reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

Marteczka23, no szkoda, że tak wyszło. Wszystkie mamy mi mówią, że dziecko swoje musi odchorować, ale ja się zastanawiam jak długo to musi potrwać...:baffled:
 
reklama
marteczka - w sumie ciężko powiedzieć ale pewnie zwykłe przeziębienie tylko teraz przechodzę kilka razy gorzej niż normalnie - nos zatkany, gardło bolało ( teraz już lepiej po tantum ), podwyższona temperatura ale zbijam apapem no i ogólne osłabienie na maxa :/
 
kkarolcia, mnie też strasznie alergia męczy, ale z tego co wiem w pierwszym trymestrze nie można nic brać, a później w ostateczności jakieś delikatne leki (które w moim przypadku nic nie pomagają). A ty wcześniej też miałaś alergię czy tylko teraz cię tak złapała?
 
Netika no każdy mówi,że ten pierwszy rok jest najgorszy,ale wyobraź sobie moją irytację jak ominęło ja pasowanie na przedszkolaka czy inne atrakcje,i np.prowadzę ją po dwóch tygodniach a tam w szatni mamusia z zasmarkanym dzieckiem wyciera mu nos i mówi:o masz taki sam katar jak ja:wściekła/y: albo zaprowadziłam ją specjalnie na Mikołaja i Pani się pyta co jej było to mówię,że zapalenie oskrzeli miała a ona do mnie:a myślałam,że ospę bo w przedszkolu panuje.No i oczywiście,że się wylęgła przed świętami,a od niej załapała siostrzenica,ja i moja siostra:angry:.A dodam,że nigdy wcześniej mi nie chorowała,tylko jakiś katarek i kaszel,nie brała nigdy nawet nic poza jakimś syropkiem.Więc teraz nie idzie do przedszkola,bo raz,że nie wiedziałam gdzie będziemy mieszkać i gdzie bym ją miała zapisać,dwa to już nabór był u nas w lutym:confused:i do głowy mi nie przyszło,że tak wcześnie a po trzecie to jak będę sama z dziećmi na tygodniu to nie będę się zimą zrywać z rana i lecieć do przedszkola no i kolejna sprawa,że znowu zwlekała by mi choróbska do domu i zarażała malucha.
Ardhara oj biedaczysko!współczuję:-(kuruj się mam nadzieję,że szybko Ci przejdzie
 
odwiozlam mloda do przedszkola to sie wezme za siebie troche:-)stopki doprowadze do ladu wlasnie sie mocza w cieplej wodzie z sola jakis lakier machne na pazurki bo wczesniej nie malowalam ze wzgledu na zapach ...od razu mnie do kibelka nioslo na przytulanki:baffled:
co do chorowania dzieciaczkow to na wlasnym przykladzie wam powiem ze ja choruje od 3 mca zycia ....i tak mi sie ciagnelo mniej wiecej do 17 roku zycia....teraz nic a nic mnie nie lapie chyba ze sezonowki albo jak ostatnio jelitowka:baffled::dry:ja sie urodzilam o prawei 5 tyg prze dterminem wiec wczesniak i od poczatku ciagle cos mi dolegalo nabralam sie mase antybiotykow w swoim zyciu niestety i miedzyinnymi wyszla na jaw alergian a penicyline przez co majac niespelna 3 lata bylam w szpitalu:zawstydzona/y:najwiecej sie mnie chorob trzymalo w wieku przedszkolnym...pamietam ze srednio raz w mcu byly zastrzyki:-(pozniej juz w podstawowce rzadziej chorowalam ale nadal dostawalam pelno antybiotykow:baffled:a w technikum zaczelam chorowac po operacji...przeszlam dwie w ciagu1,5 tygodnia i musialam byc na scislej diecie przez prawie 2mce....szlam do szpitala wazac 50kg wyszlam z waga zalamujaca bo 38kg!!!!!!:szok: po tym mi odpornosc strasznie spadla i tak potrafilam w ciagu miesiaca miec moze dwa dni bez temperatury:zawstydzona/y:w koncu temp 37 stala sie moja normalna temp ciala ehhh ale jak juz moglam sie troszke podtuczyc (a ciezko mi bylo przytyc) to chorobska poszly w sina dal....ale jadac do szkocji w 2005 roku wazylam ledwo 48kg co dla mnie jest baaardzo malo najlepiej mi bylo z waga 55 ale to dopiero osiagnelam jak mi sie po poronieniu hormony poprzestawialy:sorry2:
 
Marteczka mnie też do szalu doprowadza jak ja chucham i dmucham na swojego a niektóre mamy przyprowadzają chore dzieci i to nie tylko z katarem ale nie raz dzieci kaszlą jak gruźliki a i tak siedza w przedszkolu:no:
A jeszcze paniom przedszkolankom bylo zawsze tak cieplo że cały czas byly okna otwarte i np jak się drzwi otwiera to jest mega przeciąg :baffled: i jak dzieci mają nie chorować ?

Kurcze dziewczyny sory że znowu marudze ale młodemu nic nie przechodzi :baffled: teraz śpi bo go wymioty zmordowały i gorączka ja juz nie wiem co mam myśleć.
Kaszle strasznie ale osluchowo jest czysty i gardlo też blade i te wymioty?
 
to ja mało choruje, córa zaczęła odkąd poszła do przedszkola - teraz już jest sporadycznie chora ale to przeziębienie to ona przytachała.. powinnam chyba wystawić rachunek przedszkolankom za leki - córa przyszła do domu i mówi że 1 dzieciak cały dzień charczał i do tego zwymiotował do talerza.. ale mamuśka nawet nie przyszła i nadal puszczała do grupy...

syn na razie nie chorował ale wszystko przed nim bo w sumie dopiero 8 msc ma :)

za to mój mąż nawet jak chce to nic go nie bierze
 
Marteczka, mnie to strasznie wku...a jak wiem, że mamy mają z kim dziecko zostawić w domu (mieszkamy w niedużym mieście) a przyprowadzają przeziębione do przedszkola. Mój Szymek wszystko łapie. W październiku miał nawet mononukleozę. I właśnie kiedy wrócił do przedszkola, to prawie na pasowanie na przedszkolaka a nikt z nas o tym nie wiedział. Byli wszyscy rodzice oprócz nas:-( Strasznie mi było i jest przykro:-(
 
Kurcze dziewczyny sory że znowu marudze ale młodemu nic nie przechodzi :baffled: teraz śpi bo go wymioty zmordowały i gorączka ja juz nie wiem co mam myśleć.
Kaszle strasznie ale osluchowo jest czysty i gardlo też blade i te wymioty?
unas szpital dzieciecy w miescie zapchany po brzegi ludzie czekaja na zwolnienie sie izolatek.....jakas masakra bo pelno dzieci ma krup! i niby skad to sie bierze?? ja to mloda obserwuje jak wraca z przedszkola bo kto wie ...moze i ona przytarga:dry: zdrowka zycze bo szkoda ze dzieci tak sie mecz...dorosly to jeszcze zrozumie ze odchorowac musi ale dzieci to mi zawsze szkoda bardzo:zawstydzona/y:
 
reklama
zeberka ja jestem alergikiem już bardzo długo. Przez kilka lat byłam odczulana (ale to prawie 10 lat temu), a później już brałam tabletki, krople do oczu i do nosa doraźnie, i coraz rzadziej. A tu nagle w tym roku ni z tego ni z owego taki napad i nasilenie alergii jak przed odczulaniem. Jak sobie dajesz radę?
 
Do góry