reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

reklama
Mi coś szwankuje internet nie mogę zacytować i wiadomości nie chciały iść.
U mnie 29 dc, @ brak, brzuch boli, piersi bolą, a wczoraj test negatywny (11 dpo).

W kwestii diety: przy insulinooporności zaleca się mniejszą ilość posiłków. Mi tyle zazwyczaj wystarcza, ale ostatnio jestem głodna nawet po 2-3 godzinach.
 
Dzięki za radę !!!


f2w3rjjgpsehityp.png
Duzo sily dla taty, moja mama tez miala raka pluc.. Niestety odeszla przez zaniedbanie lekarzy...
Dobry sok z burakow, siemie lniane, sok/woda z aloesa, pietruszka, mloda pokrzywa... I przede wszystkim wsparcie rodziny bo to najwazniejsze :)
 
Mam dziś ochotę na jakąś sałatkę hmm zaraz jedziemy na zakupy to może coś potem wyczaruje. Macie jakieś fajne przepisy ??
Co do facetow to oni maja swoje przemyslenia ale przeżywają to wszystko inaczej. Moj kazał mi test robic a jak mu powiedziałam ze jestem w ciąży to smażył dalej jajecznicę jakby nigdy nic i zapytał ..To co? Idziemy pobiegać ? A wieczorem może jakieś piwo? Mówię misiu jakie biegać jakie piwko w ciąży jestem!! A on no co ty tam jeszcze nic nie ma tylko jakąś galareta, dawaj idziemy. Haha no weź z takim dyskutuj noo..
 
Tak na dobre mąż oswoil się z tym że ma dziecko chyba jakieś pół roku po porodzie. Dopiero zobaczyłam więź i troskę, miłość... na początku dziecko nie jest zbyt kontaktowe, owszem dbał o nie nosił ale to nie było takie jak teraz. Na wszystko potrzeba czasu. Pamiętam jak pierwszy raz mały kopnął w brzuchu tak mocno ze mąż to poczuł...był przerażony, wstał z kanapy mówi Jezu to się rusza!! Hihi a potem sie martwił czy nie dotknął za mocno i nic tam nie uszkodził. Hihałam się trzy dni z niego.
 
reklama
Też czytałam :-) kurcze, u nas tutaj taka fajna atmosfera, mimo że tyle nas jest. Jak byłam 7 lat temu w ciąży na innym forum też było nas kilkanaście i NIGDY nie było spiny, ani jednej. Każda się mogła wygadac, czulysmy się prawie jak rodzina. Nie kumam tych jazd...



Tak na dobrą sprawę, to czasy nie mają nic do rzeczy. Ja uważam, że zaznajamianie dziecka z pieniądzem i jego wartością już od małego to bardzo dobra decyzja. Prawda jest taka, że kiedyś jak dostawałam 2-3 zł, jak byłam mała, to tak jak teraz te przykładowe 7 zł, bo wszystko jest droższe. Dla mnie super sprawa i chyba sama wprowadzę. Robiliście jakieś karty z zadaniami, czy jak?



Super! A to jest Wasze mieszkanie??

Ja tak myślę intensywnie, że jeżeli w tym miesiącu nie wyjdzie, to chyba odpuszczę jeden miesiąc lub dwa, bo będziemy urządzać mieszkanie od podstaw, trzeba będzie wszystko przewieźć, zamontować itp, to w ciąży byłabym bezużyteczna...



Pięknie to napisałaś :-)



Jest cień!



