reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

A na kiedy masz termin? To pewnie już niedługo. Dasz radę :)

My po usg. Iga 3300g, nisko, głowa nad kanałem. Według jego oceny jeszcze tydzień i powinno się zacząć. Wszystko dobrze.
Na 19-tego sierpnia mam umówioną cesarkę. Także został miesiąc :)
Chciałabym wytrwać do końca w domu.
Oby tak bylo.
 
reklama
No a ja opowiem co tam ze mną teraz było z tym szpitalem.
Pojechałam na izbę przyjęć. Spakowana, z myślą, że pobędę tam kilka dni jak nie tydzień.
Jednak okazało się, że faktycznie lekarz dmuchał na zimne. Zrobili mi raz jeszcze wszystkie badania - ginekologiczne, krew, mocz, USG, KTG, zbadano cisnienie i uznano, że póki co nie ma potrzeby hospitalizacji.
Malutka faktycznie ma brzuszek mlodszy o 2 tyg, ale przeplywy i masa dziecka jest w normie, także jest dobrze.
No ale ryzyko hipotrofii dalej występuje i muszę się monitoriwać - badać ciśnienie 3 razy dziennie, no i dziś powtorzyłam badanie krwi i moczu, bo w szpitalu znów pojawiło się białko w moczu.
Zobaczymy jak to będzie dalej. Cisnienie badam i to dolne mam teraz caly czas wyzsze, bo 92, 94. Mam nadzieje, ze nie mam nadcisnienia, bo to wplywa zle na dziecko.
Cos czuję, że może nie obejśc się jednak bez wczesniejszego pobytu w szpitalu. Zobaczymy jakie będę miała wyniki moczu i jak to ciśnienie będzie się zachowywać.
Póki co jestem w domku i mam prowadzic oszczedny tryb zycia.
Może Twoja Malutka po prostu urodzi się by być modelką ;-)

Dobrze, że w gruncie rzeczy wszystko skończyło się dobrze :-) a w domu na pewno lepiej odpoczniesz, niż jak byś miała leżeć w szpitalu :-)

Ja też już skupiam się na odpoczynku ;-)
Nie mogę uwierzyć, że już za 3 tygodnie, już nigdy nie będziemy sami ;-) mam nadzieję, że jakoś sobie poradzimy...

No i trochę dziwnie pewnie będzie nie czuć tych ruchów w brzuchu :-D trochę się już przyzwyczaiłam....
 
Może Twoja Malutka po prostu urodzi się by być modelką ;-)

Dobrze, że w gruncie rzeczy wszystko skończyło się dobrze :-) a w domu na pewno lepiej odpoczniesz, niż jak byś miała leżeć w szpitalu :-)

Ja też już skupiam się na odpoczynku ;-)
Nie mogę uwierzyć, że już za 3 tygodnie, już nigdy nie będziemy sami ;-) mam nadzieję, że jakoś sobie poradzimy...

No i trochę dziwnie pewnie będzie nie czuć tych ruchów w brzuchu :-D trochę się już przyzwyczaiłam....


Dokładnie tez się zastanawiam jak to będzie bez tych kopniaków ‍♀️
 
Dokładnie tez się zastanawiam jak to będzie bez tych kopniaków ‍♀
A ja właśnie nie mogę się doczekać, aż nie będę ich czuć. Bardzo mnie bolą. Jestem niska i podchodzi mi pod same żebra. Jak córka się wypycha albo kopie to mam łzy w oczach... Wolę popatrzeć sobie na nią. :)

Jak ciąża wpłynęła na Wasze związki? Ja czuje, że bardzo się zbliżyliśmy i weszliśmy na jakiś nowy etap. :) Wiem jak to brzmi, ale pewności co do tego, że chce mieć z nim dzieci nabrałam jak adoptowaliśmy psa i zobaczyłam jak pięknie się nią opiekuje i o nią troszczy. Wiem, że będzie super tatą i miło jest dzielić z nim to wszystko. :)
 
Ostatnia edycja:
Słuchajcie. Dzisiaj na usg lekarz mówi, że córka ma plecy po lewej stronie i dlatego mam leżeć na lewym boku. Teraz sie zastanawiam czemu... Jakieś pomysły?
 
Słuchajcie. Dzisiaj na usg lekarz mówi, że córka ma plecy po lewej stronie i dlatego mam leżeć na lewym boku. Teraz sie zastanawiam czemu... Jakieś pomysły?


Ja miałam dokładnie to samo, mi tłumaczyli ze mam ucisk i będzie bolec mnie nerka i faktycznie tak było .. miałam zastój i chcieli mi mocznik zakładać ..
 
reklama
A ja właśnie nie mogę się doczekać, aż nie będę ich czuć. Bardzo mnie bolą. Jestem niska i podchodzi mi pod same żebra. Jak córka się wypycha albo kopie to mam łzy w oczach... Wolę popatrzeć sobie na nią. :)

Jak ciąża wpłynęła na Wasze związki? Ja czuje, że bardzo się zbliżyliśmy i weszliśmy na jakiś nowy etap. :) Wiem jak to brzmi, ale pewności co do tego, że chce mieć z nim dzieci nabrałam jak adoptowaliśmy psa i zobaczyłam jak pięknie się nią opiekuje i o nią troszczy. Wiem, że będzie super tatą i miło jest dzielić z nim to wszystko. :)
My z Mężem przeżyliśmy chyba najcięższe 6 miesięcy w naszym życiu... i pokazało nam to jak bardzo jesteśmy silni razem i że możemy liczyć na siebie nawzajem :-) szkoda trochę, że pierwszy rok naszego małżeństwa nie jest "usłany różami" ale naprawdę pokazało nam to, że jesteśmy dla siebie najważniejsi :-) i wiem, że On stanie zawsze w mojej obronie i po mojej stronie, że zawsze mam go w swoim narożniku :-)
 
Do góry