reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe mamy 2019

A ten lekarz wysyłał Cię już na jakieś badania? Wydaje mi się, że niektórzy lekarze którzy przyjmują jednocześnie prywatnie i na nfz wypisują skierowania na badania na nfy nawet w gabinetach prywatnych. Inni chyba wymagają, żeby fizycznie stawić się na nfz. Myślę, że jeśli byłabym w takiej sytuacji to bym spytała o to.



Witaj i gratulacje!

Dziewczyny, czy Wy też macie takie napady głodu? Dziś wyszłam z domu bez obiadu, chciałam zjeść po powrocie ale taki mnie głód przycisnął, że musiałam kupić na szybko kanapkę na stacji. Nie mogłam przestać myśleć o jedzeniu. A jednocześnie mało które potrawy mi smakują, niby czesto jestem głodna ale nie ma ochoty na nic co mogę sobie łatwo przygotować.
Hehhehe daj spokój ja też tak mam. Miałam tydzień spokoju z głodem a teraz znów go mam. Siedzimy niedawno z mężem w mieszkaniu które mąż robi sam i mówię muszę wracać na stancje coś zjeść bo nie wytrzymam a jak jadłam to jak nawiedzona jakbym rok jedzenia nie widziała jakbym miała się zaraz zadlawic :p okropne uczucie ten nagły głód że musisz zjeść i koniec! Uhh
 
reklama
Mój gin w ogóle chyba nie jest za witaminami w pierwszym trymestrze, ale ja brałam bo endokrynolog kazała brać witaminę D i jod, a w tym miałam wszystko...
Mi też nie kazał nic brać, prócz kwasu foliowego, ale biorę go już od dwóch miesięcy. Bo witaminy to w sumie potrzebne jeśli wynikami jest coś nie tak, a jeśli wyniki są ok to po co się dodatkowo faszerować [emoji4]
 
Ogarnęłam już swoje podwozie i nogi na wizytę czwartkową do gina haha [emoji23]
Nie wiem czego się spodziewać matkooo ja wiem, że już panikuje okropnie, ale wiecie jak to jest stres okropny !!!
 
Wiesz jak to się komuś mówi, a co innego jak sama idziesz, ja też zawsze koleżankom mówię spokojnie będzie dobrze nie martw się itp, a sama sram tydzień przed jeszcze mając poronienie za sobą

Kochana mam za sobą poronienie , potem smierć córki . I rok starań o ta fasolkę. Nerwy nam nie pomogą !
 
Dziewczyny trochę mnie muli ale naprawdę się cieszę. To już 7+5 i martwił mnie ten brak objawów (jedynie sporo większy biust). Jeśli chodzi o lekarza to na razie mam gin z NFZ ale chcę mieć jeszcze prywatnie najlepiej takiego ze szpitala żeby łatwiej było przy porodzie. No ale w nagłym wypadku jak moja opryszczka pognałam prywatnie do pierwszego wolnego (270 zł) a dałabym więcej byle wiedzieć że z dzidzią wszystko w porządku. Fajnie niby mieć lekarza ktory będzie pod telefonem jak będzie potrzeba. I fajnie mieć takiego na NFZ też
 
Mi też nie kazał nic brać, prócz kwasu foliowego, ale biorę go już od dwóch miesięcy. Bo witaminy to w sumie potrzebne jeśli wynikami jest coś nie tak, a jeśli wyniki są ok to po co się dodatkowo faszerować [emoji4]
No teraz to już nie będę odstawiać jak biorę od lipca ;) zapytam na wizycie czy widzi jakieś przeciwwskazania ;)
 
@Genadia ja też mam takie ssanie, że wciągam żarcie co dwie godziny. Ostatnio jem dwie kolacje, bo inaczej tak mnie muli, że aż na wymioty bierze. I paradoksalnie nie jestem jakoś bardzo głodna ale mnie ssa w żołądku. Jakby zamówienie z dołu szło: halo, kanapkę zamawiam!! Na JUZ! [emoji23]
 
Dziewczyny trochę mnie muli ale naprawdę się cieszę. To już 7+5 i martwił mnie ten brak objawów (jedynie sporo większy biust). Jeśli chodzi o lekarza to na razie mam gin z NFZ ale chcę mieć jeszcze prywatnie najlepiej takiego ze szpitala żeby łatwiej było przy porodzie. No ale w nagłym wypadku jak moja opryszczka pognałam prywatnie do pierwszego wolnego (270 zł) a dałabym więcej byle wiedzieć że z dzidzią wszystko w porządku. Fajnie niby mieć lekarza ktory będzie pod telefonem jak będzie potrzeba. I fajnie mieć takiego na NFZ też
Ojejku 270 zł ? Tragedia ! Ja też nie mam jakiś specjalnych objawów, a mam 9 tc dokładnie dziś, mam pełniejsze piersi, bardziej żylaste, przy dotyku są bardziej tkliwe, ale to żaden ból jakiś specjalny więc też szału moje objawy nie robią ;)
 
reklama
Nowe mamusie witajcie!

Ja czuję się tragicznie. Muszę jeść co dwie godziny średnio, a jak już zjem to jest mi niedobrze. Później dwie godziny walczę, żeby nie oddać, po czym znowu robię się głodna i muszę zjeść, zjem znowu mi niedobrze.. I tak w kółko.
Też tak macie?
 
Do góry