reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

@anecka, bierz spokojnie, pełna dawkę tyle ile lekarz Ci przepisał. Sama mam uczulenie na penicyliny, więc w ciąży też bylam skazana na antybiotyki, których jest właściwie kilkanaście dozwolonych, a zostaje garstka dla tych biedaków z nadwrażliwością lub uczuleniem. Nie ma rady, pomoże na pewno. Trzecie oko Ci nie wyrośnie a dzidziusiowi nie zaszkodzi [emoji6]
 
reklama
@anecka, bierz spokojnie, pełna dawkę tyle ile lekarz Ci przepisał. Sama mam uczulenie na penicyliny, więc w ciąży też bylam skazana na antybiotyki, których jest właściwie kilkanaście dozwolonych, a zostaje garstka dla tych biedaków z nadwrażliwością lub uczuleniem. Nie ma rady, pomoże na pewno. Trzecie oko Ci nie wyrośnie a dzidziusiowi nie zaszkodzi [emoji6]
Dziękuję! To już w ogole się uspokoiłam :-)

Mam nadzieję, że szybko pomoże bo słabiutko ze mną...
 
Ja skonstultowałam to z drugim lekarzem internistą i usłyszałam, że to jest jedyny w sumie antybiotyk, który mogą mi zaproponować i że przy uczuleniu na pebicyline nie powinno się nic dziać...

Moja Ginekolog akurat odesłała mnie do internisty ponieważ Ona nie ma narzędzi, żeby mnie zbadać...

Spytałam też farmaceutki przy zakupie i powiedziała, że należy zaufać doświadczeniu lekarza i że ogólnie przepisywanie antybiotyków w ciąży jest częstym zjawiskiem i mam sie nie martwić...

W internecie znalazłam na forach jakichś info, że niektorym kobietom sam ginekolog ten antybiotyk przepisał...

Oj wariuje już w tej ciąży, najpierw głupi wypadek i 4 tygodnie leżenia, później złe wyniki prenatalnych i 6 tygodni z życia, a jak odebrałam wyniki, że jest wszystko ok, to po dwóch dniach choróbsko ;-(
To normalne że się martwisz, to nie wariactwo tylko troska a hormony nam to wszystko wyolbrzymiają. :)
Myślę, że sprawdziłaś wszystko co mogłaś.
Nasze dzieci już duże i nie są już tak delikatne jak w pierwszym trymestrze.
Moja znajoma brała antybiotyk w ciąży wydaje mi się że nawet dwa razy i urodziła zdrową córeczkę która ma teraz 9 miesięcy i pięknie się rozwija.
Będzie dobrze, głowa do góry. Grunt to przegnać infekcję, bo to osłabia Twój organizm i obniża nastrój a dziecku potrzebna teraz szczęśliwa mama. :)
 
Ostatnia edycja:
Dziękuję wszystkim za wsparcie i dobre słowa jeśli chodzi o moją sytuację z teściami. Nie sądziłam, że jest tu tak wiele osób, które będą chciały mi pomóc :) Czuję się o wiele lepiej gdy wiem, że to nie ze mną jest coś nie tak tylko sytuacja jest ...yhmm.. delikatna... Zgodnie z mężem doszliśmy do wniosku, że trzeba będzie przyspieszyć naszą wyprowadzkę przy oszczędnościach, które już mamy. Postanowiłam się nie stresować więcej i nie denerwować dla dobra naszego dziecka.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za dobre słowa, jestem wdzięczna za każde słowo otuchy :):):)
 
Dziewczynyy pocieszcie mnie...
Byłam dzisiaj u lekarza i Pani Doktor przepisała mi antybiotyk i jakieś inne leki, bo powiedziała, że bez tego choróbsko przejdzie mi na oskrzela i wtedy to mi już nic nie pomoże...

Źle się po tych lekach czuję :-( chociaż tak czy siak czuję się fatalnie...

Staram sie sobie wmowić, że to w imie lepszego dobra i że lekarze wiedzą co robią...
Prawda, że tak?

Pytałam 10 razy czy to jest bezpieczne w ciąży i przy uczuleniu na penicyline... mówiła, że tak.. jednak się martwię :-(



Spokojnie, ja uważam, że jeśli doktorka przepisała Ci ten lek to znając Twój stan zdrowia wiedziała co robi. Nie ma co się przejmować. W ciąży boimy się o wiele rzeczy i zastanawiamy się czy nie zaszkodzimy dziecku i to normalne wiadomo. W Twojej sytuacji to było konieczne bo inaczej mogłyby być jakieś powikłania i brak antybiotyku dopiero byłby pewnie gorszy.

Trzymaj się i głowa do góry ! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
 
Spokojnie, ja uważam, że jeśli doktorka przepisała Ci ten lek to znając Twój stan zdrowia wiedziała co robi. Nie ma co się przejmować. W ciąży boimy się o wiele rzeczy i zastanawiamy się czy nie zaszkodzimy dziecku i to normalne wiadomo. W Twojej sytuacji to było konieczne bo inaczej mogłyby być jakieś powikłania i brak antybiotyku dopiero byłby pewnie gorszy.

