Zupy na rozgrzewkę
Na dworze mroźno - kto, po powrocie do domu, nie marzy o gorącym posiłku? Idealną rozgrzewającą propozycją jest zupa, która rozgrzewa i pobudza układ trawienny, a dzięki błonnikowi zawartemu w warzywach daje poczucie sytości na dłużej.
W zupach bardzo lubię też to, że mogę ugotować większą ilość i część zostawić na drugi dzień. Dzięki temu od razu po powrocie do domu mogę ją szybko odgrzać i zjeść.
Oto moje propozycje na sycące i rozgrzewające zimowe zupy:
Zimowa parzybroda
Składniki:
- 350 g ziemniaków
- mała główka kapusty
- 150 g cebuli
- 250 g wieprzowiny (u mnie łopatka)
reklama
- 5 cienkich kiełbasek (surowe frankfurterki)
- 2 łyżki tłuszczu
- 1,5 litra bulionu warzywnego
- sól, pieprz, natka pietruszki
Mięso pokroić w małą kostkę, zalać gorącym rosołem, gotować 20 minut. Ziemniaki pokroić w grubą kostkę. Kapustę dość grubo poszatkować i razem z ziemniakami dorzucić do zupy. Gotować przez kolejne około 20 minut.
Cebulę posiekać, kiełbaski pokroić w plasterki, razem podsmażyć na rozgrzanym tłuszczu. Połączyć z zupą, doprawić i jeszcze chwilę pogotować.
Przed podaniem posypać posiekaną natką pietruszki.
Sycący krupnik
Składniki (na 4 porcje):
- 120 g białej fasoli
- 100 g kaszy jęczmiennej (pęczak)
- 250 g wędzonego boczku
- 1 marchew
reklama
- 1/4 małego selera
- 1 łyżka smalcu
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- sól i pieprz
Fasolę namoczyć w zimnej wodzie i odstawić na noc. Następnego dnia odcedzić ją, zalać świeżą wodą i gotować przez 30-40 minut.
Kaszę opłukać i wsypać do garnka z zimną wodą. Posolić, przykryć i gotować od czasu do czasu mieszając, przez 25 minut.
Boczek pokroić w kostkę. Kiedy fasola zmięknie, dodać do niej boczek i gotować razem jeszcze przez 20 minut.
Marchewkę pokroić w plasterki, seler w kostkę. Obsmażyć na smalcu, wrzucić do zupy i gotować razem przez chwilkę (aż warzywa zmiękną). Doprawić do smaku solą i pieprzem. Pod koniec gotowania dodać ugotowaną kaszę i natkę pietruszki.
Zupa z soczewicy na boczku
Składniki:
- 200 g brązowej soczewicy
- 150 g wędzonego boczku
- 3 szalotki pokrojone w kostkę
- 1 kostka bulionu cielęcego
- 1 mały koncentrat pomidorowy
reklama
- posiekana natka pietruszki
- pieprz i suszony tymianek do smaku
Boczek pokroić w kostkę, włożyć do rondla i usmażyć na suchej patelni. Dodać szalotki i lekko podsmażyć. Dodać soczewicę i zalać bulionem rozpuszczonym w litrze gorącej wody. Przykryć rondel i dusić około 40 minut (aż soczewica będzie miękka), od czasu do czasu mieszając.
Pod koniec dodać koncentrat pomidorowy, pieprz i tymianek, ewentualnie dosolić i jeszcze chwilę gotować. Przed podaniem posypać natką pietruszki.
Podawać gorącą, ze świeżą bagietką.
Edyta Rosner, www.przystole.blox.pl