reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2019

Witam, mało odzywam się, ale za to często czytałam was. Dzisiaj byłam u lekarza na wizycie 10tc i okazało sie, ze mój dzidziuś nie ma czaszki:( jest mózg ale brak kości czaszkowej. Dlatego będę musiała was pożegnać. Trzymajcie się i życzę szczęśliwych rozwiązań.

Pocieszeniem jest to, ze mam już zdrowa córeczkę.

Powodzenia
Ojej bardzo mi przykro [emoji852] fajnie ze trzymasz glowe do gory i sie nie zalamujesz. Napewno jeszcze będzie ci dane mieć zdrowego maluszka!!!

A ja mam coraz większego stresa przed piątkowym badaniem [emoji37]
 
reklama
Hej kochane cieszę się ostatnimi chwilami z wami, plamienia nie ustępuje i niestety wiem co usłyszę w środę o ile wcześniej się nie zacznie. Brzuch pobolewa czasami poza tym nic więcej mi nie dolega
Takie czekanie na najgorsze to chyba jesr najcięższa rzecz w tym wszystkim. Wytłumaczyłam sobie że nie ma zarodków są tylko pęcherzyki więc jakby jest mi trochę łatwiej bo nie tracę dzieci. Nie tracę też nadziei na kolejne próby bo nie poddam się dopóki nie przytulę tego fioletowego małego ludka po porodzie. Może niektorzy pomyślą że moje nastawienie jest zimne i nie ludzkie ale kto tego nie przeżył nie wie jak to jest. Więc wolę wziasc to na chłodno i przyjąć to do wiadomości jako kolejna decyzja natury niezależną ode mnie niż załamywać się zamykac w sobie i rozpaczać. Jasną rzeczą jest fakt że to boli , jest to jakaś osobista porażka i mam milion myśli na minutę co mogłam zrobić nie tak ale prawda jest taka że nic.... Nic więcej nie mogłam zrobić. Od pierwszego dnia po testowaniu jestem na L4 nie palę nie pije odżywiam się zdrowo odpoczywam korzystam z przywilejów kanapowania, mam zdrowe 9- letnie dziecko i wierzę że będę mieć kolejne:) Bo przecież nic nawet natura nie pozbawi mnie nadzieji na to że kiedyś znowu będę mogła poczuć wewnętrzne kopniaki i te całe " przyjemności" z bycia w ciąży Całuje was mocno sierpnioweczki życzę powodzenia jak najmniej bolesnego rozwiązania i duuuużo cierpliwości
p.s odezwę się jak to wszystko się już skończył żeby zameldować że żyje i odliczam dni do kolejnych prób
Masz bardzo dobre podejście wg mnie! Najważniejsze że widzisz pozytywy tej jakże smutnej sytuacji. Bo nie lapiesz mega doła, placz pewnie przyjdzie ale nie depresja. Bo tak jak mówisz za troszke znowu znajdziesz w ciążę i wtedy napewno urodzisz zdrowe dzieciątko A może i znowu będzie to ciąża blizniacza [emoji6] trzymam kciuki by ci się powiodło jak najlepiej !!!
 
Gratuluję dobrych nowin na preatanych!
Odnośnie apetytu to u mnie też teraz kiepsko, mało rzeczy mi smakuje. Niestety zaczęłam jeść sporo słodyczy, przed ciążą prawie w ogóle słodkiego nie jadłam... A jak u Was z piciem wody? Ja nie potrafię w siebie wmusić więcej niż litr dziennie :(
Ja różnie, raz butelka 1,5 l braknie mi na 8 h a drugi raz nie mogę jej wypić przez dwa dni ;)
 
Mi to jest kurcze tak bardzo bez roznicy plec dziecka ze az sie sama dziwie. Czy chlopak czy dziewczyna nie moze by zle. Juz sie tak ciesze ze nie wyobrazacie sobie. Jak sie dowiem co bede miec to sie powyje na bank. Ale powiem Wam szczerze, ze to chyba moja ostatnia ciaza. Chyba juz sie nie zdecyduje na 3 dziecko :/ marzylam o trojce, a teraz mi sie jakos odmienilo....
A dla mnie ciąża to jest taki stres, że chyba na tym jednym produkcja się skończy :p
 
Ja sie zastanawiam czy nie umowic sie jutro lub w piątek do lekarza. Moj jest na urlopie. Wiec musze znalezc innego na 1 wizyte.
 
reklama
Hahaha. Wstydliwe damulki. Moja corka na pewno do nich nie nalezala. My sie plci z usg nie dowiadywalismy, bo maz nie chcial. A ja widzialam co chcialam. Moja corka nie miala przed nikim zadnych tajemnic. Mam nadzieje ze z tego wyrosnie. Hahaha. Widzisz kochana kustronko u nas bedzie 2lata i 9 miesiecy roznicy. I tylko w glebi ducha prosze zeby mala nie byla zazdrosna zeby sie pokochali i byli dla siebie dobrym rodzenstwem....boje sie troche jak to bedzie jak nowy bobas pojawi sie w domu. Do tego moje relacje z siostra byly okropne od samego poczatku i nie chce zeby historia zatoczyla krag
Eee tam małe się potłuką trochę, a starsze będą się kochać :) jak o zazdrości mowa była u mnie w weekend ta chrzesniaczka i zostawiła obrazek z serduszkiem namalowanym, przyjechał wczoraj męża chrześniak lat 4 i pyta skąd to mam mówię mu, a on z tej złości nawet nie wiem kiedy podarł i wrzucił za łóżko :/ więc zazdrość na maxa, po tej wizycie chcemy mu powiedzieć że będzie dzidziuś ciekawa jestem reakcji bo o tamtej ciąży wiedział od początku i cieszył się prezent kupił dzidzi, a później zrozumiał, że dzidzia miała chore serduszko i jest w niebie u aniołków :)
 
Do góry