Kiedy bliski odchodzi. Radzenie sobie z traumą- wizualizacja
Gdyby jakimś cudownym zrządzeniem losu wiedzieć, co nastąpi i kiedy, i tym samym mieć okazję, żeby pożegnać się w najwłaściwszy sposób, to, co byś zrobił/a ?
I jaki moment wybrałbyś/wybrałabyś na pożegnanie. Co byś powiedział/a?
Fakty nie ulęgną zmianie, z tego powodu, że wiemy, że cos się wcześniej stanie, nie zmieni się to, co się stanie.
Co byś zrobił/a żeby pożegnać się przekazując wszystko, co byś chciał/a?
Jakie gesty, jakie słowa?
Czy pożegnał/a byś się na spacerze, a może w domu.. Rano, a może wieczorem...
Trzymając za rękę, czy może tylko patrząc w oczy.
Wyobraź sobie, ze mówisz:" Rozstajemy się. Ty odejdziesz, ja muszę tu zostać".
Wyobraź sobie wszystko, co jest reakcją na te wiadomość.
Opowiedz tej osobie wszystko to, co ma się wydarzyć, tak jak będzie naprawdę... Przeżyj to razem z nią i przejdź przez te wszystkie wydarzenia razem z nią w wyobraźni...
ODDYCHAJ GŁĘBOKO. DAJ SOBIE CHWILKĘ CZASU A POTEM ZACZNIJ OD POCZĄTKU...
Znów pomyśl o najlepszym momencie na pożegnanie. Może teraz sobie wybierzesz inny moment. Wybierz inne słowa, inne gesty. Przyjrzyj się reakcjom.
Znów przejdź przez wszystkie etapy, które się wydarzą, tak jakby osoba, która odchodzi o nich wiedziała. Tak jakbyś ty wiedział/a o nich wcześniej.
ODDYCHAJ GŁĘBOKO. DAJ SOBIE CHWILKĘ CZASU A POTEM... Zrób to jeszcze raz i jeszcze raz inaczej...Niech tych powtórzeń będzie 3...4...
Może być tak, że któreś z tych wydarzeń będzie mieć elementy humorystyczne. Tak nie musi być, ale może się zdarzyć. Nie jest to z pewnością celem tego ćwiczenia, ale czasem i taka reakcja może się zdarzyć.
Jeśli poczujesz ulgę, jeśli poczujesz zmianę w swoim nastawieniu do tamtych zdarzeń... to jest celem tego ćwiczenia.
Są zdarzenia, z którymi nie sposób się pogodzić, ale wszystko, przez co w życiu przechodzimy wzbogaca nas i może być użyteczne dla innych...