Pamięć – jak ją usprawnić?
Piosenka, wierszyk, tabliczka mnożenia, wzory, co przynieść na następną plastykę – mnóstwo rzeczy do zapamiętania. Niestety, nie każde dziecko radzi sobie z tym od samego początku.
Jedne uczą się szybko, z łatwością zapamiętując pierwsze przedszkolne rymy, a inne mimo wielu powtórzeń, wciąż nie mogą zapamiętać kilku zdań. A im dalej nasz pociecha brnie w szkolną edukację, tym gorzej, bo ilość rzeczy do zapamiętania rośnie. Jak pomóc dziecku w pamięciowym opanowaniu zadanego materiału?
Pamięć to, najogólniej rzecz ujmując, zdolność zarejestrowania i ponownego odtworzenia: informacji, wrażeń zmysłowych, skojarzeń. Zapamiętywanie opiera się na reakcjach chemicznych, które zachodzą w neuronach – komórkach występujących w naszym układzie nerwowym, w tym – mózgu. Rola „dobrej” pamięci w naszym życiu jest ogromna, człowiek musi zapamiętać przecież tak wiele rzeczy i to nie tylko tych dotyczących nauki, ale również związanych z praktyczną stroną życia. Pamięć można na szczęście usprawnić. Napisano na ten temat niejeden poradnik, jednak każdy człowiek w trakcie swojej nauki (przede wszystkim tej szkolnej) uczy się, w jaki sposób najszybciej zapamiętywać potrzebne mu „dane”.
Angażujmy wszystkie zmysły
Nie każdy uczy się tak samo. Niby sprawa oczywista, ale w szkole wciąż przeważają metody nauczania skierowane głównie do słuchowców i to oni uważani są za ludzi o dobrej pamięci (a co za tym często idzie – również za inteligentniejszych). Tymczasem wiele osób lepiej zapamiętuje, kiedy musi zaangażować wzrok lub całe ciało. Nikt też nie uczy się używając tylko jednej ścieżki, najczęściej jest tak, że dominuje jeden ze zmysłów, ale pozostałe są równie ważne. Wiedząc o tym, powinniśmy tak zorganizować dziecku naukę i użyć takich metod, które pozwolą mu zaangażować ten zmysł, który najlepiej mu służy, używając jednocześnie innych bodźców, gdyż materiał przyswajany w ten sposób jest zapamiętywany najlepiej.
Dlatego angażujmy wszystkie zmysły!
Podczas uczenia się na pamięć można:
- chodzić po pokoju, ale także skakać (świetna metoda dla ruchliwych dzieci, które uczą się tabliczki mnożenia),
- czytać głośno lub słuchać tekstu czytanego (jeżeli czytający będzie zmieniał głos, to zaangażowana zostanie sfera emocjonalna, co też ułatwia zapamiętywanie),
- rysować lub patrzeć jak ktoś rysuje (szczególnie młodszym dzieciom lepiej przychodzi nauka, gdy np. wierszyk zostanie zilustrowany, później samo spojrzenie na rysunki pomaga w powtórzeniu tekstu),
- używać rymów (co oczywiste w wierszach lub piosenkach, ale można w ten sposób uporządkować daty i wydarzenia historyczne (poczet królów w wykonaniu T-raperów znad Wisły jest tego świetnym przykładem), stolice, kraje czy zasady ortograficzne),
- rysować mapy myśli.
reklama
Mapa myśli
To świetna forma opracowania tekstu w taki sposób, aby zapamiętać z niego jak najwięcej. Należy zacząć od przygotowania czystej kartki i kolorowych flamastrów, długopisów itp. (wprawni „mapowicze” mogą użyć programu komputerowego, a efekt pracy wydrukować). Następnie trzeba uważnie przeczytać dany tekst i wyłowić z niego to, co najważniejsze (tu pomocny może być tytuł tekstu). Tę myśl - hasło zapisuje się na środku kartki i otacza kolorową obwódką. Następnie czytając tekst ponownie wybiera się kolejne istotne punkty i porządkuje je wokół pojęcia centralnego. Z nich z kolei mogą „wychodzić” następne skojarzenia (tu można wykorzystać także swoją wiedzę, a nie tylko sam tekst). W mapie można użyć rysunków i symboli.
Urozmaicenie
Jeżeli dziecko ma dużo zadań, warto zaplanować naukę wcześniej w taki sposób, żeby zadanie językowe przeplatały się z matematycznymi i tymi wymagającymi kreatywności. Jeżeli dziecko zaraz po zadaniu z polskiego pisze wypracowanie z angielskiego, a potem uczy się słówek z niemieckiego, zapamięta z tej nauki znacznie mniej, niż gdyby przeplotło te zadania innymi działaniami. Istotne jest także zwrócenie uwagi na stopień trudności zadania oraz na to, czy się daną pracę lubi. Należy zacząć od trudniejszego i mniej lubianego, a na koniec zostawić to co łatwiejsze i przyjemniejsze. Nie można też zapominać o przerwach i w tym czasie przewietrzyć pokój, wykonać kilka ćwiczeń, napić się wody.
