Ubezpieczenie - wyjazd na narty
Zaczyna się sezon zimowy. Przed nami sporo świątecznych dni, które uzupełnione kilkoma dniami urlopu mogą przekształcić się w całkiem długi mini-urlop.
Jeżeli lubicie sporty zimowe, jest to z pewnością idealny moment, aby pomyśleć o wypadzie na narty. Planujesz taką wyprawę? W kraju czy trochę dalej? Czy przygotowując się na pewno nie zapomniałaś o ubezpieczeniu?
Jedno jest pewne: nawet jeśli twoje narciarskie umiejętności są bardzo zaawansowane, weź pod uwagę, że na stoku możesz trafić na kogoś, kto w porę nie skręci, nie wyhamuje, nie zapanuje nad nartami – statystyki pokazują, że wypadek może przydarzyć się każdemu. I wówczas może pojawić się problem - za granicami kraju nawet niegroźna kontuzja może okazać się bardzo kosztowna.
Wyjeżdżając do krajów Unii Europejskiej, w ramach Strefy Schengen nie potrzebujesz nawet paszportu, wystarczy dowód osobisty. Pamiętaj jednak o tym, że korzystając z opieki zdrowotnej poza granicami kraju, musisz wykazać swoje uprawnienia do niej. Nie jest to wielki problem – wystarczy przed wyjazdem pobrać z oddziału NFZ Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego czyli EKUZ. Sam wniosek możesz pobrać tu:
reklama
Lista miejsc, w których możesz go złożyć i otrzymać kartę jest tu:
Karta EKUZ jest podstawą – bez niej będziesz musiała zapłacić za wszystkie ewentualne świadczenia zdrowotne. Wprawdzie będziesz mogła później wystąpić później o refundację, ale jest to procedura czasochłonna. Poza tym – praktyka pokazuje, że urzędnicy NFZ często kwestionują zasadność niektórych kosztów leczenia i może się okazać, że dostaniesz zwrot tylko części poniesionych wydatków.
reklama
Weź także pod uwagę, że ubezpieczenie zdrowotne nie obowiązuje różnych kosztów dodatkowych związanych z wypadkiem na nartach. Dotyczy to m.in. transportu ze stoku do szpitala, wszystkich dodatkowych świadczeń zdrowotnych i pielęgnacyjnych itp. Za to będziesz musiała zapłacić z własnej kieszeni i może się to okazać bardzo, bardzo kosztowne. Czy można się przed tym zabezpieczyć? Oczywiście i to w bardzo prosty sposób- wykupując dodatkowe ubezpieczenie. Takie „narciarskie” ubezpieczenia ma w swojej ofercie większość towarzystw ubezpieczeniowych. Warto je wykupić nawet jeśli wyjazd na narty jest planowany tylko na kilka dni i to nie tylko za granicę, ale także w kraju. Koszt takiego ubezpieczenia nie jest wysoki, zapewni ci jednak spokój i zabezpieczy przed ewentualnymi wysokimi kosztami, które mogą spowodować, że chwila przyjemności przerodzi się w długotrwały koszmar finansowy. Na pewno nie jest ci to potrzebne. I wprawdzie, nawet statystycznie biorąc, szanse na to, że nic się nie stanie i w ogóle nie będzie ci potrzebne żadne ubezpieczenie, a sam wypad na narty będzie tylko wielką przyjemnością, zdecydowanie przeważają, to jednak skutki tych kilku procent mogą tak bardzo zatruć ci życie, że nie warto tu żałować kilkudziesięciu złotych na polisę. Kupisz sobie (i to także w wersji online przez Internet) w ten sposób przede wszystkim spokój. Nasze babcie nie bez powodu powtarzały, że „przezorny zawsze ubezpieczony”.
Marzanna Szulta