reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

Tych testów to zupełnie nigdzie nie ma. Mąż mówi, że to zwykły papierek lakmusowy wystarczy i jak się zabarwi na granatowo/fioletowo to są wody bo mają pH jakieś tam coś tam. On ogarnia takie rzeczy.

Faktycznie spróbowałam bez wkładki, bo po prostu na majtkach dokładnie widać jaka plama. Cała noc i nic, ani kropli. Wstałam teraz sprawdzić i majtki suchutkie. Także paranoja. Przy okazji nażarłam się czekolady :p

Ja jestem bardzo emocjonalnym człowiekiem i ciężko mi spojrzeć chłodno na fakty. Kiedy się martwię to nie umiem ocenić i zawsze kierują moimi myślami emocje, strach itd. Dlatego mój Mateusz jest raczej typem mózgowca, który umie sucho kierować się faktami. Inaczej bym chyba cała ciążę koczowała pod szpitalem. Nie ufam sobie i tej całej intuicji. Wczoraj byłam już przekonana, że to wody, że coś się stanie dziecku przez to i wogole panika. No jak przez całą noc nic nie poleciało i to napewno nie są wody... Jeszcze teraz jestem tak totalnie nakręcona czekając na poród. Coś jest w tych wszystkich mitach i żartach o ciężarnych :p
To takie zwykle na pH to są w rossmann tam gdzie testy ciążowe itp. Tak wody maja odczyn zasadowy.
 
reklama
Tych testów to zupełnie nigdzie nie ma. Mąż mówi, że to zwykły papierek lakmusowy wystarczy i jak się zabarwi na granatowo/fioletowo to są wody bo mają pH jakieś tam coś tam. On ogarnia takie rzeczy.

Faktycznie spróbowałam bez wkładki, bo po prostu na majtkach dokładnie widać jaka plama. Cała noc i nic, ani kropli. Wstałam teraz sprawdzić i majtki suchutkie. Także paranoja. Przy okazji nażarłam się czekolady :p

Ja jestem bardzo emocjonalnym człowiekiem i ciężko mi spojrzeć chłodno na fakty. Kiedy się martwię to nie umiem ocenić i zawsze kierują moimi myślami emocje, strach itd. Dlatego mój Mateusz jest raczej typem mózgowca, który umie sucho kierować się faktami. Inaczej bym chyba cała ciążę koczowała pod szpitalem. Nie ufam sobie i tej całej intuicji. Wczoraj byłam już przekonana, że to wody, że coś się stanie dziecku przez to i wogole panika. No jak przez całą noc nic nie poleciało i to napewno nie są wody... Jeszcze teraz jestem tak totalnie nakręcona czekając na poród. Coś jest w tych wszystkich mitach i żartach o ciężarnych :p
To takie zwykle na pH to są w rossmann tam gdzie testy ciążowe itp. Tak wody maja odczyn zasadowy.
 
Dziś miałam pobraną krew i ogólne badanie moczu. Musiałam powtórzyć przed poniedziałkową kontrolą w związku z tym mniejszym brzuszkiem malutkiej w stosunku do reszty ciałka.
No i po raz pierwszy pojawiła mi się śladowa ilość białka w moczu. Myślicie, że jest się czym martwić?
 
Dziś miałam pobraną krew i ogólne badanie moczu. Musiałam powtórzyć przed poniedziałkową kontrolą w związku z tym mniejszym brzuszkiem malutkiej w stosunku do reszty ciałka.
No i po raz pierwszy pojawiła mi się śladowa ilość białka w moczu. Myślicie, że jest się czym martwić?
Pamiętaj, że wartości dla ciąży są inne niż standardowo. Jeśli śladowe to spokojnie. Ja mam ciągle leukocyty podwyższone, teraz jakieś fosforany. Mogłaś dać lekko zanieczyszczoną próbkę na przykład.
 
Dziewczyny, u mnie koniec 36 tygodnia, dopiero teraz zaczynam czuc chyba co to te skurcze przepowiadajace (taki bol w dole brzucha pojawia sie i znika).... ale czuje też coś takiego jakby takie kłucie w pochwie... czy to część przygotowań ciała do porodu?

Może któraś z Was ma też coś takiego albo miała w poprzedniej ciąży?
 
reklama
Dziewczyny, u mnie koniec 36 tygodnia, dopiero teraz zaczynam czuc chyba co to te skurcze przepowiadajace (taki bol w dole brzucha pojawia sie i znika).... ale czuje też coś takiego jakby takie kłucie w pochwie... czy to część przygotowań ciała do porodu?

Może któraś z Was ma też coś takiego albo miała w poprzedniej ciąży?
Normalne :) mnie tak kłuje, że aż mam łzy w oczach. Położna mówiła, że szyjka się szykuje do obniżania i rozwierania. Spokojnie, to będzie trwało ;) nie sądzę, żeby to co opisujesz to były skurcze. Brzuch robi się bardzo twardy? Najpierw na górze a potem schodzi a dół? Czy twardnieje cały i od kręgosłupa się rozchodzi? To pierwsze to Braxtona Hicksa a te drugie to pozorne tudzież przepowiadające. Generalnie przy skurczu brzuch twardy jak skała.
 
Do góry