Dziecko z wadą słuchu idzie do szkoły
W Polsce na około 1000 dzieci, 3 do 4 rodzi się z uszkodzeniem słuchu. Jest to najczęściej występująca nieprawidłowość wrodzona. Badania w Klinice Foniatrii i Audiologii Akademii Medycznej w Poznaniu wykazały zaburzenia słuchu u około 10% dzieci w wieku szkolnym, przy czym odsetek ten był najniższy w środowisku wielkomiejskim, a najwyższy w wiejskim.
Rozpoznanie wady słuchu
Wczesne rozpoznanie i odpowiednie dalsze pokierowanie, są kluczowe dla rozwoju umiejętności mowy i słuchania u dzieci niesłyszących i niedosłyszących.
Pierwsze sześć miesięcy życia to okres krytyczny, mający wpływ na długoterminowy rozwój małego człowieka. Dzieci, u których uszkodzenie słuchu jest rozpoznane przed ukończeniem szóstego miesiąca życia, które zostały odpowiednio pokierowane i włączone do odpowiednich programów interwencyjnych, mają szansę na znacznie lepszy rozwój mowy niż dzieci zdiagnozowane później. Odnoszą one większe sukcesy edukacyjne i łatwiej funkcjonują w społeczeństwie.
Wiele z nich, zwłaszcza te, w których wychowaniu kładzie się nacisk na słuchanie i mówienie, są w stanie prowadzić samodzielne życie, bez pomocy tłumacza i poradzą sobie w szkole lub na uniwersytecie, który wybiorą. Niestety, większość trafia do szkół specjalnych dla dzieci głuchych i niedosłyszących, a ich kształcenie kończy się najczęściej na szkole zawodowej. Ideałem byłoby, gdyby szkoły specjalne były tylko etapem, przygotowywały do przejścia do szkół masowych. Dotychczas jednak szkoły specjalne były niedrożne. Sytuację poprawiają nieco szkoły integracyjne.
reklama
Dziecko niesłyszące w szkole
Zdaniem Andrzeja Obrębowskiego z Kliniki Foniatrii i Audiologii AM w Poznaniu, przy kwalifikacji dzieci niedosłyszących do szkoły masowej należy uwzględnić:
- Stopień i charakter niedosłuchu.
- Poziom rozwoju intelektualnego, ze szczególnym uwzględnieniem pamięci wzrokowej.
- Stopień rozwoju mowy (zasób opanowanego słownictwa, rozumienie mowy, gotowość do mówienia, zdolność do odczytywania mowy z ust, artykulację).
- Efektywność dotychczasowej rehabilitacji.
- Cechy osobowościowe dziecka (stopień odporności psychicznej, uspołecznienie dziecka).
- Ogólny stan zdrowia.
- Zakres opanowania klasy zerowej.
Dziecko niesłyszące w szkole masowej
Na naukę w szkole masowej pozwala niedosłuch lekki, przy dobrym zaprotezowaniu i rehabilitacji oraz niedosłuch średni, również przy zaprotezowaniu i konsekwentnej rehabilitacji. Natomiast niedosłuch głęboki kwalifikuje do szkoły dla niedosłyszących lub niesłyszących. Jeżeli dziecko znajdzie się już w szkole masowej, to trudności w nauce mogą się pojawić lub nasilić, jeśli niedosłuch postępuje. Również powtarzające się infekcje górnych dróg oddechowych mogą znacznie pogorszyć komunikatywność dziecka z lekkim lub średnim niedosłuchem.
Załóżmy, że mimo wszelkich trudności zapadnie decyzja o umieszczeniu dziecka z uszkodzeniem słuchu w szkole masowej. Z jakimi problemami mogą zetknąć się rodzice? Przede wszystkim trzeba pamiętać, że aparaty słuchowe nie czynią z tych uczniów osób normalnie słyszących. Konieczna jest więc rehabilitacja prowadzona przez specjalistów. Bez niej jakakolwiek integracja w szkole powszechnej jest pozbawiona sensu. Dobrze byłoby, gdyby nauczyciele pracujący z dzieckiem zostali poinformowani o rodzaju uszkodzenia, jego konsekwencjach i postępach terapii.
reklama
Zaburzenia i ograniczenia
Pomocną w pracy z dziećmi z wadą słuchu będzie zapewne świadomość ich możliwości i ograniczeń. Osoby z zaburzeniami słuchu, często lepiej niż słyszący wykonują zadania wymagające koncentracji uwagi, rozpoznawania kolorów, natomiast nie zawsze mają lepszą pamięć wzrokową. Proces kodowania i odtwarzania pamięciowego nawet prostych figur, uzależniony jest od udziału mowy i symboliki słownej.
Myślenie dzieci z wadą słuchu może też charakteryzować ograniczona zdolność do uogólniania. Umiejętność uogólniania jest bowiem zależna od wiedzy o przedmiotach, zawartej przede wszystkim w pojęciach słownych. Dzieci z niedosłuchem mogą mieć problem z czynnością klasyfikowania i nazywaniem danej klasy przedmiotów. Często grupują przedmioty na podstawie treści nieistotnych, spostrzeżeniowych. Sprawnie funkcjonujący język jest podstawowym warunkiem rozwoju myślenia na poziomie abstrakcyjnym, co częściowo pokazuje różnice między myśleniem dzieci niedosłyszących i słyszących oraz może stanowić ważne wskazówki do pracy z tymi pierwszymi. Osoby z wadami słuchu charakteryzuje lepsza koncentracja uwagi i sprawniejsza wyobraźnia przestrzenna niż słyszących. Słowa zapamiętują oni wzrokowo. Warto to wykorzystać.
Jak wobec tego pomóc owemu "sprawnemu inaczej" dziecku?
- Warto znaleźć czas na wykonywanie z dzieckiem ćwiczeń oddechowych, by wypracować głęboki, krótki wdech i wydłużony wydech oraz umiejętność kierowania strumieniem powietrza (na początku – śpiewanie na samogłoskach, czasem z sylabą "pa", jeśli to okaże się łatwiejsze, bądź z sylabą "la")
- Starajmy się stawać twarzą do niego.
- Jeśli to możliwe, polecenia wydawajmy w formie uproszczonej, poparte gestem i przykładem oraz sprawdzajmy stopień ich zrozumienia.
- Mówmy wyraźnie, w normalnym tempie.
- Unikajmy pytań, które wymagają odpowiedzi "tak" lub "nie".
- Warto pobudzać u tych dzieci potrzebę spontanicznego mówienia.
- Ważną rzeczą jest wytworzenie mówienia reaktywnego, zamiast powtarzania odpowiedzi z pamięci. Rozmówcą jest się wtedy, gdy samemu zadaje się pytania.
- Bardzo ważny jest kontakt werbalny z rówieśnikami. Zadbajmy o to, by nie zabrakło go.
Warto też dodać, że u dzieci słyszących, wśród których przebywa dziecko niedosłyszące, rozwija się wiele pozytywnych cech: wrażliwość, świadomość społeczna, umiejętność dostosowywania się do możliwości i oczekiwań niepełnosprawnego dziecka, opiekuńczość, tolerancja. Mądrze prowadzona integracja przynosi korzyści zarówno słyszącym jak i niedosłyszącym.
Ponieważ zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć, trzeba wiedzieć, jak chronić słuch dziecka. To bardzo ważne.
Anna Czajkowska
pedagog, logopeda
Logopedzi.pl