Jak powinna reagować mama, kiedy 10-latek obrzuca ją wyzwiskami?

Ostatnie zmiany: 18 września 2019
Jak powinna reagować mama, kiedy 10-latek obrzuca ją wyzwiskami?

„Nienawidzę Cię, jesteś stara i głupia!”, „Wyjdź z mojego pokoju, głupia babo!”, „Zamknij się ty wredna suko!” – gdy słyszymy takie słowa z ust naszego dziecka czujemy, jak zalewa nas mieszanka wybuchowych emocji. To jest bardzo trudne na rodzica, który przecież zawsze chciał jak najlepiej dla swojej pociechy, tyle jej dał i daje każdego dnia. I teraz jego własne dziecko tak mu się odpłaca pięknym za nadobne.

W takiej sytuacji automatycznie włączają się:

  • negatywne oceny dziecka: „jak on może tak do mnie mówić?”, „nie można tak mówić do mamy!”;
  • osądy samego siebie „nie radzę sobie”, „jestem złą matką”, „poniosłam porażkę”, „jak ja mogłam sobie na to pozwolić?”, „wszystko dla niego zrobiłam, a on tak mi się teraz odwdzięcza”, „nikt nie ma takich problemów ze swoimi dziećmi, jak ja”;
  • negatywne osądy na temat najbliższego otoczenia: „to przez babcię, ona mu na wszystko pozwala”, „co ta szkoła robi z dziećmi”, „niech mąż w końcu zrobi z nim porządek”, „to przez Arka, wiedziałam, że kolegowanie się z nim nie wróży nic dobrego”;
  • temat całego współczesnego świata: „to wszystko przez te bezstresowe wychowanie”, „dzisiaj dzieci są takie rozwydrzone”.

Nasze myśli nakręcają się jak spirala, a emocje sięgają zenitu i czujemy, że zaraz wybuchniemy i pokażemy gówniarzowi, kto tu tak naprawdę rządzi. Trzeba go przecież jakoś ustawić. Poczucie osamotnienia miesza się ze złością, żalem, lękiem i poczuciem winy, a brak wsparcia tylko potęguje nasze złe samopoczucie. Co robić w takiej sytuacji? Jak zareagować, gdy 10-letnia pociecha obrzuca nas wyzwiskami?

1.    Zajrzyj w głąb siebie

Uświadom sobie, że nie musisz wchodzić w tą dyskusję na takim poziomie. Nie musisz reagować, gdy pojawią się negatywne osądy w Twojej głowie. Weź kilka głębszych wdechów i przyjrzyj się sobie.

Zajrzyj w głąb siebie i zastanów się: co teraz się dzieje w Tobie? Czego teraz potrzebujesz? Poparcia, że to co robisz jest słuszne? Potwierdzenia, że dobrze wychowujesz swoje dziecko? Pewności, że metody wychowawcze, które stosujesz, są właściwe? Zrozumienia od kogoś, kto mógłby Cię uważnie wysłuchać i wesprzeć psychicznie? Wsparcia w codziennych obowiązkach? Spokoju i harmonii? Jasności, aby wiedzieć, o co tak naprawdę dziecku chodzi? A może potrzebujesz czegoś jeszcze innego? Zastanów się nad tym.

Przypomnij sobie fakty, co dokładnie się stało. Staraj się odłożyć na bok wszystkie interpretacje i osądy dziecka, Ciebie i innych dookoła. Co powiedziałaś i co zrobiłaś, zanim dziecko wybuchło złością? Co powiedziało i zrobiło dziecko?

Następnie zastanów się, jakie odczuwasz teraz emocje. Masz prawo odczuwać te wszystkie emocje, których teraz doświadczasz. Spróbuj je nazwać. Może jesteś zła na to, że próbowałaś już tyle różnych metod wychowawczych i każda z nich nie przyniosła spodziewanych rezultatów? Może czujesz lęk i obawę o to, czy to, co robisz jest słuszne?

Czy sprzyja pogłębieniu relacji z dzieckiem i zwiększa jego kompetencje społeczne i emocjonalne? Może czujesz żal, bo nie chciałaś, aby to tak wyglądało, gdyż zależy Ci na bliskiej relacji z dzieckiem? Może jest to smutek, bo czujesz, że po raz kolejny zawiodłaś? Może niepewność o to, co będzie dalej? Czy uda Ci się wychować tego 10-latka na dobrego człowieka? Albo bezsilność, bo myślałaś, że masz większy wpływ na swoje dziecko? To, że masz teraz wiele wątpliwości, jest czymś zupełnie normalnym i nie świadczy o Tobie źle.

