reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

@limonka8721 Dokladnie tak samo myślałam, ze to takie proste. Dziwne to, ze spotyka to młode, zdrowe pary.
Sama mam w swoim otoczeniu pary, które starają się latami i nie mogą mieć upragnionego dzidziusia. Człowiek dopiero teraz zdaje sobie sprawę.
Cieszę się, ze mam swojego synka i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Nie rozumiem związków , które świadomie podejmują decyzje by nie mieć dzieci.
Ja dopiero po dziecku czuje co to rodzina ❤️
Miłego wieczoru :)
 
reklama
@Clover88 nie kazdy chce dziecka, tak jak nie kazdy chce psa czy wakacji na Karaibach :) ja tam rozumiem, ze ludzie sa rozni i maja rozne potrzeby.

Kari witaj :)

Musze sie pozalic. Wczoraj zaczelam 8tc i od wczoraj mi niedobrze [emoji20] glowa boli i mnie mdli :((((((


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Paraplu ja sie w 1ej ciąży czułam ujowo od 8 tyg aż do końca
Wymioty po wszystkim, nawet po wodzie ...... po tym nie chciałam już kolejnego dziecka bo to było okropne....jednak po króciutkim czasie zmieniłam zdanie hehe

W tej ciąży wzięło mnie od 7 tygodnia, miałam tak silny ślinotok ze wszędzie plu£am jak taki luj a w domu to w chusteczki, wszystko mi śmierdziało a najbardziej ludzie[emoji13]

Teraz są z 3 tyg jak sie czuje dobrze Alleluja
Myślałam ze to nie nastąpi .
Wiadomo zgaga mnie weźmie po czymś i dziecko mi ugniata od wczoraj nerkę ale lepsze to niż zyganko i gapienie sie w ściany z bezsilności i niewiedza co z sobą zrobić.
Dopiero teraz zaczęłam sie cieszyć ciąża.
DuZo siły bo będzie ciężko i trzymam kciuki aby po 4 miesiącu ci przeszło



16udqqmz5v3uqon5.png




inviato dal mio iPhone utilizzando Tapatalk
 
Hej dziewczynki to znowu ja i kolejny test negatywny, myślę że nie było owulacji po mimo col. Ale najgorsze ze przedtem Mn brzuch bolał jak na okres a od poniedziałku cisza nic nie boli
 
Dzieki za porady, na pewno skorzystam. Moj lekarz w Polsce jest swietny tak ze mysle ze zrobi wszystko co trzeba. Znalazlam tez polskiego gin w miejscowosci niedaleko mojej ale ceny powalajace i nie wiem jaki z niego profesjonalista, czy jest dobry, wiec chyba sie wstrzymam jeszcze ten jeden miesiac i ogarne to wszystko bedac w Polsce... alez sie stresuje...
Mam dokladnie takie same mysli. Dlaczego niektore dziewczyny opowiadaja ze zaszly w ciaze po jednym razie na imprezie z nieznajomym kiedy u innych to taka walka? Ja o kazde dziecko staralam sie pol roku minimum, mam 2 poronieia za soba i wciaz cos nie tak, zabiegi, krwotoki. Moj pierwszy synek urodzil sie troszke zaledwie wczesniej ale z problemami, na oiomie w Krakowie spedzil miesiac choc byl wychuchany w trakcie ciazy. Przez pierwszy rok zycia mowili ze prawdopodobnie ma porazenie mozgowe, kiedy jednak nie potwierdzono tej diagnozy po bardzo silnej rehabilitacji z cienia wyszed autyzm i tak do teraz jest ciezko, syn ma 8 lat, nie mowi, nie kozysta z toalety, jest silnie schowany w swoim swiecie. Mimo to nadal uwazam ze kazde dziecko to olbrzymie szczescie.
Clower, cesarke mialam w UK, emergency, syn byl ulozony posladkowo i odkryli to przy 7 cm rozwarcia bo ostatnie usg mialam standardowo w 20tyg ciazy.
Co do ciazowych mdlosci... pierwsza moja ciaza (poroniona w 15tyg) byla cudna bez mdlosci. Druga (moj synek 8letni) juz gorzej ale ze nie mialam wiecej dzieci to spalam calymi dniami i bylo ok. Trzecia (syn 4 letni) byla juz ciezka, pamietam ze codziennie od okolo 8 tyg lezalam na kanapie i umieralam ale nie wymiotowalam, do tego doszla opieka nad niepelnosprawnym synkiem. Czwarta ciaza byla najgorsza pod tym wzgledem. Od 6 tyg wymiotowalam, ciaglo mnie od wszystkiego z rana i jeszcze mialam szczeniaka ktory mial biegunki... tak sie meczylam. W 8 tyg zaczelam krwawic i juz wiedzialam ze to koniec, czulam to. W szpitalu kazali czekac na rozwoj syt, zrobili usg kilka dni pozniej i beta hcg. Okazalo sie ze nie ma bijacego serca ale nadal kazali czekac wiec tak do prawie 11 tyg wymiotowalam i nosilam sie w martwej ciazy. Potem mialam zabieg usuwania.

