reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2019

Czyli Wy rodziłyście w pozycji leżącej jeśłi dobrze rozumiem? Bo zastanawiam się jak to właściwie jest, przy skurzach partych się leży czy jednak można to robić w dowolnej pozycji która odpowiada najbardziej rodzącej, czyli np na kucająco?
 
reklama
Czyli Wy rodziłyście w pozycji leżącej jeśłi dobrze rozumiem? Bo zastanawiam się jak to właściwie jest, przy skurzach partych się leży czy jednak można to robić w dowolnej pozycji która odpowiada najbardziej rodzącej, czyli np na kucająco?
Haha z reguly rodzisz w takiej pozycji jaka wlasnie odpowiada poloznej. Niestety ale w tym temacie jestesmy 100 lat za murzynami
 
Obecność męża przy porodzie to chyba indywidualna sprawa każdej z par. Ja osobiście nie wyobrażam sobie rodzić bez męża. Był on dla mnie wtedy największym wsparciem i pomocą. Całe to przeżycie tylko wzmocniło naszą miłość...
 
A szkoła rodzenia to fajna sprawa. Szczególnie dla par, które spodziewają się pierwszego dziecka [emoji846] Ale może być tak, że szkoła szkole nie równa więc warto poczytać wcześniej opinie. Ja mimo, iż spodziewam się drugiego dziecka to chętnie bym poszła jeszcze na takie zajęcia, tylko tym razem sama bo mąż musi córki pilnować [emoji39]
 
Mnie od paru dni tak strasznie muli... I mam taki jadłowstręt... Jedyne na co mam ochotę to Pizza, ale założyłam sobie, że w tej ciąży będę unikać takich rzeczy żeby nie musieć później zrzucać zbędnych kilogramów parę miesięcy... Nie mówię, że będę sobie wszystkiego odmawiać ale lepiej z umiarem takie rzeczy [emoji846]
 
W ogóle to mam kupę prasowania i miałam się tym zająć jak córka pójdzie na drzemke. A zamiast tego włączyłam forum i przez godzinę nadrabiałam Wasze weekendowe wpisy, bo przez sobotę i niedzielę tu nie zaglądałam [emoji39]
Powodzonka na dzisiejszych wizytach [emoji6]
I zdróweczka dla wszystkich [emoji8]
 
Czyli Wy rodziłyście w pozycji leżącej jeśłi dobrze rozumiem? Bo zastanawiam się jak to właściwie jest, przy skurzach partych się leży czy jednak można to robić w dowolnej pozycji która odpowiada najbardziej rodzącej, czyli np na kucająco?
Zależy od szpitala i położnej.
U mnie albo leżąca, albo leżąca z przyciąganiem nóg do klatki, albo na boku tylko byly do wyboru :)
 
Hej :) Odnośnie porodu i obecności Męża. Ja miałam cc zaplanowane. Mąż był przed zabraniem mnie na salę operacyjną i czekał za drzwiami. Wiedziałam, że jest i to mnie uspokajało. Do tego był przy mierzeniu i ważeniu Małego :) więc mój M był ze mną na tyle ile mógł.
 
Pozycja do rodzenia? Wpisujesz sobie w plan porodu jak sobie życzysz. Ale nie przewidzisz jak się sytuacja rozwinie. Ja kilka godzin swobodnie skakałam na piłce, brałam prysznic, rozciagalam sie. Ale pozniej podlaczyli mi oksytocyne i kazali lezec. Pomoc tez glówka była pelotująca. Nie wiem, nie wnikam. Ale osobiscie wolalabym rodzic w pozycji na kuckach..
 
reklama
Do góry