Trzymaj się i głowa do góry ! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
Dziękuję,
Muszę powiedzieć, że mimo, że z początku czułam się gorzej, tak pierwszy raz od tygodnia przespałam całą noc i od razu lepiej się czuję :-)
 
To normalne że się martwisz, to nie wariactwo tylko troska a hormony nam to wszystko wyolbrzymiają. :)
Myślę, że sprawdziłaś wszystko co mogłaś.
Nasze dzieci już duże i nie są już tak delikatne jak w pierwszym trymestrze.
Moja znajoma brała antybiotyk w ciąży wydaje mi się że nawet dwa razy i urodziła zdrową córeczkę która ma teraz 9 miesięcy i pięknie się rozwija.
Będzie dobrze, głowa do góry. Grunt to przegnać infekcję, bo to osłabia Twój organizm i obniża nastrój a dziecku potrzebna teraz szczęśliwa mama. :)
No ja z początku miałam myślenie "dobra, dam rade, jakoś to wytrzymam, byle tylko nie antybiotyki", ale co podleczyłam jedno, to zaczynało się inne bardziej uciążliwe... i już zaczynałam kasłać, a boje się czasem kichnąć bo boli, a co dopiero kaszleć...
No i jak trwało to za długo już to zaczełam się martwić czy właśnie moje osłabienie wpłynie na małego źle, bo to ani jeść się nie chce.. ani sił wstać i zrobić coś normalnego, a nie tylko pierogi...

I wtedy zamknięte koło.. ja chora to źle, antybiotyk też źle i już człowiek nie wie co począć...

No ale po lekarstwach czuję się lepiej zdecydowanie..

Dziękuję Dziewczyny za troskę i rady, podniosło mnie to na duchu :-)
 
Dziękuję wszystkim za wsparcie i dobre słowa jeśli chodzi o moją sytuację z teściami. Nie sądziłam, że jest tu tak wiele osób, które będą chciały mi pomóc :) Czuję się o wiele lepiej gdy wiem, że to nie ze mną jest coś nie tak tylko sytuacja jest ...yhmm.. delikatna... Zgodnie z mężem doszliśmy do wniosku, że trzeba będzie przyspieszyć naszą wyprowadzkę przy oszczędnościach, które już mamy. Postanowiłam się nie stresować więcej i nie denerwować dla dobra naszego dziecka.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za dobre słowa, jestem wdzięczna za każde słowo otuchy :):):)
Suuuper!
To jeszcze tylko chwila i będziesz miała spokój :-)

W ogóle co do Teściów to nie wiem czy też tak macie..
Bo jak np. Moja Mama czy Siostra by do mnie podeszły tak bez uprzedzenia i chciały pogłaskać po brzuchu, to dla mnie loozik...
Ale jak Teściowa to już tak słabo.. (mimo że ogólnie ją lubie, poza tymi momentami kiedy mnie wkurza :p)

Tak muszę oswajać się z tą myślą, że to będzie też ich wnuk i że jakby "mają do niego jakieś prawa" ;-D


Macie tak? :-D
 
Suuuper!
To jeszcze tylko chwila i będziesz miała spokój :-)

W ogóle co do Teściów to nie wiem czy też tak macie..
Bo jak np. Moja Mama czy Siostra by do mnie podeszły tak bez uprzedzenia i chciały pogłaskać po brzuchu, to dla mnie loozik...
Ale jak Teściowa to już tak słabo.. (mimo że ogólnie ją lubie, poza tymi momentami kiedy mnie wkurza :p)

Tak muszę oswajać się z tą myślą, że to będzie też ich wnuk i że jakby "mają do niego jakieś prawa" ;-D


Macie tak? :-D

Świetny temat poruszyłaś! :) Ja ostatnio teściową przeganiałam od swojego brzucha, uważam, że to mój brzuch, część mnie i z jakiej racji ona ma mnie dotykać... Już bez przesady. Tylko ja za swoją teściową nie bardzo przepadam... Mimo to myślę, że sympatia nie ma znaczenia, bo co to za dziwny zwyczaj dotykania ciężarnych... Ja jestem zdecydowanie na nie :)
 
reklama
Świetny temat poruszyłaś! :) Ja ostatnio teściową przeganiałam od swojego brzucha, uważam, że to mój brzuch, część mnie i z jakiej racji ona ma mnie dotykać... Już bez przesady. Tylko ja za swoją teściową nie bardzo przepadam... Mimo to myślę, że sympatia nie ma znaczenia, bo co to za dziwny zwyczaj dotykania ciężarnych... Ja jestem zdecydowanie na nie :)
No ale gdyby ktoś z Twoich bliskich np. Mama/siostra/przyjaciółka chciały pogłaskać to też stawałabys okoniem jak w przypadku Teściowej?

Ja sobie uświadomiłam.. że nie..
 
Do góry