Cześć dziewczyny,
Ja byłam na prenatalnych dziś. Nie zauważono żadnych nieprawidłowości, a dzidzi rośnie i ma się dobrze. Tylko płci nie chciało pokazać..
Nie dam rady przeczytać wszystkiego, zmiotłam posty okiem i widzę też złe nowiny u niektórych z Was
Niestety wiem co znaczy utrata ciąży, dlatego łza mi się kręci jak czytam, że ktoś to teraz musi przeżywać. Bardzo mi przykro. Ściskam Was mocno.
A do tych z Was, które czekają na wizyty, chciałabym tylko powiedzieć, aby się nie stresować i nie wkręcać sobie złych myśli. To niczego dobrego nie przynosi. 2 trymestr już tuż tuż. Wiem, że to nie do końca się sprawdza, ale mówią ,że jak o czymś dużo myślisz to właśnie to przyciągasz, a więc myślcie pozytywnie na wszelki wypadek :*