Ostatnio sporo się mówi o stylu rodzicielskim „migdałowej mamy”, zwłaszcza o jego długoterminowych skutkach. Te obejmują nie tylko ryzyko niedożywienia i niedobory żywieniowe, ale i presję społeczną oraz emocjonalną, a także nadmierne skupianie się na swoim wyglądzie. O co chodzi?
Pojęcie „migdałowej mamy” nawiązuje do kontrowersyjnej wypowiedzi Yolandy Hadid, która zachęca swoją nastoletnią córkę Gigi Hadid, by ta, chcąc zachować szczupłą sylwetkę, nie odżywiała się odpowiednio.
- Czuję się naprawdę słabo. Zjadłam pół migdała – mówi Gigi swojej mamie.
- Zjedz kilka migdałów i dobrze je przeżuj - radzi swojej córce Yolanda.
Stary klip pojawił się na TikToku, a ponieważ zdobywa na popularności, styl rodzicielski zakorzeniony w "kulturze dietetycznej", skupiający się na utrzymaniu szczupłej sylwetki kosztem zdrowia może stać się kolejnym niebezpiecznym trendem. Co robi „migdałowa mama”?
- Zamiast skupiać się na zdrowej diecie, za każdym razem, gdy dziecko prosi o jedzenie (ponieważ ma większe zapotrzebowanie na energię w fazach wzrostu), mówi mu, żeby zjadło kilka migdałów (ponieważ jest to zdrowa opcja, pomagająca zaspokoić potrzeby żywieniowe, a nie przytyć), co w rzeczywistości jest szkodliwą, szkodliwą praktyką.
Według dr Parag Dekate, dyrektora klinicznego oddziału pediatrycznego KIMS Cuddles, obecnie wyglądowi fizycznemu poświęca się o wiele więcej uwagi niż zdrowiu i racjonalnemu odżywianiu.
Żyjemy w czasach, w których bardzo ważny jest wygląd. By sprostać wyśrubowanym wymaganiom i wpisać się w obowiązujące kanony piękna, wiele osób źle się odżywia, nie do końca zdając sobie sprawę z tego, jaki to ma wpływ na zdrowie.
- Zaczynamy ograniczać jedzenie, zamiast modyfikować dietę, co powoduje poważny niedobór niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz białek i błonnika. Zmniejsza również tempo przemiany materii.
Często osoby zafiksowane na swoim wyglądzie przekazują swoje przekonania dzieciom. Starając dopasować się do oczekiwań innych, hołdując wychudzonemu wzrocowi piękna, wpajają im szkodliwe nawyki żywieniowe.
- Niezbilansowana dieta powoduje niedobór wielu składników mineralnych i witamin oraz prowadzi do utraty kości i siły mięśni. Najważniejszą rzeczą, której należy unikać w diecie dzieci, jest nadmiar węglowodanów i rafinowane węglowodany, takie jak żywność zawierająca cukier.
Styl rodzicielski „migdałowej mamy” może mieć długoterminowe skutki, w tym zakodowaną presję społeczną i emocjonalną, większy nacisk na wagę niż na zdrowie oraz ryzyko niedożywienia i niedoborów żywieniowych.
Jak wpoić dzieciom zdrowe nawyki żywieniowe?
Zdrowe odżywianie jest ważne, zwłaszcza w przypadku dzieci, które wykształcają nawyki żywieniowe. Co robić, by były zdrowe?
Przede wszystkim zwracaj uwagę na rodzaj pożywienia oraz jego ilość. Porcje powinny być rozsądne, a posiłki częste. Frytki warto zastąpić kaszą czy ryżem, bułkę pszenną grahamką, kotleta pulpetem, słodzone napoje gazowane wodą, a chipsy innymi, zdrowszymi przekąskami, takimi jak owoce, także suszone.
Bardzo ważne jest białko (jajka, ryby czy rośliny strączkowe), minerały i witaminy (do każdego posiłku dodawaj warzywa), zdrowe tłuszcze (oliwa z oliwek, orzechy, awokado) oraz węglowodany złożone.
Unikaj węglowodanów prostych i rafinowanych, nadmiaru słodyczy i soli, żywności wysoko przetworzonej oraz tłuszczu trans.
Dbaj o nawodnienie, ponieważ jest bardzo ważne (najlepszym napojem jest woda).
źródło: www.indianexpress.com