Zbierz te wszystkie swoje emocje do kupy - ten smutek, żal, niepewność, złość, bezsilność, bezradność, lęk i frustrację. Każda z nich jest bardzo ważna i mówi o tym, czego potrzebujesz. Spróbuj nazwać teraz swoje potrzeby. Która z nich jest najpilniejsza?

Zastanów się, jak te potrzeby możesz zaspokoić. Wypisz wszystko na kartce, swoje myśli, emocje, potrzeby oraz sposoby na zaspokojenie ich. Empatia, która sobie w ten sposób dasz, z pewnością zaowocuje w przyszłości. Dzięki temu ćwiczeniu zrozumiesz także, że za każdym zachowaniem człowieka kryją się jego ważne emocje i potrzeby. A jakie potrzeby ma Twoje dziecko, które zachowuje się w ten sposób?

reklama

2.    Zajmij się emocjami dziecka

Skoro już wiesz, że za zachowaniem Twojego dziecka kryją się jego niezaspokojone potrzeby, spróbuj otoczyć je empatią. Nie odpowiadaj tym samym, nie przepychaj się argumentami. Pamiętaj, że to, w jaki sposób radzisz sobie z emocjami, Twoje dziecko widzi i może naśladować.

Zadbaj o to, aby być dobrym przykładem dla niego. Pokaż mu, że krzywdzenie innych osób nie jest w porządku. Okaż mu szacunek i zrozumienie. Gdy dziecko jest w silnych emocjach, nie dotrą do niego nawet najrozsądniejsze słowa. Zapewne nie panuje ono teraz nad swoim zachowaniem i nie ma wpływu na swoją reakcję.

W bardzo silnych emocjach wyższe funkcje ludzkiego umysłu są odcinane i człowiek nie jest w stanie myśleć racjonalnie. A zatem spróbuj poradzić sobie najpierw z jego emocjami, tak, aby dziecko uspokoiło się trochę i odzyskało kontrolę nad swoim zachowaniem. Tylko świadoma, dojrzała i wyważona reakcja może pomóc Twojemu dziecku w powrocie do równowagi.

Nazwij więc jego emocje i potrzeby. Powiedz do niego „widzę, że jesteś bardzo zły”, „widzę, że kipisz ze złości”, „widzę, że wściekasz się na to, że nie będziesz mógł korzystać przez kilka dni z komputera”, „to dla ciebie bardzo ważne, aby móc korzystać z komputera”. Jeśli dziecko tego chce, możesz je przytulić.

Zastanów się, co dziecko chce Ci zakomunikować takim zachowaniem? O jakich niezaspokojonych potrzebach mówi? Gdy dziecko krzyczy, ponieważ nie zgodziłaś się na coś lub coś mu zabrałaś, pozwól mu na to i otocz wsparciem oraz zrozumieniem. Tak, to może być dla niego bardzo trudne. Świadomość, że jest słuchane, rozumiane i akceptowane razem ze swoim gniewem i wściekłością może być dla niego bardzo budująca.

Pozwól mu wykrzyczeć się i słuchaj uważnie. Nazwanie emocji i wysłuchanie dziecka pomoże mu wyciszyć się i uspokoić. Jeśli jednak czujesz, że nie dasz rady na spokojnie wysłuchać jego krzyków i wyzwisk, lepiej wyjdź. Powiedz łagodnie, ale stanowczo, że nie będziesz teraz z nim rozmawiała, gdyż jest w silnych emocjach i wrócisz do tematu, gdy się uspokoi.

3.    Porozmawiaj na spokojnie z dzieckiem

Racjonalna rozmowa możliwa jest dopiero wtedy, gdy zarówno Ty, jak i dziecko, będziecie spokojni. Możesz wrócić do niej nawet po kilkunastu godzinach czy następnego dnia, jeśli czujesz, że wcześniej nie dasz rady.

Podczas rozmowy podkreśl, że rozumiesz jego emocje i wiesz, że np. codzienne korzystanie z komputera jest dla niego bardzo ważne. Przypomnij mu jednak o zasadach i o tym, w jaki sposób je złamał. Powiedz, że właśnie dlatego ma ograniczony dostęp do komputera, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami.

