reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

Martusia, jeśli Cię to pocieszy, to ja tez energię mam wciąż na minusie. Po 8 h pracy, jak wracam do domu to jestem w stanie tylko leżeć na kanapie i pokazywać mężowi palcem co ma zrobić i ewentualnie jak mnie rozpieszczać w danym momencie! ;-)

Mam o tyle dobrze, że mąż umie wszystko w domu zrobić i nie uchyla się bardzo od tego. Wie, że ja mam ważniejsze zadanie do wykonania teraz i sam mnie wygania na kanapę. :-) A dwa, to nasze pierwsze dziecko, więc mam też możliwość takiego zadbania i dopieszczenia siebie. Przy drugim maluchu już tak łatwo nie będzie! ;-) Czekam z utęsknieniem na ten przypływ energii, który ma nadejść II trymestrze, ale na razie jakoś go nie widać ani nie czuć...

Innabajka - trzymam kciuki za wizytę. Dawaj znać po.

Marcóweczki jeszcze wiele stresujących i pięknych momentów mają przed sobą. Ale wolę nasz etap! ;-)
 
reklama
Martusia, ja z poziomem energii mam to samo po pracy nie mam sily na nic, w wolny dzien nie mam motywacji to czegokolwiek :D
 
No i ja widziałam juz marcówki :) Szybko kurcze pamiętam jak my zaczynałysmy to czekałam i czekałam aż nas przypną na strone główną ciezarówek i się doczekac nie mogłam a tu bach i nowe wątki są szybciutko :) hehe

JA jakos sobie miejsca znaleźć nie moge, leżec długo nie umiem, usiade do pracy na troche to się nie chce :p robic cos konkretnego tez nie, przeczytam dwie strony i dalej sie nie chce haha nie wiem co mam ze sobą zrobić :(
 
sierpniowa moja Marysia tez mi wczoraj dala popalić a do tego ból głowy i dzień do d. Tyle że się z mężem do centrum handlowego wybraliśmy i zakupy w miarę udane. Głowa przestała mnie boleć dopiero wieczorem kiedy poziom bólu osiągnął apogeum i sobie zygnelam ;)

Marta oj nie zazdroszczę samopoczucia. Dużo zdrowia i sił życzę
 
Złożyłam dzisiaj deklarację u położnej i byłam na jodze. Fajne oddechowe i trochę rozciągające ćwiczenia. A ile to ja nie wiedziałam przy pierwszym porodzie :)
Teraz podobno nie ćwiczy się już mięśni kegla, nawet nie zalecają, ale ćwiczy się do porodu i by rozciągnąć, mięścnie dna macicy. Ćwiczyłyśmy, podciąganie, a dziewczyny po 36 tc jeszcze wypieranie. Fajne zajęcia, ta pani ma gabinet u siebie na parterze domu, a ćwiczyłyśmy dzisiaj na dworze :)

A w domu prawie zasłabłam, brałam prysznic, w łazience naparowane, odpaliłam jeszcze suszarkę i... zrobiło mi się ciemno przed oczami, aż usiąść musiałam, bo bym padła. Caluśki dzień mi się dzisiaj trudno oddycha, ale ciśnienie mam niby w normie.


Paulina- niestety ja nikogo z Poznania nie znam :)

martusia- oj to nie dobrze, współczuję, dbaj o siebie i odpoczywaj

Marcepanek- świetnie
 
Dziękuje dziewczyny właśnie siadłam w domu bo jeszcze 3razy mnie do gabinetu wołali zanim wyszłam. Potem szybkie zakupy i pol dnia juz nie ma.

Innabajka czekam teraz na Twoje wieści. A o ile sie nie mylę to któraś jeszcze dzis ma wizyte?


xkarola witaj w klubie. Kładę sie spać zmęczona i wstaje zmęczona.

Martusia to teraz sie grzecznie słuchaj i oszczędzaj ile wlezie.

Mysiaka92 w UK płeć podają na połówkowy ze względu ze ludzie pozniej skarżyli o błąd.

Ja mam następne USG juz 30lipca i dostałam opieprz że za chuda jestem. No to mowię że mam tak całe zycie i ile bym sie nie starała to taka moja natura i juz.

Zaraz wrzucę zdjecie bąbelka na drugim wątku :)
 
Złożyłam dzisiaj deklarację u położnej i byłam na jodze. Fajne oddechowe i trochę rozciągające ćwiczenia. A ile to ja nie wiedziałam przy pierwszym porodzie :)
Teraz podobno nie ćwiczy się już mięśni kegla, nawet nie zalecają, ale ćwiczy się do porodu i by rozciągnąć, mięścnie dna macicy. Ćwiczyłyśmy, podciąganie, a dziewczyny po 36 tc jeszcze wypieranie. Fajne zajęcia, ta pani ma gabinet u siebie na parterze domu, a ćwiczyłyśmy dzisiaj na dworze :)

A w domu prawie zasłabłam, brałam prysznic, w łazience naparowane, odpaliłam jeszcze suszarkę i... zrobiło mi się ciemno przed oczami, aż usiąść musiałam, bo bym padła. Caluśki dzień mi się dzisiaj trudno oddycha, ale ciśnienie mam niby w normie.


Paulina- niestety ja nikogo z Poznania nie znam :)

martusia- oj to nie dobrze, współczuję, dbaj o siebie i odpoczywaj

Marcepanek- świetnie

Nie wiem jak ty ale ja mam problemy ze zlokalizowaniem dna macicy hahaah mam duzo ćwiczen jak mowisz na to ale to wcale nie takie proste

Kegla cwicze i bede bo to na nietrzymanie moczu tak samo jak mięsień prosty brzucha wiec cwicze brzuch ile moge zeby mi pęcherz na Miejscu trzymało :)
 
reklama
Martusia wspolczuje zlego samopoczucia :(

Mi chyba powoli przechodzi, ale nie ma co się cieszyć bo różnie bywa :)

Mnie wczoraj tak chłop wkurzył ze myślałam że mu przypierdziele w ten głupi łeb, stwierdził że jestem leniwa, bo mi się nic nie chce :( nosz kurde, obiad pod ryj naszykowany, wyprane, Wyprasowane, posprzatane ale ja jestem leniwa.
A jedno co zauważyłam nie dba o mnie tak ja byłam w pierwszej ciąży, Olin może po mnie skakać ile wlezie a ten się śmieje ;(
 
Do góry