym mówi? Skąd się biorą takie zachowania? Jak wspierać dziecko, a jednocześnie mądrze dyskutować?.
Na początek trochę teorii dotyczącej mózgu nastolatka i jego zachowań.
W miarę dorastania dzieci potrzebują rozwijać swoje zainteresowania i eksperymentować. Uczą się stawiania granic emocjonalnych. Na różnych etapach rozwojowych przechodzą procesy zwane separacją i indywiduacją. Bywa, że przebiegają one burzliwie.
Jeśli doświadczasz wybuchów ze strony swojego dziecka to wiedz, że w dużej mierze jest to „wina” jego niedojrzałego mózgu. Być może trochę cię uspokoi kiedy zrozumiesz, że płaty czołowe mózgu, które odpowiadają za osądy, kontrolę impulsów, planowanie przyszłości i przewidywanie konsekwencji działań dojrzewają dopiero około 25. roku życia. Do tego czasu młodzi ludzie często nie są w stanie w pełni kontrolować swoich zachowań.
Kiedy dziecko (…) nie czuje się wartościowe, staje się drażliwe, agresywne i sfrustrowane. Jesper Juul
reklama
Jak mądrze dyskutować z nastolatkiem?
Bardzo ważne jest, żebyśmy słuchali, co mówią do nas nasze dzieci. Wiem, że czasami możemy mieć ich dosyć. Wiem, że potrafią się zachowywać okropnie, ale jednocześnie między słowami mogą nam opowiedzieć o problemach, które je nurtują. Jeśli nie damy im poczucia, że jesteśmy ich ciekawi, po prostu się zamkną w sobie. Tymczasem kiedy okażemy zainteresowanie, to również w chwilach, kiedy przekraczają granice, mamy większą szansę nauczyć je odpowiednich zachowań.
No dobrze. A jeśli masz już dosyć, bo czujesz, że każdy dzień jest nieustanną potyczką i dyskutowaniem, kto kogo przekona? Co jeśli czujesz coraz większa frustrację i złość zarówno na dziecko, jak i siebie?
Co, jeśli twój nastolatek uważa, że zawsze ma rację i usiłuje narzucić swoją opinię wszystkim dookoła?
Zawsze wysłuchaj, co ma do powiedzenia. Zobaczysz, że często w trakcie waszej rozmowy nastolatek będzie próbował formułować własne opinie. Nie przerywaj. Poczekaj, aż skończy mówić. A następnie przybliż mu swój punkt widzenia prosząc, żeby wysłuchał twojej wypowiedzi do końca. Odnosząc się do rozmówcy z szacunkiem masz dużą szansę na uniknięcie kolejnej awantury.
A co kiedy nastolatek nadal chce przeforsować swoje zdanie?
Z jednej strony jesteśmy my, usiłujący utrzymać kontrolę, z drugiej są nasze dzieci, które mają coraz większe wrażenie, że po prostu nie rozumiemy, co chcą nam przekazać. Szukają więc kolejnych sposobów na to, jak przedstawić swoje stanowisko. W efekcie nawet jeśli mówimy NIE, dzieci mogą mieć przekonanie, że zgodzimy się z ich opinią, tylko muszą nas odpowiednio namówić. Kto przejmie odpowiedzialność i powie STOP? Co w takiej sytuacji może zrobić rodzic?
Najlepszym prezentem, jaki rodzice mogą dać dziecku jest świadomość, że myślą to, co mówią i mówią to, co myślą. Jesper Juul
Przede wszystkim powiedz, co czujesz. Jeśli chcesz powiedzieć NIE, to zrób to wprost. Zwłaszcza jeśli nastolatek usiłuje przekonać cię do pomysłów, które mogą stanowić zagrożenie dla jego bezpieczeństwa czy zdrowia. Jak to zrobić?
- - Rozumiem, że jesteś zdenerwowana, że nie pozwalam ci wrócić samej, ale boję się o ciebie i chcę, żebyś zamówiła taksówkę i o 22:00 była w domu.
- - Widzę, że jesteś rozczarowany, ale jeśli chcesz pojechać na działkę z przyjaciółmi, potrzebuję numery telefonów do ich rodziców. To dla mnie ważne, żeby nie musieć się o ciebie martwić.
- - Wiem, że zależy ci na tej bluzie, bo wszyscy twoi koledzy je noszą. Rozumiem to, jednak nie mam teraz takich funduszy.
Kiedy nastolatek nadal chce dyskutować, zawsze możesz dać prosty komunikat: - Znasz moje stanowisko. A potem wyjść z pokoju, dając sygnał, że to koniec rozmowy.