Jeśli nie macie jeszcze ustalonych zasad – ustalcie je teraz. Powiedz dziecku łagodnie, ale stanowczo, jakiego zachowania u niego nie możesz akceptować i wyjaśnij dlaczego. Podaj racjonalne argumenty.

Powiedz, jakie emocje w Tobie lub u innych osób wywołuje określone zachowanie dziecka. Następnie wspólnie poszukajcie rozwiązań na przyszłość. Ustalcie jasne zasady i reguły oraz klarowne konsekwencje za ich nieprzestrzeganie. Pamiętaj, aby być łagodna ale stanowcza i konsekwentna jednocześnie.

reklama

4.    Podkreśl, że nie zgadzasz się na takie traktowanie Ciebie

Dzieci często testują i sprawdzają, na ile mogą sobie pozwolić z rodzicami. Dlatego bardzo ważne jest, aby pokazać dziecku, że pewne zachowania nie będą przez Ciebie akceptowane. Powiedz dziecku, że jest Ci bardzo przykro, że nazwało Cię głupią suką. Podkreśl, że nie lubisz, gdy krzyczy i mówi do Ciebie w ten sposób i o wiele bardziej wolisz, gdy powie wprost o co mu chodzi, ale z zachowaniem wzajemnego szacunku.

Powiedz, że nie zgadzasz się na takie zachowanie, które jest dla Ciebie bardzo przykre, a następnie pilnuj granic. Zastanów się wspólnie z dzieckiem, w jaki inny sposób może ono wyrażać swoją wściekłość i niezadowolenie, zamiast obrzucania Ciebie wyzwiskami. Gdy postawimy granicę i nie pozwolimy sobie na drobne przejawy braku szacunku, może uda nam się zapobiec większym manifestacjom.

5.    Ucz dziecko szacunku

Bardzo ważne jest, aby uczyć dziecko szacunku do drugiego człowieka już od najmłodszych lat. Jeśli dziecko nie będzie szanowało rodzica, nie będzie też dobrze traktowało innych dorosłych. Zwykle też nie będzie szanowało wtedy siebie oraz innych ludzi. Dlatego ważne jest wpajanie dzieciom dobrych manier.

Możecie stworzyć wspólnie z pociechą mapę myśli na której umieścicie zasady dobrego wychowania w formie obrazków. Przypominaj dziecku często o nich. Tłumacz, dlaczego to jest ważne. Ucz mówienia „proszę”, „dziękuję”, „przepraszam” i używaj tych słów, aby być dla dziecka dobrym przykładem. Nie zapominaj również o szanowaniu osoby dziecka. Nie da się uczyć dziecka szacunku bez szanowania jego samego.

Szacunek powinien zawsze przebiegać w dwie strony. Okazujmy go więc dziecku w codziennych sytuacjach. Pokażmy swoją postawą, że rozumiemy i szanujemy jego uczucia. Nie odpowiadajmy tym samym, gdy w ataku złości obrzuca nas wyzwiskami. W ten sposób pokażemy tylko swoją słabość i brak szacunku wobec dziecka. Dziecko, które nie czuje się szanowane, nie szanuje także samego siebie.

Jest bardziej agresywne, skłonne do podejmowania ryzykownych zachowań czy też sięgania po alkohol i środki psychoaktywne. Nie dba o siebie, o swoje ciało i uważa, że jest niewiele warte. Zaniżona samoocena może powodować liczne problemy w funkcjonowaniu społecznym. Z kolei dzieci, które szanują siebie, są bardziej szczęśliwe, pewne siebie, opiekuńcze i bezinteresowne. Umieją odmówić rówieśnikom i bronić własnych poglądów. Nie odbierają osób z najbliższego otoczenia jako wrogów, a więc nie są zmuszeni do walki z nimi. Rozumieją, że dorośli troszczą się o nich, szanują ich i nie odbierają ich decyzji jako zamach na własną niezależność i wolność.

Pamiętaj, że ważny jest całokształt Twoich relacji z dzieckiem. Nie bierz więc sobie do serca tego, co mówi Twoje dziecko podczas wybuchu złości. Jeśli na ogół odnosicie się do siebie z troską i szacunkiem oraz dbacie o swoje potrzeby, to nie ma sensu na podstawie epizodycznych wybuchów złości wyprowadzać zgeneralizowane i całościowe wnioski odnośnie tego, że dziecko Cię w ogóle nie szanuje.

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: