M_Lena
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2019
- Postów
- 638
My miejsce dla malutkiej mamy u siebie w sypialni - łóżeczko i komodę z przewijakiem. Na początku chcemy mieć maleństwo przy sobie.
Pokoiku na razie nie robimy. Jak malutka urośnie to wtedy pomyślimy. W sumie to mamy plany jak ten pokój urządzić, ale na razie nie chcemy robić rewolucji i wszystkiego przenosić i przemeblowywać skoro malutka ma tam być może za rok albo dwa.
Ja właśnie w weekend dostałam też od kuzynki dwie duże torby ubranek
No i chyba jakoś właśnie tak jak tu mówicie ja też na początku lipca zacznę je prać.
Bo z drugiej strony, żeby też tyle czasu nie leżały w komodzie czy w szafie, bo też raczej stracą świeżość.
Myślicie, że po roku wrócicie do pracy? Mam na myśli roczny macierzyński, bo ja na pewno na taki pójdę. Jakoś wydaje mi się, że będzie mi ciężko oddać takie maleństwo do żłobka... Dziadkowie mieszkają w innych miejscowościach, więc musiałabym wynająć nianię, a na takie luksusy to nas raczej nie stać, a zresztą miałabym obiekcje oddać dziecko pod opiekę obcej osobie i jeszcze zaufać, że nie okradnie mieszkania itp.
Coś mi się zdaje, że pójdę na bezpłatny wychowawczy, tylko nie wiem czy damy radę bez mojej wypłaty. No ale to się okaże.
No i jakie będzie moje podejście - czy czasem nie zacznie mi brakować wyjścia do ludzi i pracy
Pokoiku na razie nie robimy. Jak malutka urośnie to wtedy pomyślimy. W sumie to mamy plany jak ten pokój urządzić, ale na razie nie chcemy robić rewolucji i wszystkiego przenosić i przemeblowywać skoro malutka ma tam być może za rok albo dwa.
Ja właśnie w weekend dostałam też od kuzynki dwie duże torby ubranek
No i chyba jakoś właśnie tak jak tu mówicie ja też na początku lipca zacznę je prać.
Bo z drugiej strony, żeby też tyle czasu nie leżały w komodzie czy w szafie, bo też raczej stracą świeżość.
Myślicie, że po roku wrócicie do pracy? Mam na myśli roczny macierzyński, bo ja na pewno na taki pójdę. Jakoś wydaje mi się, że będzie mi ciężko oddać takie maleństwo do żłobka... Dziadkowie mieszkają w innych miejscowościach, więc musiałabym wynająć nianię, a na takie luksusy to nas raczej nie stać, a zresztą miałabym obiekcje oddać dziecko pod opiekę obcej osobie i jeszcze zaufać, że nie okradnie mieszkania itp.
Coś mi się zdaje, że pójdę na bezpłatny wychowawczy, tylko nie wiem czy damy radę bez mojej wypłaty. No ale to się okaże.
No i jakie będzie moje podejście - czy czasem nie zacznie mi brakować wyjścia do ludzi i pracy