reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2019

To aż tak pilnujecie diety ? Bo u mnie to nie ma dnia bez słodkiego... Mogłabym kilka czekolad dziennie jeść bez problemu, ale staram się na jednej zatrzymywać ;)
U nas trzeba się stawić w szpitalu w 8 dobie po przewidywanym terminie porodu (ktory biorą z usg prenatalnego), zostaje się na obserwacji i jak nic się nie dzieje, to wtedy w 12 dobie po terminie wywołują...
 
reklama
A do gazowanego słodkiego na szczęście nigdy mnie nie ciągnęło, aczkolwiek podczas ciąży zdarzyło mi się kilka razy wypić szklankę coli :)
 
To aż tak pilnujecie diety ? Bo u mnie to nie ma dnia bez słodkiego... Mogłabym kilka czekolad dziennie jeść bez problemu, ale staram się na jednej zatrzymywać ;)
U nas trzeba się stawić w szpitalu w 8 dobie po przewidywanym terminie porodu (ktory biorą z usg prenatalnego), zostaje się na obserwacji i jak nic się nie dzieje, to wtedy w 12 dobie po terminie wywołują...
Ja nie mam pojęcia jak to jest tam gdzie chcę rodzić. W poniedziałek mam tam ktg to może dowiem się czegoś więcej.

No ja pilnuje, zawsze pilnowałam... W sumie co z tego jak całe życie nadwaga.
 
Mam jednak nadzieję, że zacznie się samo... Będziemy ostro działać, żeby coś się ruszyło. I to najlepiej w terminie, albo zaraz po.
Ech, trzymajmy za siebie kciuki.
 
Podobno i tak maleństwa same dyktują, kiedy chcą wyjść i żadne sposoby ich nie zachęcą, jeśli same nie chcą... ;) No ale próbować można :)
 
Ja dziś byłam u swojego lekarza i sytuacja wyglada tak ze waga wg jego sprzętu to 2800 czyli różnice w pomiarach są.
Szyjka jest mocno skrócona i dostałam luteinę na 2 tygodnie.
Czyli muszę jeszcze te 2 tyg przetrzymać i się oszczędzać. Ale nie jestem jakoś z tego powodu załamana bo może dzięki temu urodzę wcześniej ;) - no oczywiście po tym bezpiecznym terminie mi chodzi.
 
Ja dziś byłam u swojego lekarza i sytuacja wyglada tak ze waga wg jego sprzętu to 2800 czyli różnice w pomiarach są.
Szyjka jest mocno skrócona i dostałam luteinę na 2 tygodnie.
Czyli muszę jeszcze te 2 tyg przetrzymać i się oszczędzać. Ale nie jestem jakoś z tego powodu załamana bo może dzięki temu urodzę wcześniej ;) - no oczywiście po tym bezpiecznym terminie mi chodzi.
Zazdrość!
 
A to nie czekają dwa tygodnie? Ja mam na 01.08 termin, to myślałam, że wywołanie dopiero 14ego by było.
Ja mam termin na 3 sierpnia, więc w sumie nie wiem, bo to wychodzi tydzień po terminie. Pewnie zależy od szpitala, albo coś. A może po tygodniu tylko kładą do szpitala, żeby kontrolować sytuację? W sumie nie dopytałam o to. Zapytam 1 sierpnia, o ile Nela się nie urodzi w tym czasie. :p

A co do słodyczy i innych niezdrowych przekąsek... U mnie to samo! Staram się w miarę kontrolować, ale mam dni, że jadłam bez opamiętania. :o
 
Od dzisiaj w Pepco są bodziaki za 4,99 ze 100% bawełny. Powiem Wam, że jakościowo są super. Kupiłam kilka i moim zdaniem warto :) ja juz lecę w większe rozmiary, przyda się na potem. Ogólnie nic nie kupuje w Pepco z ubrań, bo właśnie jakość taka eeee, ale tutaj są mięciutkie i naprawdę wydają się fajne.
 
reklama
Od dzisiaj w Pepco są bodziaki za 4,99 ze 100% bawełny. Powiem Wam, że jakościowo są super. Kupiłam kilka i moim zdaniem warto :) ja juz lecę w większe rozmiary, przyda się na potem. Ogólnie nic nie kupuje w Pepco z ubrań, bo właśnie jakość taka eeee, ale tutaj są mięciutkie i naprawdę wydają się fajne.
Kuuuuuuurczę... akurat jak ja juz postanowiłam z domu nie wyłazić... :-(
 
Do góry