reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Noo dla mnie kupno wozka to jak dla faceta kupno auta.
A ze ja pracuje w motoryzacji to podwojnie mam parcie. Po pierwszy wozek maz jechal p9d belgijska granice, bo na ebayu byl piekny hartan w limitowanej wersji za grosze w porownaniu z polskimi cenami.

Wtedy w czasie ciazy wiedzialam ze w dniu porodu strace prace wiec bylo krucho z kasa. Teraz to bym najchetniej zaszalala. Koledze dziscko sie rodzi niedlugo to juz mialam faze szukania mu wozka :)
 
reklama
6t1d. Lekarz powiedział że wszystko jest ok. Następna wizyta za 3 tygodnie. Jesteśmy szczęśliwi.

Super! Mam nadzieje ze juz troszke stres odszedl! :)

Hej Laseczki...
Ja dziś po wizycie :)
20+5tc :) Serduszko, nereczki, główka, i wszystko inne OK!! Maleństwo waży prawie 400 gram :p
Tak jak ostatnio myśleliśmy, po drodze siurek odpadł!!! i będzie dziewczynka!! Aaaaa!!!!!! :) :) <3 <3

hahahahaha ale fajnie :) tzn niespodzianka :-) :):-D

U mnie 20 tydzień już bardzo widoczny :)

super brzuszek :)

Niestety negatywne :( Już sama nie wiem co myśleć. Zawsze miałam okres regularny i 4-6 dniowy a tu taki szok.

moze test mial slaba czulosc, trzymam kciuki zeby jednak to bylo TO :)

Witam Was :)

Chyba mogę się dopisać do Waszego grona :) Od 12 kwietnia staramy się z mężem o trzecie dziecko :)

pozdr.
Pinkie

Witam serdecznie i zycze szybkiego zajscia w ciaze :)

:p gorzej, ze juz sił mi brakuje i chęci :p serio chyba sie stara robię :-D

hahahahahahah znam to skads :-p:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
 
Cześć dziewczyny! Na początku krótko o sobie, przedstawię się gdyż jestem tu nowa. Na imię mam Basia, mam 34 lata, nie mieszkam w Polsce i jest mi bardzo smutno, mega smutno, galaktycznie smutno. Mam ochotę płakać, krzyczeć ba, drzeć się w niebogłosy, kląć, kopać, niszczyć wszystko co stanie mi na drodze a wszystko to, bo znów się nie udało... To już siódme (naturalnie uczestniczy w tym mój mąż) podejście i nic. Czaruję z testami owulacyjnymi, nawilżaczami "spermfriendly" różne inne cuda niewidy, pokusiłam się nawet o modlitwę do Pana Boga jako że wierząca jestem i... Ciągle kur** nic! A ja jestem zdesperowana, nie potrafię sobie odpuścić i wrzucić sobie na luz. Zawsze ten sam schemat: przed okresem jest zajebiście "teraz to na pewno się uda, tylko czekaj na owu i zobaczysz będzie zajebioza, tym razem musi się udać" Pełna energia, power na maksa, pozytywizm aż po oczach razi! Dramat zaczyna się parę dni po owulacji jak "już wiem", że znów nie zaszłam. Jak wy sobie radzicie z tymi rozczarowaniami? Kur** tylko mi nie mówcie: nie myśl o tym to się uda bo wymięknę! Srutututu pęczek drutu. Niemyślenie nie wchodzi wogole w grę! Ogólnie po każdym takim rozczarowaniu odechciewa mi się na parę dni żyć. Przed okresem mam zawsze wszystkie możliwe objawy ciąży, nawet wymyśliłam kilka nowych! I najgorsze te mamuśki... wszędzie są! W pracy, na ulicy, na fejzbuku! Nie mogę na nie patrzeć, szlag mnie trafia, zazdrość pożera mnie żywcem, zrobiłam się nawet zgryźliwa i zaczynam nie lubić dzieci! Wkurzają mnie! Nadaję się do psychiatryka? Czy to już? Niech mnie ktoś pocieszy! Dziękuję za uwagę! Liczę na to, że Wy mnie zrozumiecie.
 