Zobacz, że podajesz fakty i mówisz o swoich emocjach, jednocześnie nie oceniając ani nie wydając opinii, ani nie nakładając etykiet na dziecko. Naturalną reakcją na twoją odpowiedź może być frustracja i złość. Pozwól dziecku na te uczucia i postaraj się zaakceptować własne poczucie winy i dyskomfort, bo pewnie się pojawiają. Za jakiś czas miną.
reklama
Co kiedy nastolatek chce mieć rację i nie dopuszcza do głosu rodzeństwa?
Są sytuacje, kiedy jesteśmy obserwatorami awantur między rodzeństwem. Co zrobić, kiedy jedno z nich ma postawę „i tak mam rację”? Jak interweniować?
Powiedz wprost: - Widzę, że nie słuchasz tego, co mówi siostra, tylko się skupiasz na tym, co sam/a chcesz powiedzieć. Jak zamierzasz kogoś przekonać do swoich racji, jeśli nie słuchasz, co do ciebie mówi?
Zobacz, że pokazałaś fakty, a nie poddałaś nastolatka ocenie. To może pozwolić mu zatrzymać się na chwilę i skupić na potrzebach drugiej strony. Jeśli jednak nic się nie zmienia i jednostronny monolog trwa w najlepsze, masz prawo go zakończyć i powiedzieć:
- Mam dosyć waszej kłótni. Jeśli w ciągu 5 minut nie dogadacie się, to idziesz do swojego pokoju trochę się uspokoić.
Nastolatek ma prawo być wysłuchany i mieć zupełnie odmienne zdanie na różne tematy. Jednocześnie to najwyższy czas, żeby go uczyć, że dorastanie polega również na tym, żeby zacząć radzić sobie z własnymi emocjami i nauczyć się sposobu ich wyrażania w akceptowalny sposób, a nie za pomocą krzyku czy znieważania.
Skąd się może brac postawa ""mam zawsze rację"?
Bycie nastolatkiem jest niełatwe. Często postawa „mam zawsze rację” jest przykrywką dla niepewności, zagubienia i niskiego poczucia wartości, a jednocześnie próbą odnalezienia własnego ja.
Często pomimo szczerych chęci i otwartości z waszej strony istnieje duża szansa, że będzie dochodziło między wami do nieporozumień, a nawet kłótni. A jeśli tak się stanie, że sytuacja wymknie się spod kontroli, to zamiast rozpoczynać kolejną dyskusję, kto ma rację lub obwiniać się, że nieodpowiednio zareagowałaś/eś, po prostu powiedz: - Ta kłótnia sprawiła, że czuję złość i widzę, że ty również. Kiedy trochę ochłoniemy, możemy jeszcze raz porozmawiać o faktach, a nie o emocjach.
Na koniec też przyjrzyjmy się własnym zachowaniom.
Czy aby sami nie gramy w grę „czyje na wierzchu”? Czy naprawdę to nasz nastolatek zawsze chce mieć rację, czy nam trudno jest odpuścić? Czy to on jest opryskliwy i nieznośny, czy my w rozmowie przerywamy, wtrącamy się i nie dajemy dokończyć myśli?
Jeśli odnajdujesz się w powyższym opisie, to może od tej pory zamiast mówić:
„to nie tak”, „nie masz racji”, „głupoty gadasz” spróbujesz używać sformułowań: „wydaje mi się”, „rozumiem to w ten sposób”, „ważne jest dla mnie”, „pomyślmy, jak to rozwiązać”.
Przeczytaj, co napisał Jasper Juul: Młodość składa się z tysięcy eksperymentów i człowiek ma szansę zdobyć dojrzałość tylko wtedy, gdy w wieku nastoletnim może się dzielić z rodziną także swoimi porażkami i błędami.
Czy teraz już wiesz, jak ważną rolę odgrywasz w życiu swojego dziecka? Tego nastolatka, który zawsze chce mieć rację?
I parę pozytywów. Wiecznie dyskutujący nastolatek, który zawsze chce mieć rację, posiada też niewątpliwe zalety. Ewidentnie wie, na czym mu zależy i czego chce. Właściwie nigdy się podda presji rówieśniczej, bo ma autorytet wewnętrzny. A trenując z nami argumentowanie, oczarowywanie i inne sposoby wywierania wpływu może w przyszłości zostać najlepszym handlowcem, mówcą czy rodzicem na świecie.
Pamiętasz siebie w tym wieku?