reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

reklama
No, a w pazdzierniku poronilam ciaze- uwaga (!!!)z konca cyklu, zaszlam tydzien po owulacji, moj organizm mnie zadziwia, czuje owulacje, widze sluz itp a tu takie niespodzianki.
No to nieźle. Istne szaleństwo, a brałaś pod uwagę, że może w październiku miałaś dwie owulację? Moja koleżanka ma z takiego cyklu bliznieta, gdzie jeden jest o 3 dni młodszy. Znaczy " zrobiony" był 3 dni pózniej. Przykro mi słyszeć o Twojej stracie. Mam nadzieję, że tym razem wszystkie będziemy miały nuudne książkowe ciąże ze szczęśliwymi rozwiązaniami.
 
Nie załamuję się, po prostu trochę mi się przykro zrobiło, ale i tak mieliśmy zakaz starań do lutego więc na dobre wyszło jednak.
Przykro mi! Trzymam kciuki, zeby szybko się Wam udało!

Dziewczyny, co sądzicie o suplemencie Mama DHA? Dziś zakupiłam, ma kwas foliowy, jod, wapń, Wit. D, kwas dha i coś tam może jeszcze, ale wydaje mi się dość spoko. Któraś ma bądź używała?

Ja biorę Composita Mama DHA. Ma wszystko zgodnie z wytycznymi PTG. W tym Mama DHA nie ma chyba żelaza.
 
No to nieźle. Istne szaleństwo, a brałaś pod uwagę, że może w październiku miałaś dwie owulację? Moja koleżanka ma z takiego cyklu bliznieta, gdzie jeden jest o 3 dni młodszy. Znaczy " zrobiony" był 3 dni pózniej. Przykro mi słyszeć o Twojej stracie. Mam nadzieję, że tym razem wszystkie będziemy miały nuudne książkowe ciąże ze szczęśliwymi rozwiązaniami.
Spoko, ja jestem po jednym poronieniu w 2014, w styczniu 2017 urodzilam synka, wiec jak widac i na plus u mnie ciaze wychodza :) wlasnie w tej pazdziernikowej lekarz sam stwierdzil, ze mialam pozna owu, nie pomyslalam nawet o dwoch owulacjach.
 
reklama
Ha! Moja córa też ze stycznia 2017! Ja szczerze mówiąc też mam poronienie za sobą, ale to bardzo stara historia. Dziś jak o tym myślę to jakby się zdarzyło komuś innemu lub w innym życiu.... Wydaje mi się, że świat, w którym żyjemy i narzędzia jakie mamy do dyspozycji sprawia, że jesteśmy o wiele bardziej świadome tego co się z nami dzieje i naszych strat. Które ileś lat temu przeszłyby niezauważone... Tak mnie jakoś górnolotnie wzięlo.... W każdym bądz razie morał z tego taki, że wszystko będzie dobrze. Zaliczymy górki i dolniki, ale na koniec dnia wszystko będzie ok Dziewuszki :)
 
Do góry