Kiedy do logopedy
Zdania na temat tego, kiedy z dzieckiem powinno się iść do logopedy, są podzielone. Bywają rodzice, którzy czekają aż problem minie sam - co sprzyja utrwalaniu się wady i powoduje, że jej likwidacja będzie wymagała w przyszłości dużo więcej czasu i pracy. Bywają też i tacy, którzy przychodzą z trzylatkiem mocno zaniepokojeni faktem, że jeszcze nie wymawia głosek sz, ż, cz, dż lub r.
Kiedy do logopedy - moja rada
Zanim zaczniesz niepotrzebnie się martwić przeczytaj o rozwoju mowy u dzieci i sprawdź czy mowa twojego dziecka nie jest typowa dla jego wieku. Jeśli mimo to niepokój cię nie opuszcza, poszukaj logopedy w swojej okolicy. Pytaj o niego w poradni psychologiczno-pedagogicznej, w przedszkolu lub w szkole. Logopeda oceni budowę narządów mowy, sprawdzi czy dziecko dobrze słyszy, prawidłowo oddycha i przełyka. Czasem wystarczy krótka rozmowa, by rozwiać wszelkie wątpliwości.
W razie potrzeby specjalista dobierze odpowiedni zestaw ćwiczeń i pokaże jak je wykonywać. Może się tak zdarzyć, że trafisz do poradni, gdzie zaproponują ci badanie dziecka w wieku 6 lat. Jest to jednak stanowczo za późno. Wtedy dziecko rozpoczyna już naukę czytania, wkrótce również naukę pisania, a jak tu poprawnie czytać i pisać gdy się jeszcze nie umie dobrze mówić? Nie daj się zbyć! Zlikwidowanie wad wymowy (szczególnie tych utrwalonych) wymaga czasu, rok może nie wystarczyć. Pamiętaj - na świecie jest wielu logopedów!
Jeśli twój 3-latek jeszcze nie mówi - porozumiewacie się za pomocą gestów i sylab, a 4-latek mówi dużo mniej niż jego rówieśnicy z piaskownicy, powinno cię to zaniepokoić. Oba przypadki to symptomy opóźnionego rozwoju mowy. Nie jest to wada, ale taka sytuacja utrudnia nawiązywanie dziecięcych przyjaźni w wielu przypadkach prowadzi do wycofywania się i obniża samoocenę dziecka. Możemy zaoszczędzić mu tego, stymulując rozwój mowy poprzez odpowiednie ćwiczenia językowe zalecone przez specjalistę.
Niezwłocznie udaj się do logopedy gdy:
- Dziecko podczas artykulacji wsuwa język między zęby lub ociera nim o wargę. Niestety, na każdym etapie wiekowym jest to wada, z tego się nie wyrasta! Im dłużej zwlekasz, tym bardziej wada się utrwala.
- Niepokoją cię zmiany anatomiczne w budowie narządów mowy lub masz wątpliwości czy dziecko dobrze słyszy.
- Twoja pociecha nawykowo mówi przez nos.
- Po ukończeniu 4 roku życia dziecko zamienia głoski dźwięczna na bezdźwięczne: d na t (np. zamiast domek mówi tomek), w na f (zamiast woda mówi fota), g na k (zamiast gęś mówi kęś), b na p (zamiast buda mówi puta).
- Nie wymawia którejkolwiek z samogłosek ustnych (czyli a, o, u, e, i, y) pod koniec trzeciego roku życia.
Zastępowanie głosek trudniejszych łatwiejszymi nie jest wadą lecz swoistą cechą rozwoju mowy. Jeżeli jednak podczas wymawiania głosek dziecko nie zastępuje jej inną znaną w języku polskim, lecz wyraźnie ją zniekształca np. gardłowo wymawia głoskę r, potrzebna jest pomoc logopedyczna.
W wieku przedszkolnym rozwój myślenia i zasób słownictwa biernego (czyli tego co dziecko rozumie) rozwija się szybciej niż jego umiejętności wypowiadania swoich myśli, może to powodować rozwojową niepłynność mowy. Jeśli zauważysz u swojego dziecka lekkie zacinanie, powtarzanie sylab nie wpadaj w panikę, niemal wszystkie dzieci z tego wyrastają. Jeśli jednak problem będzie się nasilał, potrzebna jest szybka konsultacja ze specjalistą.
reklama
Logopedka Agnieszka Stefaniak - Szołyga omawia mity logopedyczne
Kiedy jeszcze dzieci potrzebują konsultacji logopedycznej?
Profilaktyka mowy naprawdę jest wazna i ułatwia dzieciom nie tylko rozwój, ale również kontakty rówieśnicze. Kiedy powinno się profilaktyczne trafić do logpedy, żeby sprawdzić, czy aparat mowy rozwija się prawidłowo? Jeśli twoje dziecko:
- urodziło się przez cesarskie cięcie,
- było karmione naprzemiennie lub długo było karmione przez smoczek,
- do uspokojenie korzystało ze smoczka powyżej 1 r.ż.
- piło z kubków „niekapków”
- z wybrednością jedzeniową
Bardzo szczególną grupą, która powinna bezwzględnie trafić jak najwcześniej do logopedy są:
- wcześniaki
- dzieci z ciąż zagrożonych poronieniem, które były podtrzymywane lekami rozkurczowymi,
- dzieci z nieprawidłowym napięciem mięśniowym i/lub niedotlenieniem poporodowym