„Im bardziej rzecz zrozumiała, tym łatwiej zatrzymać ją w pamięci; im bardziej niezrozumiała, tym szybciej ulega zapomnieniu.”
Te słowa Barucha Spinozy są chyba oczywiste dla każdego, kto się próbował nauczyć czegoś na pamięć, zwłaszcza jeśli do końca tego nie rozumiał. Opanowanie pamięciowe tekstu napisanego w nieznanym nam języku graniczy niemalże z cudem. Dopiero jeśli nada się tym słowom znaczenie, a w głowie będzie można przypisać im określone obrazy, zapamiętanie stanie się możliwe. Wzory matematyczne znacznie łatwiej opanować, jeżeli się wie z czego one wynikają, a obce słówka łatwiej „wchodzą” do głowy, gdy wiadomo, co znaczą.
Pamięciowe triki i myki
1. Listy
Do zapamiętywania list najlepiej wykorzystać technikę skojarzeniową. Przydaje się ona szczególnie wówczas, gdy musimy zapamiętać kilka rzeczy niezwiązanych ze sobą w sposób oczywisty: listę zakupów, rzeczy do zabrania czy zrobienia. Należy zacząć od możliwie jak najdokładniejszego „zobaczenia” oczami wyobraźni tego, co chcemy zapamiętać, a następnie połączenia poszczególnych rzeczy na jednym obrazie lub w historyjce. Mogą one być zupełnie bezsensowne, ważne jest natomiast to, żeby wywoływały skojarzenia i uczucia.
reklama
2. Cyfry
Cyfry, które musimy zapamiętywać to przede wszystkim daty, ale także numery telefonów, kody pocztowe, piny. Jeden z trików polega na przypisaniu cyfrom liter. Nie muszą to być litery w porządku alfabetycznym, może to być tylko nasz szyfr lub pierwsze litery nazw (np. 0=z, 1=j, 2=d, 3=t, 4=c, 5=p, 6=sz, 7=s, 8=o, 9=dzi). Teraz mając do zapamiętania datę 1410 przekładamy ją na litery: jcjz. Następnie układamy zdanie, w których poszczególne wyrazy zaczynają się od tych liter, najlepiej, żeby ono odnosiło się do danego wydarzenia historycznego, np.: Jagiełło ciężką jazdę zwyciężył. Samo wymyślanie odpowiedniego zdania już pomoże utrwalić datę. Inny myk polega na przypisaniu cyfrom przedmiotów: 0 to piłka, 1 – świeca, 2 – łabądź, 3 – listek koniczyny, 4 – krzesło, 5 – dłoń, 6 – zwinięty wąż, 7 – chorągiewka, 8 – bałwan, 9 – fajka. Chcąc zapamiętać datę 1410 opowiadamy sobie historyjkę o tym, jak to Jagiełło wszedł przed bitwą do namiotu i zapalił świeczkę (1), następnie odstawił ją na krzesło (4), ale tam już stała świeczka (1), która na jego oczach zamieniła się w piłkę (0).
3. Przebieg zdarzeń
Jeżeli trzeba zapamiętać kolejne wydarzenia, procesy czy też wymienić planety w pewnej kolejności, przydaje się metoda miejsc. Polega ona na tym, że wyobrażamy sobie jakieś dobrze znane miejsce: swój pokój, dom, park, trasę, którą często jeździmy. Trzeba sobie dobrze wyobrazić wybrane miejsce, warto odnotować (przynajmniej na początku, potem jest łatwiej) 10-12 charakterystycznych punktów, zawsze widzianych w tej samej kolejności (np.: drzwi, klamka, okno, parapet, kwiatek, biurko, pudełko, pojemnik na długopisy, regał, szafa). Teraz kolejne elementy do zapamiętanie wiążemy z naszym obrazem pokoju.
4. Powiedzonka mnemotechniczne
Gromadźmy wszelkie powiedzonka mnemotechniczne, na pewno każdy pamięta jakieś ze szkoły, podpytujmy znajomych, wymyślajmy sami własne. Bo zdania w rodzaju: „-uje się nie kreskuje, gdy się czasownikiem posługuje”, „liczy noże niechby nie” (partykuły), „dwa i pół kilometra bez jednego metra” (najwyższy punkt w Polsce – Rysy), „Mama dała Celinie bułkę nasmarowaną masłem wiejskim” (przypadki) czy „Czemu Patrzysz Żabko Zielona Na Fanfarona” (kolory tęczy) znacznie łatwiej zapamiętać i nawet po latach z pamięci przywołać.
reklama
Rozwój dziecka w wieku szkolnym
Masz dziecko w przedszkolu ? - zajrzyj tutaj