- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2018
- Postów
- 8
Mi zależy żeby do roku dokarmić, bo syn nie chce pic Mm, kaszy tez nie toleruje, także nie bardzo jak bym miało mu te moje mleko zastąpić2,5 roku- piękny wynik
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mi zależy żeby do roku dokarmić, bo syn nie chce pic Mm, kaszy tez nie toleruje, także nie bardzo jak bym miało mu te moje mleko zastąpić2,5 roku- piękny wynik
Ja latam głównie w kieckach, ale wdęta to ja jestem na pewno... A od wczoraj doszły pierwsze mdłości, chociaż nie przytulam się do kibelka... Dziś to już całkiem masakra, ale to pewnie za sprawą męża, który wczoraj miałam "wigilię" pracowniczą i jak dzisiaj wstawałam rano na krew, to myślałam, że zejdę od tego "smrodu", a wiem, że dużo nie wypił... Nigdy tak tego nie czułam... SMRÓD, że przejść się nie dało obok [emoji14]Hej. Szacuje termin, ja i moje apki [emoji14] na 10 sierpnia. Można dopisac do listy W piatek mam USG - potwierdze jeszcze ta date.
Ale ja nie o tym - czy Wy tez jestescie takie juz "wydęte"? Zaczynam nie dopinać spodni, a to dopiero 7 tydzień od OM Miałam wysoka bete, wiec niewykluczone, że jestem w trzypaku
Poza tym od rana głowa mnie boli. Kawke bym wypila, ale ograniczam do jednej z rana Jak Wy się czujecie?
Ja planowalam karmić rok- póltora, ale mały ssak miał inny plan [emoji23]
Bety jeszcze nie robiłam w żadnej ciąży. Pewnie zaczekam pare dni i powtórzę test, a potem do gina
Moja ledwo widoczna kreska ma 9 miesięcy
Też węch mi się wyostrzyl. Drażni mnie szczególnie zapach potu ludzi w sklepie. No i wiem kiedy maz z psem po parku chodzil - mam wrażenie, że nasza suka zgarnia wszystkie możliwe kupy na łapach - choć nic się nie zmienia - park ten sam, a pieska omija wszystkie miny, to ja czuję ten zapach Na szczęście mdłości jako takich nie mam, więc zapaszki twardo znoszęJa latam głównie w kieckach, ale wdęta to ja jestem na pewno... A od wczoraj doszły pierwsze mdłości, chociaż nie przytulam się do kibelka... Dziś to już całkiem masakra, ale to pewnie za sprawą męża, który wczoraj miałam "wigilię" pracowniczą i jak dzisiaj wstawałam rano na krew, to myślałam, że zejdę od tego "smrodu", a wiem, że dużo nie wypił... Nigdy tak tego nie czułam... SMRÓD, że przejść się nie dało obok [emoji14]
Ja jeszcze wydeta sie nie czuje i od kilku dni nie mam wzdeć, ktore wczesniej byly mocno uciazliwe. Mdlosci sa, do tego dopadl mnie jakis wirus, boli gardlo, glowa, z nosa cieknie i brzydko kaszle.Hej. Szacuje termin, ja i moje apki na 10 sierpnia. Można dopisac do listy W piatek mam USG - potwierdze jeszcze ta date.
Ale ja nie o tym - czy Wy tez jestescie takie juz "wydęte"? Zaczynam nie dopinać spodni, a to dopiero 7 tydzień od OM Miałam wysoka bete, wiec niewykluczone, że jestem w trzypaku
Poza tym od rana głowa mnie boli. Kawke bym wypila, ale ograniczam do jednej z rana Jak Wy się czujecie?