bertha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Sierpień 2015
- Postów
- 7 662
Nessi, U mnie wzloty i upadki teraz jestem po wakacjach, na ktorych nie myślałam o staraniach wiec moze jest nadzieja , chociaż ostatnie przytulanki były 3 dni przed owu.. Ale jesli by sie udało to pewnie byłaby dziewczynka bo plemniory żeńskie dłużej potrafią przeżyć
Jutro idę do gina pogadać o inseminacji.
A winko tez teraz sączę tym ktore nie przepadają za wytrawnym to polecam wino ze szczepu Canernet sauvignon. Nie jest zbytnio cierpkie. Tez pamiętajcie ze wino czerwone musi chwile "pooddychać", czyli po prostu postać w kieliszku czy otwartej butelce chwile zeby właściwy smak wydobyć. Na początku czasem jest bardziej cierpkie a potem delikatniejsze.
A poza tym można jeszcze wybrać w pierwszej kolejności półwytrawne, a kolejnym kroku wytrawne zeby sie delikatnie przyzwyczajać ja kiedyś tez piłam tylko półsłodkie i nie wyobrażałam sobie ze wytrawne można lubić. Ale im dłużej sie próbuje tym sie człowiek przyzwyczaja i zaczyna mu smakować i teraz juz od kilku lat lubię półwytrawne i wytrawne. nie każde oczywiście mi smakuje ale polsodkich juz nie pijam wcale.
Jutro idę do gina pogadać o inseminacji.
A winko tez teraz sączę tym ktore nie przepadają za wytrawnym to polecam wino ze szczepu Canernet sauvignon. Nie jest zbytnio cierpkie. Tez pamiętajcie ze wino czerwone musi chwile "pooddychać", czyli po prostu postać w kieliszku czy otwartej butelce chwile zeby właściwy smak wydobyć. Na początku czasem jest bardziej cierpkie a potem delikatniejsze.
A poza tym można jeszcze wybrać w pierwszej kolejności półwytrawne, a kolejnym kroku wytrawne zeby sie delikatnie przyzwyczajać ja kiedyś tez piłam tylko półsłodkie i nie wyobrażałam sobie ze wytrawne można lubić. Ale im dłużej sie próbuje tym sie człowiek przyzwyczaja i zaczyna mu smakować i teraz juz od kilku lat lubię półwytrawne i wytrawne. nie każde oczywiście mi smakuje ale polsodkich juz nie pijam wcale.