reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe mamy 2023

reklama
Tyle się dzieje, że nie mam nawet kiedy wziąć telefon do ręki. Ja się czuję bardzo dobrze, miałam jedynie delikatne otarcie śluzówki. Nic praktycznie nie boli, oprócz podrażnionych sutkow. No i wyszły mi rozstępy, mimo tego, że w ciazy nie było ich widać, co mnie nieco zdziwiło. Mała jest taka cudowna, jestem nią nieustannie oczarowana. Ten tydzień zleciał mi chyba najszybciej w życiu.

A u ciebie jak sytuacja, coś się dzieje 😊😊?
 
juliao zazdroszczę braku dolegliwości, ja jeszcze odczuwam. Ja nadal cierpię na brak czasu, mam wrażenie, że jestem mało ogarnięta i temu nic się nie udaje w domu zrobić. Ciągle sobie powtarzam żeby się wziąć w garść, ale jakoś ciężko mi idzie.
 
sylwcia - ale to normalne przy takim Maluszku, nie jest problem w Tobie tylko tak wyglądają normalne dni z maluchami.

juliao - aż się boję spytać, a jak tam teściowa?:p Cieszę się, że tak dobrze weszłaś w połóg.

U mnie szkoda gadać. Jak do niedzieli nie urodzę, to szpital. Najmłodsza córka chora, więc siedzę z nią w domu. Emocje mnie wykończą.
 
Sylwica, o to to, ja też z niczym się nie wyrabiam. Córcia ma jedną drzemkę dłuższą po południu 3h, a tak to cały czas prawie przy piersi, jak nie je, to się przytula i nic nie mogę zrobić. Jak ma tą drzemkę to zamiast spać z nią, ogarniam dom, gotuje, staram się na zapas na kilka dni, pranie, prasowanie. Dzisiaj w nocy spalam jedna godzinę 😔 Boję się jak to będzie, kiedy mąż wróci do pracy, jak sama poradzę.

Wielomatka, teściowa przeżywa, że psy zrobią krzywdę, zaduszą Malutką itd., różne scenariusze już były. Ale na szczęście tylko to. Była w niedzielę, przeżywałam że będzie krytykować, co źle robimy, ale tak się bała, że nawet nie chciała jej wziąć na ręce. Także nie jest tak źle😄
I jak sytuacja u ciebie, czy coś się już ruszyło?
 
juliao - nic nie ruszyło, ale w sumie dobrze - jutro mam jeszcze z synem poradnię pedagogiczno-psychologiczną, więc nawet się cieszę jeśli to osobiście załatwię
no ale jak w sobotę w nocy nic nie ruszy, to się cieszyć przestanę..
Teraz byłam z najstarszą i najmłodszą na spacerze, nogi mnie bolą jakbym w maratonie brała udział, a to relatywnie krótki odcinek był. No nic, kondycja widać jednak nie wróciła po tym leżeniu.
Dobrze, że wizyta teściowej udana ;)
 
reklama
Podziwiam jak ogarniasz wszystko z dzieciaczkami. To jest wyczyn
Mowia ze to kwestia organizacji...u nas w domu starsza 21 miesiecy i teraz 1 miesiac mala i jest armagedon maz poki co w domu i tak jest ciężko 🤦🤦🤦licze ze z kazdym dniem bedzie latwiej😁😁ale to się okaże 😉
 
Do góry