reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe mamy 2019

reklama
Taaaak... Mój zaczął siwieć w wieku 25 lat odkąd mam takie jazdy :D


Dużo przytyłaś w ciąży ? Ja 30 kg nie dość ze mam humory to jeszcze wyglądam jak słoń Przed ciąża schudłam 15 kg, dużo paliłam na szczescie odzwyczaiłam się i nie pale w ciąży.. nikotynę zajadałam czym mogłam jak tylko myślałam o fajce ..
 
Dużo przytyłaś w ciąży ? Ja 30 kg nie dość ze mam humory to jeszcze wyglądam jak słoń Przed ciąża schudłam 15 kg, dużo paliłam na szczescie odzwyczaiłam się i nie pale w ciąży.. nikotynę zajadałam czym mogłam jak tylko myślałam o fajce ..
Nie, ja przytyłam 6kg tylko.
 
Dużo przytyłaś w ciąży ? Ja 30 kg nie dość ze mam humory to jeszcze wyglądam jak słoń Przed ciąża schudłam 15 kg, dużo paliłam na szczescie odzwyczaiłam się i nie pale w ciąży.. nikotynę zajadałam czym mogłam jak tylko myślałam o fajce ..
Ja też przed ciążą byłam na diecie, schudłam podobnie, jak Ty - 15 kg. I też paliłam. ;) Jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to przestałam palić, ale przez 9 miesięcy mi nie przeszła chęć na papierosa i pewnie po urodzeniu dziecka będę sobie popalać. Tyle dobrze, że jakoś udało mi się w miarę nie zajadać potrzeby zapalenia.
 
Tez popalałam ;) ale nie jakoś tak nałogowo - czasem w pracy albo o jak jest ciepło to miałam nie raz ochotę wieczorem sobie zapalić papierosa ;) głupota ale mnie to relaksowało :)
Kuzyn jest lekarzem od płuc robi specjalizacje i mnie kiedyś uświadomił ze podpalanie jest nawet gorsze niż palenie ponieważ paląc na stałe płuca są przyzwyczajone a czasami to je mocno podrażniam...
W ciąży od samego początku modliło mnie nawet na myśl o papierosie i dym drażnił !!
 
Ja też przed ciążą byłam na diecie, schudłam podobnie, jak Ty - 15 kg. I też paliłam. ;) Jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to przestałam palić, ale przez 9 miesięcy mi nie przeszła chęć na papierosa i pewnie po urodzeniu dziecka będę sobie popalać. Tyle dobrze, że jakoś udało mi się w miarę nie zajadać potrzeby zapalenia.


No zobaczymy, szczerze mówiąc zapalić bym zapalila, zapach papierosa mnie odrzuca ale mimo wszystko dalej mam chęć sięgnąć po poporodzie i zapalić ale jak będę karmić jak tylko sie uda to jeszcze kilka miesięcy minie jak nie zapale wiec może się uda ze nie sięgnę po te papierosy ;/
 
No a ja opowiem co tam ze mną teraz było z tym szpitalem.
Pojechałam na izbę przyjęć. Spakowana, z myślą, że pobędę tam kilka dni jak nie tydzień.
Jednak okazało się, że faktycznie lekarz dmuchał na zimne. Zrobili mi raz jeszcze wszystkie badania - ginekologiczne, krew, mocz, USG, KTG, zbadano cisnienie i uznano, że póki co nie ma potrzeby hospitalizacji.
Malutka faktycznie ma brzuszek mlodszy o 2 tyg, ale przeplywy i masa dziecka jest w normie, także jest dobrze.
No ale ryzyko hipotrofii dalej występuje i muszę się monitoriwać - badać ciśnienie 3 razy dziennie, no i dziś powtorzyłam badanie krwi i moczu, bo w szpitalu znów pojawiło się białko w moczu.
Zobaczymy jak to będzie dalej. Cisnienie badam i to dolne mam teraz caly czas wyzsze, bo 92, 94. Mam nadzieje, ze nie mam nadcisnienia, bo to wplywa zle na dziecko.
Cos czuję, że może nie obejśc się jednak bez wczesniejszego pobytu w szpitalu. Zobaczymy jakie będę miała wyniki moczu i jak to ciśnienie będzie się zachowywać.
Póki co jestem w domku i mam prowadzic oszczedny tryb zycia.
 
reklama
No a ja opowiem co tam ze mną teraz było z tym szpitalem.
Pojechałam na izbę przyjęć. Spakowana, z myślą, że pobędę tam kilka dni jak nie tydzień.
Jednak okazało się, że faktycznie lekarz dmuchał na zimne. Zrobili mi raz jeszcze wszystkie badania - ginekologiczne, krew, mocz, USG, KTG, zbadano cisnienie i uznano, że póki co nie ma potrzeby hospitalizacji.
Malutka faktycznie ma brzuszek mlodszy o 2 tyg, ale przeplywy i masa dziecka jest w normie, także jest dobrze.
No ale ryzyko hipotrofii dalej występuje i muszę się monitoriwać - badać ciśnienie 3 razy dziennie, no i dziś powtorzyłam badanie krwi i moczu, bo w szpitalu znów pojawiło się białko w moczu.
Zobaczymy jak to będzie dalej. Cisnienie badam i to dolne mam teraz caly czas wyzsze, bo 92, 94. Mam nadzieje, ze nie mam nadcisnienia, bo to wplywa zle na dziecko.
Cos czuję, że może nie obejśc się jednak bez wczesniejszego pobytu w szpitalu. Zobaczymy jakie będę miała wyniki moczu i jak to ciśnienie będzie się zachowywać.
Póki co jestem w domku i mam prowadzic oszczedny tryb zycia.
A na kiedy masz termin? To pewnie już niedługo. Dasz radę :)

My po usg. Iga 3300g, nisko, głowa nad kanałem. Według jego oceny jeszcze tydzień i powinno się zacząć. Wszystko dobrze.
 
Do góry