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej :-) witam sie z wami kobietki, postanowilam dolaczyc i popisac bo juz brak mi sil. Z mezem staramy sie o kolejne dziecko od 2 lat. 2 lata temu we wrzesniu sie udalo, ale niestety poronilam w 10 tyg. Od tego czasu wszystko sie kompletnie pochrzanilo. Ciazy jak nie bylo tak nie ma, miesiaczki bardzo nieregularne i prawdopodobnie sporo zrostow na macicy po ostatnim zabiegu. Mieszkamy w UK gdzie nie zamierzaja w zaden sposob mi pomoc bo skoro mamy juz 2 dzieci a w ciazy bylam 4 razy (2 poronienia) to znaczy ze wszystko jest ok ich zdaniem. W lutym bylam w Polsce u lekarza, robilam badania hormonalne ale jak sie okazalo w zlym momencie cyklu (a nie jestem w stanie przewidziec kiedy bedzie u mnie miesiaczka bo czasem jest co 2 tyg a czasem nawet co 3 miesiace). Lekarz w Polsce podejrzewa ze nie mam owulacji i ze te zrosty uniemozliwiaja rowniez zajscie w ciaze... zaproponowal mi szpital i usuwanie owych zrostow a potem leczenie hormonalne... Odpuscilam bo musialam wracac do UK do pracy, ale teraz jestem coraz bardziej zrozpaczona bo minelo kolejne pol roku i nadal nic :-( nie mam z kim nawet o tym porozmawiac, z kolejnym miesiacem coraz mniej wierze w to ze jeszcze kiedys uda mi sie miec jeszcze jednego maluszk. W sierpniu planuje wakacje w Polsce i ponowna wizyte u lekarza.
Hej, no zroosty to może być.problem... dziewczyyny tu znały jakiś "lek" czy coś żeby się rozpuszczaly, o ile są małe...

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Paraplu no to trzymam kciuki żeby szybko przeszło:)
@Clover88 ja też czasem się zastanawiam jak można świadomie podjąć decyzję o nie posiadaniu dzieci, ale to z mojej perspektywy. Ci ludzie zapewne mają swoje powody. Tyle tylko że znam kilka par które twierdzily że nie chcą dziecię bo praca, kariera, po co pieluchy, a teraz płacz bo już za późno.
@kari21 współczuję bardzo przeżyć. Ale widać że jesteś silna kobieta i dasz radę.
A skąd jesteś w uk ?

Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Limonka, uwierz ze nie jestem silna... poprostu musze dalej zyc i pokonywac trudnosci, nikt mi nie daje wyboru, gdybym miala wybor to bym uciekla predzej niz sie zgodzila na chocby jedna z tych rzeczy ktore mnie spotkaly. Ale silna niestety nie jestem. Mieszkamy w Luton.

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry