Jak się przygotować do zimowej podróży z dzieckiem
O tym, jak się przygotować do zimowej podróży, warto pomyśleć zawczasu. Bo choć każda eskapada z dzieckiem jest dla rodziców wyzwaniem, to te, które odbywamy zimą, są szczególnie wymagające.
Miesiące zimowe nie należą do najłatwiejszych i szczególnie łaskawych dla podróżnych, dla dzieci zwłaszcza. Nie dość, że są unieruchomione w jednym miejscu i bez entuzjazmu śledzą mijane, senne krajobrazy, to i atrakcje postojowe są zazwyczaj ograniczone do minimum. Nuda, nuda, nuda!
Najlepszym środkiem transportu na zimowe wojaże wydaje się być samochód. Jest komfortowy, pakowny (a wiadomo, zimą zabieramy więcej bagażu) i gwarantuje niezależność, co w przypadku dzieci jest dość istotne (umożliwia „elastyczne postoje” na posiłki czy za potrzebą). Co zimą ważne, podróżując jedynie w familijnym gronie, unikamy zagrożeń, czyhających na nas w pociągach czy autokarach. Mam tu na myśli kontakt z masą zarazków, przeciągi i gwałtowne zmiany temperatur (co grozi infekcją, jak nic).
Jeśli zdecydujecie się na podróżowanie autem, pamiętajcie o kilku rzeczach:
Sprawdź, czy zapakowaliście zimowe akcesoria, takie jak skrobaczki i płyn do odmrażania szyb oraz numer telefonu do ubezpieczyciela (zwłaszcza, jeśli macie wykupione assistance). Bliżej przyjrzyj się akumulatorowi i innym częściom, które mogą sprawiać kłopoty przy niższych temperaturach.
Jeśli samochód, to fotelik samochodowy bądź podkładka – w zależności od wzrostu i wagi. Pamiętaj, że najlepiej byłoby, gdyby dziecko jechało z tyłu – na środku bądź za fotelem kierowcy. Fotelik przymocuj do siedzenia auta nieruchomo, a dziecko bezwzględnie zapnij pasami. Gdy fotelik jest na przednim siedzeniu (wyłącznie tyłem do kierunku jazdy), wyłącz poduszkę powietrzną.
Pamiętaj, żeby zdjąć dziecku w samochodzie kurtkę. Pasy bezpieczeństwa powinny być zapięte na ubranie, które maksymalnie przylega do ciała dziecka. Na grubej odzieży - kurtce czy kombinezonie - pasy nie przylegają, jak powinny. Podczas zderzenia ubranie traci swą objętość, a na pasie uprzęży powstaje luz, dlatego dziecko może wypaść lub wyślizgnąć się z fotelika. Przerwa między pasami a ciałem malucha powinna być na tyle mała, by mieściły się w niej maksymalnie dwa palce dorosłej osoby.
Jadąc autem, dokładnie przemyślcie drogę i zaplanujcie trasę. Pamiętaj, że zima to trudniejsze warunki pogodowe. To także zasadzki - czasami lepiej nadrobić kilka kilometrów, niż ryzykować, że śnieżne zaspy, zawieje i zamiecie zaskoczą nawet najbardziej znajome i oswojone „skróty”. Poszperajcie w sieci, przejrzyjcie fora, przed wyjazdem wysłuchajcie wiadomości – w ten sposób nie dość, ze wybierzecie optymalną trasę, to i unikniecie przykrych niespodzianek, takich jak korki czy remonty dróg. Jeśli nie znasz drogi, zabierz ze sobą atlas samochodowy, nawigację lub mapkę wydrukowaną z Internetu.
Jeśli jedziecie z małym dzieckiem, a na zewnątrz jest ujemna temperatura, przed wyjściem z auta okryj jego buzię pieluszką tetrową, żeby „nie nałykało się” zimnego powietrza.
Dziecko ubierz „na cebulkę", by móc zdejmować lub nakładać kolejne warstwy, w zależności od potrzeb. Pamiętaj, że podczas podróży dziecko powinno być ubrane podobnie, jak ty. Jeśli siedzisz w polarze, twoje dziecko nie może grzać się w kurtce!
reklama
Niezależnie od środka transportu, jaki wybierzesz, pamiętajcie, że:
Bardzo ważne jest, byś nie szarpała się za każdym razem, kiedy dziecko będzie chciało jeść/pić/opcjonalnie musisz je przebrać. Dlatego warto dobrze skompletować bagaż podręczny, który niewiele różni od tego z sezonu letniego. Zabierz:
- niegazowaną wodę do picia,
- kanapki lub inny suchy prowiant – herbatniki, bułeczki, muffinki, chrupki kukurydziane, wafle,
- owoce- umyte, obrane i pokrojone, zamknięte w pudełku,
- jeśli twój maluch pije mleko - czyste butelki, mleko w proszku i odmierzoną wodę (ciepłą w termosie).
Uwaga: aby uniknąć niepotrzebnych sensacji, nie zabieraj ze sobą czekolady, batoników, soczystych lub bardzo twardych owoców, napojów gazowanych oraz pożywienia, które jest lepkie, niewygodne do jedzenia bądź się łatwo kruszy.
Przygotuj się do podróży także pod kątem „czasoumilaczy”. Spakuj książeczki, grzechotki, gry podróżne czy np. mp3 – które bajką umilą podróż nie tylko najmłodszym. Może warto także wydrukować sobie ściągę „W co się bawić z dzieckiem w podróży”?
Szerokiej drogi!