@Emzilka super wieści i ... córunia cudownie [emoji7]

@NeSSi brzusio bardzo ładny. Nie widać tych 10 kilo [emoji6] Super, ze wszystko dobrze !

@Spark laseczko ślicznie wyglądasz [emoji4]
Ja pokaże brzucha jak fotkę zrobię [emoji39]

@Izabela90 cudowna wiadomość [emoji3] spokojnej ciąży kochana !

Witajcie nowe staraczki i powodzenia !

@Lanvin powodzenia z dieta [emoji6] ... pisz jak Ci idzie na bieżąco

@Paraplu jaki kamień na ząbkach ? Ja mam małego Maltanka ale za wiele nie wiem i chciałam Cię dopytać. Coś specjalnego używasz jej do ząbków ?




Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny! Na początku krótko o sobie, przedstawię się gdyż jestem tu nowa. Na imię mam Basia, mam 34 lata, nie mieszkam w Polsce i jest mi bardzo smutno, mega smutno, galaktycznie smutno. Mam ochotę płakać, krzyczeć ba, drzeć się w niebogłosy, kląć, kopać, niszczyć wszystko co stanie mi na drodze a wszystko to, bo znów się nie udało... To już siódme (naturalnie uczestniczy w tym mój mąż) podejście i nic. Czaruję z testami owulacyjnymi, nawilżaczami "spermfriendly" różne inne cuda niewidy, pokusiłam się nawet o modlitwę do Pana Boga jako że wierząca jestem i... Ciągle kur** nic! A ja jestem zdesperowana, nie potrafię sobie odpuścić i wrzucić sobie na luz. Zawsze ten sam schemat: przed okresem jest zajebiście "teraz to na pewno się uda, tylko czekaj na owu i zobaczysz będzie zajebioza, tym razem musi się udać" Pełna energia, power na maksa, pozytywizm aż po oczach razi! Dramat zaczyna się parę dni po owulacji jak "już wiem", że znów nie zaszłam. Jak wy sobie radzicie z tymi rozczarowaniami? Kur** tylko mi nie mówcie: nie myśl o tym to się uda bo wymięknę! Srutututu pęczek drutu. Niemyślenie nie wchodzi wogole w grę! Ogólnie po każdym takim rozczarowaniu odechciewa mi się na parę dni żyć. Przed okresem mam zawsze wszystkie możliwe objawy ciąży, nawet wymyśliłam kilka nowych! I najgorsze te mamuśki... wszędzie są! W pracy, na ulicy, na fejzbuku! Nie mogę na nie patrzeć, szlag mnie trafia, zazdrość pożera mnie żywcem, zrobiłam się nawet zgryźliwa i zaczynam nie lubić dzieci! Wkurzają mnie! Nadaję się do psychiatryka? Czy to już? Niech mnie ktoś pocieszy! Dziękuję za uwagę! Liczę na to, że Wy mnie zrozumiecie.

Ja cie nie pocieszę Basia bo mam troche łagodniejsze objawy jak ty ... co przychodzi małpa to mi jest przykro... piersze dziecko miałam 9 lat temu za pierwszym podejściem i myslalam ze tak easy bedzie z drugim ... a tu du...a


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Emzilka super wieści i ... córunia cudownie [emoji7]

@NeSSi brzusio bardzo ładny. Nie widać tych 10 kilo [emoji6] Super, ze wszystko dobrze !

@Spark laseczko ślicznie wyglądasz [emoji4]
Ja pokaże brzucha jak fotkę zrobię [emoji39]

@Izabela90 cudowna wiadomość [emoji3] spokojnej ciąży kochana !

Witajcie nowe staraczki i powodzenia !

@Lanvin powodzenia z dieta [emoji6] ... pisz jak Ci idzie na bieżąco

@Paraplu jaki kamień na ząbkach ? Ja mam małego Maltanka ale za wiele nie wiem i chciałam Cię dopytać. Coś specjalnego używasz jej do ząbków ?




Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Ja tez sie wystraszyłam z tymi zębami ze mojej Amy tez zacznę zeby myć lol


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny! Na początku krótko o sobie, przedstawię się gdyż jestem tu nowa. Na imię mam Basia, mam 34 lata, nie mieszkam w Polsce i jest mi bardzo smutno, mega smutno, galaktycznie smutno. Mam ochotę płakać, krzyczeć ba, drzeć się w niebogłosy, kląć, kopać, niszczyć wszystko co stanie mi na drodze a wszystko to, bo znów się nie udało... To już siódme (naturalnie uczestniczy w tym mój mąż) podejście i nic. Czaruję z testami owulacyjnymi, nawilżaczami "spermfriendly" różne inne cuda niewidy, pokusiłam się nawet o modlitwę do Pana Boga jako że wierząca jestem i... Ciągle kur** nic! A ja jestem zdesperowana, nie potrafię sobie odpuścić i wrzucić sobie na luz. Zawsze ten sam schemat: przed okresem jest zajebiście "teraz to na pewno się uda, tylko czekaj na owu i zobaczysz będzie zajebioza, tym razem musi się udać" Pełna energia, power na maksa, pozytywizm aż po oczach razi! Dramat zaczyna się parę dni po owulacji jak "już wiem", że znów nie zaszłam. Jak wy sobie radzicie z tymi rozczarowaniami? Kur** tylko mi nie mówcie: nie myśl o tym to się uda bo wymięknę! Srutututu pęczek drutu. Niemyślenie nie wchodzi wogole w grę! Ogólnie po każdym takim rozczarowaniu odechciewa mi się na parę dni żyć. Przed okresem mam zawsze wszystkie możliwe objawy ciąży, nawet wymyśliłam kilka nowych! I najgorsze te mamuśki... wszędzie są! W pracy, na ulicy, na fejzbuku! Nie mogę na nie patrzeć, szlag mnie trafia, zazdrość pożera mnie żywcem, zrobiłam się nawet zgryźliwa i zaczynam nie lubić dzieci! Wkurzają mnie! Nadaję się do psychiatryka? Czy to już? Niech mnie ktoś pocieszy! Dziękuję za uwagę! Liczę na to, że Wy mnie zrozumiecie.
Witaj :) nie obraź się, ale może to właśnie psychika Cię blokuje, jest bardzo duże takie prawdopodobieństwo. Wiele z nas siedzi tutaj miesiącami, latami i dopiero jak odpuści, to się udaje. Przykład - dzisiaj @zapmarta napisała na naszej grupie na fb, że w końcu się udało, a zajmowała się właśnie innymi sprawami. To nie działa tak, że podamy Ci złotą receptę i powiemy, że takie nakrecanie się jest ok i w niczym nie przeszkadza. To, że nie chcesz tego słyszeć, nie oznacza że tak nie jest. Jak Cię to uspokoi, to zrób badania, ale przede wszystkim znajdź inne zajęcie, coś czym zajmiesz głowę. Albo zacznij mierzyć temperature, bo to że testy owu są pozytywne, to wcale nie oznacza, że ta owu jest, bo pęcherzyk może nie peknac, może zdarzają Ci się częściej cykle bezowulacyjne. Tak, czy siak, ku Twemu niezadowoleniu muszę Ci powiedzieć, że trzeba trochę zluzować :) powodzenia :)

qdkkj44j6bi2vbec.png
 
reklama
Ja idę w końcu spać, miałam iść godzinę temu, ale M mnie próbował namówić na koncert Bruno Marsa w Krakowie za miesiąc, tylko mi ciśnienie przed snem podniósł. Za miesiąc -dwa mamy w końcu mieszkanie dostać, ledwo koniec z końcem powoli ciągniemy, bo takie opłaty za dwa mieszkania mamy, a ten 500 zł lekką ręką by wydał, bo i tak premie dostanie...Szkoda, że ta premia miała iść a remont, a nie już pół tysiąca na koncert...ehhh. Wygadalam się [emoji12] dobranoc [emoji8]

qdkkj44j6bi2vbec.png
 
Do góry