Pięknie [emoji8]



Wczoraj 36,61 a dziś 36,66 :-)



Napisane na E2303 w aplikacji Forum BabyBoom
Mieszkanie socjalne ale jak je dostalam wymagalo gruntownego remontu. Zaczal go moj ex (z zawodu wykonczeniowiec) ale niedokonczyl i tak sie juz bujam 3 lata z na w pol zrobionym mieszkaniem. Powoli sobie wszystko robie, to co umiem zrobic, ale np. elektryki nie umiem i sie jej boje.
Jak juz zrobie sypialnie to wrzuce Wam zdjecia przed i po. A pozniej kolejne pomieszenia jak chcesz :)
Osobiscie uwielbiam metamorfozy [emoji7][emoji7][emoji7]

U mężczyzn to nie kwestia upośledzenia emocjonalnego, tylko sposobu przeżywania i wyrażania uczuć. My musimy wszystko rozłożyć na czynniki pierwsze, wypłakać, przemyśleć, znów przepłakać. Oni racjonalizują i szukają rozwiązania. Dlatego wydaje się, że ich nie obchodzi.
Mało, mają trudniej, bo kobieta ma prawo przeżywać i opłakiwać a mężczyzna nie. On ma być facet, ma być obrońcą i pocieszycielem. A jak ma pocieszyć i być oparciem drugi płaczący? My uczucia uzewnętrzniamy, oni nie bardzo mają jak, więc zwykle spalają je angażując się w rzeczy inne, np. więcej pracują. Z resztą same odbieramy im prawo do przeżywania- zobaczcie co się pojawia w wypowiedziach- bo on nie ma jak rozumieć, dziecko w ciąży to abstrakcja itd. Dziś mężczyźni są inni, tylko niestety często wymagania te co kiedyś- masz być twardy. Do chłopca- nie rycz jak baba itd
Starania to dla nich "super, więcej sexu" tylko na starcie. Potem czują się po prostu wykorzystani, bo sex jest na dni i godziny- musi być, bo dni płodne, określoną ilość razy w ściśle określonym czasie. Już nie liczy się on - Twój partner, liczy się nasienie i dziecko. Już nie ma sexu dla przyjemności i z miłości, jest sex "projekt dziecko". Jak nie wychodzi też jest stres, że może żaden ze mnie mężczyzna, bo nie umiem jej dać dziecka. Stąd też niechęć do badań- bo co jeśli na papierze będzie czarno na białym- jesteś felerny, to Twoja wina.
Mój mąż przeżył ze mną łyżeczkowanie, poród przedwczesny, kolejne poronienie, ciążę pozamaciczną. Ani razu nie uronil przy mnie łzy, choć widziałam napięcie na twarzy i szklisty wzrok. Pewnie płakał w domu, gdy byłam w szpitalu. I słyszałam jak płacze w nocy, odwrócony do mnie plecami, gdy myślałam że śpi.
Wiecie, co jest najgorsze? Że nikt, poza mną, nie spytał go jak się czuje, czy chce pogadać? Bo przecież strata ciąży, to strata kobiety. Co on tam może wiedzieć? Jeszcze nie miał świadomości że to dziecko, jeszcze go nie kochał, tego dziecka jeszcze dla niego nie było. Bzdura. Mało tego, kochał a nie miał z nim kontaktu, jaki ma kobieta, bo na początku dziecka nie czuć, ale poprzez objawy ten kontakt się nawiązuje i my to dziecko fizycznie mamy, oni nie.
Pieknoevnapisane i cala prawda.
Moj K byl silny dla mnie, widzialam, ze mu ciezko ale stal jak dab kiedy swiat mi sie zawalil. Po zabiegu, kiedy juz bylo po wszystkim plakal razem ze mna.
I to nieprawda, ze dla mezczyzn dziecko to abstrakcja. Moj od zobaczenia 2 kresek byl juz tata, opiekowal sie mna jak jajkiem, czytal sobie o ciazy, planowal zmiane auta, czytal ze mna Ovie Pragnancy ;) i ile razy mowil "Bede tata." to mial lzy w oczach.
Cudowny czlowiek [emoji173] ja mu do piet nie dorastam.

Oczywiscie sa emocjonalni troglodyci ale chyba wiekszosc nie jest po prostu nauczona pokazywania po sobie emocji.

Witam się porannie....

dziewczyny co o tym sądzicie?

124c1737b86e75253c93516f5732f547.jpg




Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
[emoji173][emoji255][emoji322][emoji323][emoji173]

Widze!




Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry