reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2019

reklama
A dziewczyny myślicie już o porodzie? I np o szkole rodzenia? To moje pierwsze bobo więc milion myśli na minutę, a dziewczyny które już rodzily może podzielily by się swoją wiedzą i przezyciami? Co warto ogarniac wcześniej a co nie?
 
Ja dziś 8+1 szefo właśnie wyszedł . Gratulował . Wiec nie jest zle. Choć wiem ze zadowolony nie jest .... skromnie mówiąc: mała firma opiera się głównie na mnie , wiec zdaje sobie sprawę ze nie będzie miał lekko z moim odejściem, ale co ja mu poradzę ? :) musiałam już mu powiedzieć w związku z antybiotykiem po którym nie czuje się najlepiej i nie wiem jak długo będę w stanie być w pracy ze względu na te wyniki i Ew pobyt na zakaźnym .
 
Ja dzisiaj mam kryzys. Jakieś paskudne lęki mnie nachodzą. Cukier raz w porządku, raz za wysoki. Dzisiaj 98. Wieczorem wciągnęłam dwa tosty z serem (musiałam ;)). Poprosiłam męża, żeby mi cukier zmierzył 1h po śniadaniu. Dałam się z 10 razy kłuć i za każdym razem kropelka krwi tak mała, że wynik się nie pojawiał, tylko błąd :mad: Oczywiście skończyło się płaczem, bo teraz mogę tak na zawołanie, a w stresie to już całkiem. Poza tym schudłam :( Niepokoi mnie to strasznie. Napisałam SMS do ginki, bo spanikowałam.
 
A dziewczyny myślicie już o porodzie? I np o szkole rodzenia? To moje pierwsze bobo więc milion myśli na minutę, a dziewczyny które już rodzily może podzielily by się swoją wiedzą i przezyciami? Co warto ogarniac wcześniej a co nie?
Ja nie chodziłam w pierwszej ciąży, ale są tacy którzy chwalą, u mnie nie było terminów w szpitalu. Generalnie to jakoś się daje rade i tak :) na naszym etapie to jeszcze nie ma się co stresować, jedyne co to ewentualnie zaplanować jakieś delikatne odkładanie kasy, żeby się nie zdziwić jak już się ruszy w wir zakupów :)
 
Dziewczynki trzymam kciuki kto ma dziś wizytę :)
Ja wczoraj się ważyłam i nic nie przybrałam a ważyłam się dzień po zrobieniu testu wcześniej. Także bez zmian ale no tak jak mowiłam też że po brzuchu u mnie nic nie widać tylko po cyckach ale widocznie tylko spuchły nie nabrały ciężaru ehhehehe
Ja narazie nie myślę o porodzie. Ale o szkołach rodzenia sobie poczytałam i w większości trzeba się zgłosić od 20/22 tygodnia ciąży, także drugie tyle jeszcze muszę pochodzić bo dziś 10+1 :)
Miłego dnia ! :)
 
A dziewczyny myślicie już o porodzie? I np o szkole rodzenia? To moje pierwsze bobo więc milion myśli na minutę, a dziewczyny które już rodzily może podzielily by się swoją wiedzą i przezyciami? Co warto ogarniac wcześniej a co nie?

Powiem ci tak z pierwszym dzieckiem nie miałam w ogóle pojęcia że jest coś takiego jak szkoła rodzenia bo byłam wtedy młoda i nie za bardzo takich rzeczach myślałam.
No i w ogóle myślałam że wszystkie szkoły rodzenia są płatne a że jako jedna studentka ledwo zarabiałam na siebie i opłaty za studia więc w ogóle nie było mi to w głowie.
Ale z drugim dzieckiem poszliśmy z mężem do szkoły rodzenia bo znaleźliśmy bezpłatną i powiem ci że było to super rozwiązanie. Pomijam fakt tego że uczą się tam kąpieli mówię o karmieniu i takich sprawach. To bardzo pomogło mi w kwestii samego porodu właśnie. Dowiedziałam się o wszelkich możliwych pozycjach o swoich sprawach na porodówce i myślę że to też bardzo pomogło mi o wiele lepiej znieść drugi poród. Mój Mariusz też był jakby spokojniejszy bo wiedział co ma robić i jak ma mi w razie czego pomagać na porodówce. No i do tego miałam zapewnioną opiekę położnej z tej szkoły zaraz po porodzie także nie musiałam się martwić o opiekę w domu. Więc jeśli jest to twoje pierwsze dziecko i masz jakiekolwiek obawy to jak najbardziej idź do szkoły rodzenia. Mój były też płatne kursy np. z chustonoszenia. My na takim z moim mężem byliśmy przez to nasze drugie dziecko świetnie sobie radziło przy noszeniu.
 
Co do zbierania hajsu przed porodem to faktycznie przydatna porada. Wózek, fotelik samochodowy, łózeczko, ubranka, kosmetyki.. I cala reszta pierdółeczek do wyboru, do koloru ;)
Już powoli sie rozgladam za jakimis drobnymi rzeczami ale czekam az bede wiedziec jaka płeć. Czy celowac w róż czy w błękit :D
 
reklama
A, no i oczywiście fajnie jak się facet oswoi, ja rodziłam sama, teraz będzie tak samo :) dziwnie się patrzyli na mnie, ale taka była nasza decyzja.

Jakby coś to mam jeszcze listę wyprawkowa z pierwszej ciąży :)
 
Do góry