reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

reklama
ida, a co mówi Twój lekarz prowadzący ciążę? Też podkreślał takie ryzyko? Bo jesli nie to może niepotrzebnie się naczytaliście w Internecie....i teraz przez to stres.
 
ida, a co mówi Twój lekarz prowadzący ciążę? Też podkreślał takie ryzyko? Bo jesli nie to może niepotrzebnie się naczytaliście w Internecie....i teraz przez to stres.

Idę do niej dopiero jutro, bo w szpitalu usłyszałam tylko, że w 15 tc nie ma co ratować. Mojej doktor ufam i wiem, że powie mi prawdę, także jutro dam znać. :)
 
Idę do niej dopiero jutro, bo w szpitalu usłyszałam tylko, że w 15 tc nie ma co ratować. Mojej doktor ufam i wiem, że powie mi prawdę, także jutro dam znać. :)
Matko.. Mam nadzieję że kiedyś im tak powiedzą lekarze w chorobie albo po wypadku, że nie ma co ratować. Serio.. Przeginają z tymi swoimi "mądrościami". :mad:
 
Lekarze maja dziwne teksty albo może muszą tak "leczyć". Znajomego żona miała raka, była metoda jakaś tam, ale trzeba było ja zasponsorowac samemu pół roku (miesięczny koszt 30 tys), a jak skutkowało to NFZ oddawał za te pół roku kasę +leczenie dalej. Co miesiąc robili badania czy ta metoda działa. W ostatnim miesiącu zaczęło być widać poprawę. Generalnie NFZ nie będzie próbował leczyć jak nie ma "twardych dowodów" na rokowania
 
Macie rację, beznadziejnych przypadków NFZ nie chce leczyć. Widać to również w jakości leczenia osób starszych... Po co podawać leki, hospitalizować skoro i tak staruszek niedługo zabierze się na tamten świat. Takie jest ich podejście
 
Dzień dobry.
Czy któraś też dziś walczy w trybie zombie i byle przetrwać do wieczora? :p
U mnie dziś pobudka o 3-ciej w nocy, znowu bezsenność ciążowa męczy, córa o czwartej wstała i koniec leżenia. Trzeba było się z łóżka zerwać.. A tak cieplutko było!
 
reklama
Do góry