Hej dziewczyny
Zaglądam tu,najczęściej wieczorami,bo mam wtedy luz,ale tyle piszecie,że ciężko za wami nadążyć.
Chciałam tylko zameldować,że powoli żegnamy się z @, tzn. jutro powinien być ostatni dzień. No i zaczynamy działania, mój P. śmiał się,że fajnie,że zaczynamy w lutym,bo jak wyjdzie, to dziecko będzie z listopada, jak on (Skorpion...
Chyba wystarczy mi jeden w domu....). Swoją drogą,wierzycie w horoskopy/znaki zodiaku? O ile w horoskopy niespecjalnie wierzę,o tyle w tych znakach zodiaku chyba coś jest.
Ja czekam do 18, idę kąpać młodego, potem usypiam, o 19 młoda pod prysznic i też spać, bo rano trzeba do szkoły. No i tak od 19.30 mamy z P. relaks i wolny wieczór,o ile oczywiście młody nie postanowi do 20 się nie dać uśpić.