Cale szczescie,ze moj maz nie ma parcia na dziecko bo jak by mial to bym sie dopiero zalamala, mowi,ze jak bedzie to bedzie jak nie to ok, najwazniejsze ,ze jednego synusia mamy i tyle. A ja sie uparlam na drugie i koniec, chce i juz a z drugiej strony czy tak naprawde chce az tak duzo? drugie dziecko, niektorzy cholera maja 5-7.
Fajnie,ze jest to forum, ktos Cie rozumie, ma podobnie itd... jak robicie testy to czekam z niecierpliwoscia jak na swoj
ale potem jak jest wysyp pozytywow a ja znowu nic to zalamka i zawsze wszystkie tylko nie ja
juz iles dziewczyn sie pozmienialo a ja ciagle w miejscu......
Aj nie smece wam juz ide jakis obiad zrobic, potem za ciag dalszy remontu sie wezme to moze te zle mysli odejda, wieczorkiem zajrze co u was pa